Dowcipy - str 8

  • Wieza Jesteście Airbus 320 czy 340?

    Wieza: Jesteście Airbus 320 czy 340?
    Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
    Wieza: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem
    pozostałe dwa silniki.

  • Sprzedam

    Sprzedam elektrohydrotermogumonapawarkę z autoprzyczłapem do turbobulbulatora samojezdnego.

  • Dlaczego Bill Gates nazwał swoją

    Dlaczego Bill Gates nazwał swoją firmę Microsoft?
    - To wie tylko jego żona.

  • Przychodzi baba do lekarza i mówi

    Przychodzi baba do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze a to po każdym stosunku płaczę.  
    Lekarz na to:
    - Proszę się rozebrać i położyć na leżance.  
    Wskoczył na nią i ostro przerżnął.  
    - Widzę, że jest pani zadowolona - powiedział
    - No a spróbujmy jeszcze raz - na to baba
    Znowu ją walnął.  
    - Widzę, że znowu jest pani zadowolona.  
    - No a jeszcze raz panie doktorze.  
    - No ale ja nie mogę tyle razy.  
    -Yyyyyyy... - i baba zalała się łzami.

  • W celi siedzą razem gwałciciel zoofil

    W celi siedzą razem: gwałciciel, zoofil, pedofil, gerontofil, sadysta, nekrofil i masochista.  
    Gwałciciel:  
    - Eh, zgwałciłoby się kogoś.  
    Zooofil:  
    - Kotka na przykład.  
    Pedofil:  
    - Tak, takiego młodego, dwumiesięcznego.  
    Gerontofil:  
    - A potem poczekać jak się zestarzeje i jeszcze raz.  
    Sadysta:  
    - Aha ,i  łapy mu przed tym połamać, przypalić troszeczkę.  
    Nekrofil:  
    - A kiedy umrze to się dopiero zacznie.  
    Masochista:  
    - Miau...

  • Idzie turysta i spotyka bacę

    Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:  
    - Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?  
    Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.  
    - A ósma dwadzieścia.  
    Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.  
    - Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?  
    Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi: - A czwarta dziesięć.  
    Tego już było za wiele.  
    - Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?  
    - Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła!

  • Maryjka do Masztalskiego Wejrzyj się

    Maryjka do Masztalskiego:  
    - Wejrzyj się ino. Ten helikopter już od godziny wisi w powietrzu.  
    - Pewnie skończyła mu się benzyna.

  • Teść wchodzi przez bramkę

    Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
    Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
      
    Tłumaczenie poniżej:
      
    T: Mam flaszkę!
    ¬: To mamy dwie!
    T: Żmija w domu?
    ¬: Są obie
    T: To co, pijemy na klatce?
    ¬: Nie, na śmietniku!

  • Janie! Wytrzyj kurze! Tak jest

    - Janie! Wytrzyj kurze!
    - Tak jest, jaśnie panie. Której?

  • *** Rzekła lilia do motyla Nikt

    ***
      
    Rzekła lilia do motyla:
    "Nikt nie patrzy. Niech pan zapyla".  
    (Jan Sztaudynger)

  • Licznik w aucie

    Ostatnio chcąc wymienić diodę podświetlającą prędkościomierz rozebrałem wszystko i zobaczyłem karteczkę: "Ja cofnąłem o 100.000km. A o ile Ty przekręcisz?"

  • 12 ludzi

    Chucka Norrisa otoczyło 12 ludzi i mówią :
    - Otoczyliśmy cię.
    A Chuck odpowiada :
    - Nie, to ja otoczyłem was.