Dowcipy - str 5

Viralowe kawały i suchary
  • Kumple w barze

    Dwaj kumple w barze
    - Franek coś ty taki struty?
    - a nic, oglądałem z żoną porno i nagle teściowa otworzyła drzwi
    - Franek to nic takiego, przecież przyłapała was tylko na oglądaniu
    - k*rwa, ona te drzwi w tym filmie otworzyła

  • Wiek mężczyzn 0 20 lat mężczyzna

    Wiek mężczyzn:
      
    0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
    20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
    30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
    40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
    50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
    60- ... lat - wypada zmienić markę.
      
    Wiek kobiet:
      
    0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
    20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
    30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
    40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
    50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

  • Jasiu, umiesz liczyć?

    Jasiu, umiesz liczyć?
    - Tak, tato mnie nauczył!
    - To powiedz, co jest po sześciu?
    - Siedem.
    - Świetnie, a po siedmiu?
    - Osiem.
    - Brawo, nieźle cię tato nauczył, a co jest po dziesięciu?
    - Walet.

  • Małgosia wyszła na dwór Jasiu

    Małgosia wyszła na dwór.  
    Jasiu z kolegami przyszli i proszą Małgosię, aby weszła na drabinkę wtedy chłopcy dadzą jej 3 zł.  
    Małgosia wchodzi na drabinkę.  
    Gdy z niej zeszła, chłopcy dali jej 3 zł.  
    Małgosia pobiegła do mamy i woła:
    - mamo mamo weszłam na drabinkę i chłopcy dali mi 3 zł.  
    - Małgosiu oni chcieli zobaczyć twoje majteczki.  
    Następnego dnia Jasio znowu przychodzi z kolegami i mówi, żeby weszła znowu na drabinkę tylko trochę wyżej wtedy dadzą jej 5 zł. Małgosia weszła na drabinkę a chłopcy dali jej 5 zł.  
    Małgosia poszła do mamy i mówi:
    - mamo, mamo dostałam od Jasia 5 zł za to, że weszłam na drabinkę tylko trochę wyżej.  
    - Małgosiu oni przecież chcieli zobaczyć twoje majteczki.  
    Nazajutrz Jasiu znów prosi Małgosie, żeby weszła na drabinkę ale trochę wyżej to da jej 10 zł.  
    Małgosia weszła i dostała 10 zł.  
    Poszła do mamy i mówi:
    - mamo, mamo dostałam 10 zł za to że weszłam na drabinkę tylko trochę wyżej
    - Małgosiu przecież ci powtarzałam, że oni chcą zobaczyć tylko twoje majteczki
    - ale dziś ich przechytrzyłam i nie założyłam majteczek.

  • Przychodzi baba do lekarza i mówi

    Przychodzi baba do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze a to po każdym stosunku płaczę.  
    Lekarz na to:
    - Proszę się rozebrać i położyć na leżance.  
    Wskoczył na nią i ostro przerżnął.  
    - Widzę, że jest pani zadowolona - powiedział
    - No a spróbujmy jeszcze raz - na to baba
    Znowu ją walnął.  
    - Widzę, że znowu jest pani zadowolona.  
    - No a jeszcze raz panie doktorze.  
    - No ale ja nie mogę tyle razy.  
    -Yyyyyyy... - i baba zalała się łzami.

  • Kamasutra.

    Brat do brata:
    – Brałeś książkę z Kamasutrą?
    – Nooo... brałem.
    – A dorysowywałeś w niej coś?
    – Nooo... chyba tak.
    – To teraz idź i rozplącz starych!

  • Rowerek

    Jasiu stoi przed kościołem, podchodzi do niego ksiądz i pyta:
    -Czemu nie wejdziesz do kościoła ?
    -Bo nikt mi rowerka nie popilnuje
    -Duch Święty ci popilnuje
    Pod koniec mszy Jasio się żegna:
    -W imię Ojca, I Syna Amen
    _A gdzie Duch Święty- pyta się ksiądz  
    -Pilnuje Roweru- odpowiada Jasio

  • Po hucznym weselu odbywającym się

    Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
    - Nooo, nieźle się zapowiada...

  • Beton

    Dlaczego beton nie przyszedł do pracy?
    .
    .
    .
    .
    Bo go wylali.