Drabble - Wyspa.

Drabble - Wyspa.Leci setka za setką. Ten wieczór nie skończy się tak szybko ;)  
**************

Chyba każdy kiedyś chciał uciec na bezludną wyspę. Ona nareszcie była na swojej. Siedząc wygodnie na podwyższeniu popijała szampana prosto z gwinta.
-Kto bogatemu zabroni?! – zaśmiała się sama do siebie, bo nie było nikogo więcej. Otwartą przestrzeń wypełniały bity "Moonlight” Gaullina.
Resztki rozwalanego telefonu i starego życia błyszczały w świetle księżyca. Piana gwałtownie otworzonego musującego wina powoli zastygała na koronkowym staniku.  
-Tak, kurwa! Niczego już mi nie zabronisz, bo już mnie przed tobą nie ma!– krzyknęła do niewidzialnego odbiorcy. Kolejny nabuzowany łyk wymknął się spod kontroli ust i szybując w dół po biuście polał słodką falą bukowy blat kuchennej wyspy.

angie

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat i inne, użyła 135 słów i 826 znaków, zaktualizowała 5 sty 2019.

2 komentarze

 
  • agnes1709

    poprzestawiały*

    5 sty 2019

  • agnes1709

    Jestem absolutnie na tak, tylko popraw "z prosto gwinta" bo się bohaterce po tym szampanie wyrazy przedstawiały:lol2:

    5 sty 2019

  • angie

    @agnes1709  Hahahaha! Dzięki, mój aniele stróżu. Ty wiesz wszystko.... :D

    5 sty 2019

  • angie

    @agnes1709 P.S. Przecież ostrzegałam, że leci setka za setką ;)  Ktoś tu mówił o słowach?! ;)

    5 sty 2019

  • agnes1709

    @angie Ja z tych stróżów z dołu raczej :devil: Ale przynajmniej wesoło:lol2:

    5 sty 2019

  • agnes1709

    @angie No tak, to dużo wyjaśnia;)

    5 sty 2019