Dowcipy - str 138

Viralowe kawały i suchary
  • Siedzą dwie Góralki na płocie

    Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, plotkują po czym jedna mówi do drugiej:
    - Oj Maryna trza mi Cię będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami, trza mu będzie dupy dać!
    - A co to u was flakona ni ma?!

  • Na podstawie J 8216 Wówczas uczeni

    Na podstawie J 8:2-16  
      
    Wówczas uczeni w piśmie i agenci BSA przyprowadzili do niego kobietę, którą pochwycono na kopiowaniu CD-ków, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego:  
    Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na kopiowaniu CD-ków. W prawie Ustawa o Prawach Autorskich nakazuje nam takie kamieniować. A Ty co mówisz?. Mówili to wystawiając go na próbę, aby mieli o co go oskarżyć.  
      
    Lecz on nachyliwszy się nad laptopem kodował w assemblerze. A kiedy w dalszym ciągu go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was nie miał nigdy pirackiej kopii, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się kodował w assemblerze. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko on i kobieta, stojąca na środku.  
    Wówczas, zachowawszy kod na dysku rzekł do niej "Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?" A ona odrzekła "Nikt, Panie!". Rzekł do niej: i ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili nie bierz już do ręki CD-ka chronionego prawem autorskim.  
      
    A oto znów przemówił do nich tymi słowami: Ja jestem open source, kto idzie za mną, nie będzie płacił bandytom za licencje. Rzekli do niego prawnicy: Ty sam sobie wydajesz licencję. Licencja twoja nie jest prawdziwa! W odpowiedzi rzekł do nich: Nawet jeśli ja sam sobie wydaję licencję, licencja moja jest prawdziwa, bo wiem skąd powstał mój kod źródłowy open source i jak będzie działał. Wy zaś nie wiecie ani co jest w execach, ani co one robią. Wy dajecie sąd według zasad bandyckich, ja nie bronię licencji nikomu. A nawet, jeśli zabronię, to moja licencja jest prawdziwa, bo nie jest to mój exec, ale wszystkich, którzy się do niego przyczynili.

  • Oszczędzić czas

    Żeby oszczędzić czas Noe zabrał na arkę tylko samice zwierząt i Chucka Norrisa. Świat fauny nie ucierpiał na tym wcale.

  • Kiedy pewien Żyd wrócił do domu

    Kiedy pewien Żyd wrócił do domu z wesela, zapytano go, jakie było jedzenie.
    Odpowiedział:
    - Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczak, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby to nadzwyczajne jedzenie.

  • Tatusiu co to jest kompromis? Odpowiem

    Tatusiu, co to jest kompromis?  
    - Odpowiem ci na przykładzie. Mama chciała, żeby jej kupić futro, a ja chciałem kupić samochód. Ostatecznie kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu....

  • Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy

    Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:  
    - Ciągnęłam druta.
    Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:  
    - Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
    - Po Snickersie...

  • Dyrektor do sekretarki Czy dała pani

    Dyrektor do sekretarki:
    - Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
    - Dałam.
    - I jaki efekt?
    - Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.

  • Poranek w alpejskim kurorcie Na taras

    Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
    - How wonderful!
    Wychodzi Niemiec i wzdycha:
    - Das ist wunderbar!
    Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
    - Kak prikrasna!
    Wychodzi Polak i stwierdza:
    - Ja pierdolę!