LadyMargot, ja to chyba jednak głupi jestem haha, zawsze myślałem, że biustonosz służy do "noszenia biustu", a nie rzucania go na scenę. Ale ja się nie znam przecież Cieszę się, że chociaż jeden z moich tekstów znalazł uznanie w Twoich oczach. Zawsze to coś z tym uwodzeniem, to bym jednak nie przesadzał. Gwarantuję Ci, że złość nie odbija się na mojej twórczości, a raczej jest przez nią napędzana. Chyba nie ma silniejszego bodźca do działania, niż wściekłość i nienawiść. A nie, jest jeszcze miłość, wtedy gdy tak pięknie ściera się z nienawiścią piękne wybuchowe połączenie co do Labiryntu, nie wiem, czy będę się jeszcze zapuszczał w tym baśniowym kierunku. Na dokończenie czeka jeszcze kilka innych "projektów", w tym znienawidzony przez wszystkich gwałt. Zobaczymy, gdyż ciężko mi odpowiadać, za moje drugie ja