Dowcipy - str 6

Viralowe kawały i suchary
  • KOBIETY 1 Rusałki ten mnie rusał

    KOBIETY:

    1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał.
    2. Damy - temu damy, tamtemu damy.
    3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał.
    4. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem.
    5. Dziecinne - co do rączki, to do buzi.
    6. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
    7. Partyjne - przyjmują wszystkich członków.
    8. Domatorki - byle komu, aby w domu.

  • JAK PIJĄ Stolarz wali klina

    JAK PIJĄ...
    - Stolarz wali klina
    - Żołnierz strzela lufę
    - Sprzedawca paliw wali w gaz
    - Stręczyciel upija się w cztery ****
    - Rolnik nawala się jak stodoła.

  • Chuck Norris zakład z NASA

    Chuck Norris założył się z NASA, że przetrwa wejście w atmosferę bez użycia skafandra. Dziewiętnastego Czerwca 1999 roku nagi Chuck Norris wszedł w ziemską atmosferę, przeleciał nad 14 stanami osiągając temperature 3000 stopni. Upokorzona NASA publicznie oświadczyła, że był to meteoryt, nadal mu wiszą piwo.

  • Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:

    Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:  
    - Sprzedam żonę za 360 zł.  
    Mówi do męża:  
    - Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to wziąłeś?  
    - Wiesz, 80 kilo wagi razy 2 zł, kilo żywca plus 200 zł obrączka.  
    Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę:  
    - Sprzedam męża za 1, 10 zł.  
    Mąż zdenerwowany mówi:  
    - Ja wszystko rozumiem ale za 1, 10? Skąd to wzięłaś?  
    - 2 jajka po 0, 30 zł i rurka bez kremu po 0, 50 zł

  • Moje życie

    Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ja przeszłam, przeżyj moje bóle, smutki i cierpienia. Wytrwaj tyle ile ja wytrwałam, upadnij tam, gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo jak ja się podniosłam. Kiedy już naprawdę poznasz moją historię, będziesz miał prawo, żeby oceniać mnie i moje życie.

    ~ Autor nieznany

  • Czym zajmują się wasi rodzice

    Nauczycielka pyta w szkole czym zajmują się ich rodzice oraz jak im się powodzi. Mówi Małgosia:
    -Mój tata jest policjantem. Dobrze nam się powodzi.
    Mówi Paweł:
    -Moja mama dobrze zarabia, dobrze nam się powodzi.
    -A kim jest mama z zawodu? - pyta nauczycielka.
    Paweł zawstydzony ale odpowiada:
    -Moja mama jest prostytutką.
    -Cóż, żadna praca nie hańbi. A jak u ciebie Jasiu?
    Jaś:
    -Mój tata jest kierowcą tira. I gdyby nie te k...y i policja to też nieźle by nam się powodziło.

  • Dziadku, jak Ty babcię poznałeś?

    Wnuk mówi do dziadka.
    - Kiedyś to mieliście źle. Nie było Internetu, komórek, czatu ani Gadu-Gadu...
    Jak Ty babcię poznałeś?
    - No, jak nie było? Wszystko było - odpowiada dziadek.
    - Nie rozumiem - mówi wnuczek.
    - No, przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły, to ja stałem na czatach, wychodziłem z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka, to Ciebie i Twojego ojca nie byłoby na świecie.

  • Ucieczka z psychiatryka

    Ucieka dwóch wariatów z psychiatryka. Biegną po dachach gdy nagle przestrzeń między jednym, a drugim dachem się powiększa. Nie mają szansy przeskoczyć. Jeden mówi do drugiego:
    - Andrzej. Posłuchaj. Zapale latarkę, a ty przejdziesz na drugą stronę po świetle.
    Drugi odpowiada:
    - Ty. Ja nie jestem taki głupi. Jak będę przechodził to mi latarkę zgasisz.

  • Jedzie Jasiu rowerkiem

    Jedzie Jasiu rowerkiem i mówi  
    -lowelku jed, po chwili mówi  
    -lowelku stój  
    starsza kobieta idzie i słyszy jego wadę wymowy i mówi  
    -taki duży chłopiec i nie umie powiedzieć r  
    jaś na to  
    -spierdalaj stara kurwo a ty lowelku jedż