Dowcipy - str 102

Viralowe kawały i suchary
  • Jasio mówi do taty który ma 80 lat

    Jasio mówi do taty który ma 80 lat:
    - Tato mam dla ciebie dwie wiadomości, dobrą i złą.
    - Zacznij od dobrej.
    - Na twoje urodziny przyjdą striptizerki.
    - A zła?
    - Będą w twoim wieku..

  • Do przedziału wagonu kolejowego

    Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:
    - Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p" ostatnia "a".
    - Pięta - odpowiada chłopak.
    - Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.

  • Milioner z metrowym interesem dał

    Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10 milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w zawodzie - facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna panicznie krzyczeć:
    - Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!
    Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:  
    - Jak się pani czuje?
    - W porządku, proszę dalej.
    Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy:
    - Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!!
    Przyszła trzecia - cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:  
    - Jak się pani czuje?
    - W porządku, proszę dalej.
    Wepchnął trzy czwarte i pyta:  
    - I co?
    - W porządku, proszę dalej.
    Wepchnął całego i pyta:
    - No i jak się pani czuje?
    - Fąfaftycnie...

  • Wraca mąż z pracy do domu otwiera

    Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie, obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.
    Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:
    - Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
    Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
    - Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
    - Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.
    Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
    - To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
    - Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!

  • Idą dwa niedźwiedzie polarne przez

    Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię. Jeden mówi do drugiego:
    - Zobacz, ale tu musiało być ślisko!
    Na to drugi:
    - Czemu tak uważasz?
    - No zobacz, ile tu piasku nasypali.

  • Książka kucharska

    Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
    - Czy to pan sprzedał mojej żonie książkę kucharską?
    - Ja, a co się stało?
    - Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!

  • Rok 1946 Powraca z Anglii do rodzinnego

    Rok 1946.
    Powraca z Anglii do rodzinnego Lubartowa Polak, zdemobilizowany oficer RAF-u. Z rodziny jego nie wielu zostało których odszukał. Przyszedł czas na przyjaciół. Rozpoczął od Izaaka, syna najlepszego piekarza w miasteczku, z którym się przyjaźnił już od piaskownicy i który przed samą wojną przejął po ojcu zakład. Z jego domu pozostał tylko komin. Ale jest jeszcze nadzieja. Piekarnia w centrum... JEST, chociaż prawie w ruinie. Pozostał nienaruszony sklepik. Z niepokojem zbliżał się coraz wolniej do wystawy. Z przerażeniem odczytał słowa z kartki umieszczonej w witrynie - "ZAMKNIĘTE Z POWODU ŚMIERCI". Opadły mu ręce. Poczuł, że ktoś za nim stanął. Odwrócił się. Uniósł ramiona. Przygarnął go z całej siły.
    - Izaak, to ty żyjesz - wyjąkał.
    - Żyję - odpowiedział Izaak.
    - Więc kto umarł ?
    - KLIENTELA - wyszeptał Izaak.