Po długim niewidzeniu się ciotka
Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysię.
- Co słychać, Marysiu?
- Mamusia urodziła siostrzyczkę.
- Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat za granicą!
- Tak, ale często pisze...
Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysię.
- Co słychać, Marysiu?
- Mamusia urodziła siostrzyczkę.
- Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat za granicą!
- Tak, ale często pisze...
Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
- 6 prezerwatyw!
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Cześć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
- Tato dlaczego pies sąsiadów już nie szczeka?
- Nie pyskuj smarkaczu, tylko jedz kotlety!
Jaś przychodzi do klasy.Pani pyta się:
- Dlaczego się spóźniłeś?
- Bo jakaś stara baba zgubiła na ulicy 100 złoty.
- I co pomogłeś jej szukać?
- Nie stałem na stówce.
- Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci jeszcze w odrabianiu lekcji?
- Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała.
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
Pani na biologii pyta dzieci, jakie znają węże.
Jasio - ja znam!
A pani na to: to powiedz.
Jasio - ugryzł moja siostrę, która puchła 9 miesięcy.
Rozmowa w przedszkolu:
- Skąd się wziąłeś na świecie?
- Mama mówi, ze bocian mnie rzucił w kapustę.
- Aaa, to pewnie dlatego jesteś głąbem...
Mama tłumaczy Jasiowi:
- Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
- A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina?
Mała Kasia bawi się z dziećmi na plaży. Przybiega do matki z płaczem:
- Mamo, jakieś dziecko uderzyło mnie w głowę!
- A kto to był, chłopiec czy dziewczynka?
- Nie wiem, bo było gołe!
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu jaki znany człowiek miał inicjały W.L.
Jasiu na to:
- Włodzimierz Lubańśki
Nauczycielka:
- Źle musisz wiedzieć, że to był Włodzimierz Lenin!
Na to Jasiu:
- Nie znam, to chyba jakiś rezerwowy.
Jasio krzyczy do ojca:
- Tato barometr spadl!!!
- O ile?
- O jakieś dwa metry...