Pod zarostem
Za zarostem Chucka Norrisa nie ma brody. Jest kolejna pięść.
Za zarostem Chucka Norrisa nie ma brody. Jest kolejna pięść.
Żeby oszczędzić czas Noe zabrał na arkę tylko samice zwierząt i Chucka Norrisa. Świat fauny nie ucierpiał na tym wcale.
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
Wiesz - pado kolega do kolegi - kobieta to jest jak ten anioł stróż. Po ślubie to ten anioł furgo do nieba, a kole ciebie to ino ten stróż zostanie.
- Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.
Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy. Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu. Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły, cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy...
- Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!
Na niektórych mrożonkach firmy Swanson: "Zalecany sposób przyrządzania: rozmrozić."
Pani mówi do dzieci:
- Zapiszcie: Praca domowa, ułożyć wierszyk.
Nazajutrz Jasio czyta:
- Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
- Bardzo brzydko Jasiu. Na jutro przyniesiesz poprawiony wierszyk.
Nazajutrz Jasio czyta:
- Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na trąbie...
- Bardzo ładnie Jasiu.
- ...i jajkami w skały rąbie.
- Jak się podzielił "Kapitał Marksa?
- Na kapitał i Marksa. Kapitał wziął zachód, a Marksa wschód.
- Jakie ryby lekarze lubią najbardziej?
- Grube sumy!!!!
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
- Skąd wracasz?
- Z salonu piękności!
- Był zamknięty?!