Dowcipy - str 89

Viralowe kawały i suchary
  • Obaj piloci zemdleli

    Stewardessa wybiega z kokpitu i krzyczy:
    - Obaj piloci zemdleli, czy ktoś umie pilotować samolot?
    Powoli wstaje koleś.
    - No ja umiem.
    - To proszę, szybko, za mną do kokpitu.
    - Powiedziałem, że umiem pilotować, nie, że będę.
    - No ale jak to tak?
    - Będę pilotować jeśli się rozbierzesz.
    Stewardessa speszona, ale cały samolot prosi. W końcu zdjęła ubranie.
    - Hmm... niezłe cycki, ładna dupa. Będę pilotować jak zrobisz mi dobrze.
    Stewardessa oczywiście się opiera, ale znowu wszyscy proszą, więc ulega.
    - Błagam, niech pan w końcu będzie pilotować.
    - No dobrze, ale ostatni raz lecę waszymi liniami.
    Idą do kokpitu, koleś siada na miejscu pilota, sprawdza wszystkie przyrządy, zakłada słuchawki.
    - Wieża, tu GD609, prosimy o pozwolenie na start.

  • 101...

    Trzej żonaci mężczyźni spotkali się w kościele.Jeden mówi:  
    -Wiecie co? gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.  
    Mówi drugi:  
    -A gdy moja żona była w ciąży czytała "Trzech muszkieterów" i mamy troje dzieci.  
    Ostatni zerwał się do drzwi a jeden spytał:  
    -A gdzie Ty tak pędzisz?  
    -Lece do domu bo moja żona czyta "101 Dalmatyńczyków.

  • Zwęglone mięso

    Jak smakuje zwęglone mięso
    - Jak wisienka na torcie, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.

  • Porodówka Białej parze rodzi się

    Porodówka. Białej parze rodzi się czarne dziecko. Odbierająca poród pielęgniarka pyta ojca:
    -To na pewno pańskie dziecko?
    -Pewnie, że tak!Żona zawsze wszystko przypala!

  • Dwie blondynki jadą pociągiem

    Dwie blondynki jadą pociągiem. Na podróż zabrały ze sobą banany. W chwili, gdy jedna z nich gryzie go, pociąg wjeżdża do tunelu i robi się ciemno.  
    - Zjadłaś już swojego banana?! - pyta przerażona blondynka, która właśnie ugryzła owoc.  
    - Nie, a co?
    - To nie jedz, bo ja ugryzłam i oślepłam!

  • W nocy facet idzie przez cmentarz

    W nocy facet idzie przez cmentarz i napotyka innego faceta, mówi:
    - Zawsze boję się, chodzić po cmentarzu nocą.
    Nieznajomy odpowiada:
    - Też się bałem, kiedy żyłem.

  • Szadchen swata młodziencowi posażną

    Szadchen swata młodziencowi posażną pannę.
    Ten sie wzbrania:
    - Przecież ona jest na pół ślepa!
    - Pomyśl tylko - nie będziesz musiał niczego przed nią ukrywać.
    - Ale ona jest prawie głucha!
    - Pomyśl tylko - ona nie usłyszy twoich przekleństw...
    - Kuleje na jedna nogę!
    - Tylko pomyśl - ona nie będzie za tobą łaziła krok w krok...
    - No i ma garba!
    - Oj, młody człowieku, badźże sprawiedliwy! Przecież  jedną  wadę to ona może mieć!