Eskimos wiezie na sankach lodówkę
Eskimos wiezie na sankach lodówkę. Spotyka po drodze kolegę. Kolega się go pyta:
- A po co ci ta lodówka?!
A ten na to:
- A niech się dzieci ogrzeją...
Eskimos wiezie na sankach lodówkę. Spotyka po drodze kolegę. Kolega się go pyta:
- A po co ci ta lodówka?!
A ten na to:
- A niech się dzieci ogrzeją...
Długowłosy chłopak siada na fryzjerskim fotelu i pyta fryzjera:
- Czy to pan strzygł mnie ostatnio?
- Nie, ja tu pracuje dopiero od dwóch lat.
Przeszłości nie da się zmienić.
Teraźniejszość tworzy przeszłość.
A przeszłość ma wpływ na teraźniejszość.
Teraźniejszość skutkuje w przyszłości.
Zatem przyszłość zależy od teraźniejszości.
Podsumowując: przeżywając dzisiejszy dzień najlepiej jak potrafisz, sprawisz, że będziesz człowiekiem z bogatą przeszłością, szczęśliwym teraz i budującym swoją przyszłość.
Stirlitz zaatakował z nienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...
Na chatach facet to facet, kobieta to facet, a 12-letnia dziewczynka to agent CBŚ.
Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział, więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował:
-Mm.. maślaczek.
I do koszyczka... Następny:
-Mm.. Borowik!
I do koszyczka... Idzie dalej, znalazł kolejnego. Próbuje:
-O fuj! Gówno! Dobrze, że nie wdepnąłem!
Podczas strzyżenia Kowalski zauważa w rogu psa, który z uwagą śledzi każdy ruch fryzjera.
-To pański pies? -pyta.
-Nie.
-To dlaczego on tak na pana patrzy?
-Bo jak wczoraj odciąłem klientowi ucho, to on je potem zjadł.
W sadzie:
- A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
- Tak, przyznaje się.
- Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
- Tak, gajowy nazywa się Zając!
Przyszła para do restauracji, kelner podaje menu i pyta co chcą zamówić, wpierw pyta Panią, czego sobie życzy, ona mówi: pierwsze danie zupa, drugie schabowe na deser ciastko i kawa. Pyta Pana, co dla niego, a Pani szybko mówi na pierwsze danie sałata, drugie danie sałata, na deser tez sałata. Zdziwiony kelner pyta: A to dlaczego tylko sałata? A Pani odpowiada: Bo jak pieprzy, jak królik, to niech je, jak królik.
- Kochanie, zjedz kawałek tortu!
- Nie, przecież wiesz, że się odchudzam.
- Ale tylko jeden mały kawałeczek!
- Jest po 18. Misiek, nie chcę.
- Ale tylko jeden, no proszę Cię!
- Ale ja nie lubię tortów, przecież wiesz.
- ŻRYJ TEN TORT! W ŚRODKU JEST PIERŚCIONEK, ŻENIĆ SIĘ Z TOBĄ CHCĘ!
Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi strojami na zimę i mówi:
- Chciałabym mieć takie futro!
Mąż zza gazety:
- To jedz whiskas!
Wsadził gazda fotel bujany na dach i się buja. Idzie wycieczka:
- Gazdo! Zejdźcie bo spadniecie!
- Ni. Nie spadne.
Wycieczka mija dom po chwili łup!!! dup!!! Odwracają się. Gazda leży na ziemi.
- Gazdyście nie widzieli? I takzek juz mioł schodzić.