O blondynkach - str 14

  • Przychodzi blondynka do sklepu

    Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi:
    - Poproszę lotnika.
    - Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
    - O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.

  • Blondynka kupiła telefon komórkowy

    Blondynka kupiła telefon komórkowy i zabrała go do sklepu. Gdy stała w kolejce do kasy, jej telefon zadzwonił. Blondynka odbiera, a po chwili pyta:  
    - Ach, to ty, Madziu! Zadzwoniłaś do sklepu! Skąd wiedziałaś, że  
    tu jestem?

  • Blondynka i komputer Na polecenie

    Blondynka i komputer  
    - Na polecenie "Napisz Tak lub Nie" blondynka pisze: "Tak lub Nie".  
    - Na polecenie "Wciśnij Enter" blondynka wpisuje: "Enter".  
    - Na polecenie: "Naciśnij dowolny klawisz" blondynka naciska klawisz Escape.

  • Przychodzi blondynka do banku i prosi

    Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.