Ludzie! Oderwijcie się od tego
- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny...
- Gdzie? Za firewall`em?
- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny...
- Gdzie? Za firewall`em?
- Ahoj, baco! Co tam robicie?
- A hoj was to obchodzi...
Siedzi Żydówka na ławce w parku, a w piaskownicy bawią się jej mali synkowie. Dosiada się druga pani i mówi: "jakie ładne dzieci, ile maja latek?" a mama na to z wyniosłą mina: sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa.
Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...
Co robią jeże w fabryce prezerwatyw?
- Kinder niespodzianki!
- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ładne czy inteligentne?
- Ani jedno, ani drugie. Tylko Ty mi się podobasz!
- Dlaczego w Wąchocku ludzie smaruja telewizory musztarda?
- Żeby poprawić ostrość.
Jedzie Szkot autem, zatrzymał się otwiera drzwi i bach... jakiś samochód uderza mu drzwi i je wyrywa. Przyjeżdża policja i karetka, wysiada doktor a Szkot:
- O mój Boże! Mój samochód!
Doktor na to:
- Co pan się martwi samochodem, pan nie ma ręki!
Szkot na to:
- O Boże, mój Rolex!
"Sidorczuk popatrzył w lewo, w prawo - jaka duża ta bramka!" - Krzysztof Ratajczak
Pani mówi do dzieci:
- Zapiszcie: Praca domowa, ułożyć wierszyk.
Nazajutrz Jasio czyta:
- Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
- Bardzo brzydko Jasiu. Na jutro przyniesiesz poprawiony wierszyk.
Nazajutrz Jasio czyta:
- Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na trąbie...
- Bardzo ładnie Jasiu.
- ...i jajkami w skały rąbie.
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Życie jest za ciężkie, aby przykładać do niego wagę.