Dowcipy - str 84

Viralowe kawały i suchary
  • Blondynka i mechanik

    Kobieta dzwoni do mechanika
    - Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
    - Dobrze, ale jaki to samochód?
    - Mój.
    - A marka?
    - A Marek ma swój.

  • Sąsiadki rozmawiają na temat Zenka

    Sąsiadki rozmawiają na temat Zenka:
    - To bardzo pobożny człowiek...
    - Skąd to pani wie?
    - Nigdy nie przeklina i nie bije żony w niedzielę i święta.

  • Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę

    Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
    - Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.

  • Kłamanie a podłoga

    Dlaczego podłoga może kłamać?
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    Bo dywan ją kryje.

  • Ze swojej strony oprócz młodego

    - Ze swojej strony oprócz młodego wieku i wysokiej kultury osobistej gwarantuje duża aktywność i kreatywność oraz pracowitość i dokładność jak i dyspozycyjność.

  • Zajączek miał ochotę na seks Idzie

    Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
    - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.

  • Czym Paryżanin różni się

    - Czym Paryżanin różni się od Kijowianina?
    - Paryżanin jak tylko usiądzie, od razu opowiada dowcipy. Kijowianin jak tylko opowie dowcip, od razu będzie siedział...

  • Rzecz dzieje się w Ameryce

    Rzecz dzieje się w Ameryce.
    W przedziale kolejowym siedzi Żyd, a naprzeciwko niego młody Jankes. Młodzieniec zaczyna popisywać się oryginalną sztuką: opluwa dokładnie ścianę wokół głowy Żyda, po czym wstaje i przedstawia się:
    - John Clark, mistrz świata w pluciu.
    Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
    - Szloma Jekeles, amator.

  • Jasio wbiega do apteki Tu jak zwykle

    Jasio wbiega do apteki. Tu jak zwykle duża kolejka. Jasio staje na końcu i zaczyna mruczeć pod nosem:
    - A ona tam leży i czeka...
    Powtarza to coraz głośniej, aż ludzie się zirytowali i przepuścili go.
    Jasio przepycha sie do okienka i prosi o paczkę... prezerwatyw.