O blondynkach - str 9

  • Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się

    Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
    - Co to jest, takie duże i czerwone?
    - Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
    - To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
    Sprzedawca pakuje jabłka.
    - A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
    - To jest kiwi.
    - Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
    Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
    - Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
    - Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

  • W sklepie tekstylnym jedna z klientek

    W sklepie tekstylnym jedna z klientek (oczywiście blondynka) grymasi:  
    - Chciałabym kupić materiał na sukienkę, w kolorze kawy z mlekiem!  
    Ekspedientka:  
    - Z cukrem, czy bez?

  • W samolocie lecą dwie blondynki

    W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się:
    - Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?
    - Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
    Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manikure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
    - Dlaczego się malujesz?
    - Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
    Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
    - Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
    Murzynka na to:
    - Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!

  • W pewnym szpitalu robiono sekcję

    W pewnym szpitalu robiono sekcję zwłok blondynce. Przecięto czaszkę, a tam była nitka. Przecięto nitkę...
    - I co się stało?
    - Odpadły uszy.

  • W pewnym mieście wynaleziono maszynę

    W pewnym mieście wynaleziono maszynę do wykrywania kłamstw.
    Siada brunetka:
    - Myślę że jestem zgrabna...
    Zabiło ją. Siada ruda:
    - Myślę że jestem mądra...
    Zabiło ją. Siada blondynka:
    - Myślę..
    Zabiło ją.

  • W jaki sposób blondynka zaczyna pracę

    W jaki sposób blondynka zaczyna pracę z komputerem?
    Robi dwa szybkie szpagaty, gdyż w instrukcji obsługi napisano, że należy dwa razy kliknąć myszką...

  • W czasie rejsu blondynka próbuje

    W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:  
    - Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

  • Tonącą w morzu piękną blondynkę

    Tonącą w morzu piękną blondynkę uratował przechodzący brzegiem mężczyzna.
    - Dziękuję, uratował mi pan życie! Z wdzięczności spełnię pana trzy życzenia.
    - Mam tylko jedno, ale trzy razy...

  • Stoją dwie blondynki przy windzie

    Stoją dwie blondynki przy windzie jedna mówi:  
    - Zawołaj windę!
    Blondynka woła:
    - Winda, winda!!!  
    Druga blondynka mówi:  
    - Nie tak, przez guzik!  
    Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
    - Winda, winda!!!

  • Stoją dwie blondynki na balkonie

    Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
    - Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.

  • Spotykają się dwie blondynki i jedna

    Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:  
    - Ty, słuchaj wiesz że w tym roku sylwester wypada w piątek?
    A na to druga:  
    - Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

  • Siedzą dwie blondynki w barze

    Siedzą dwie blondynki w barze i zamówiły butelkę Coli. Jedna z blondynek odkręciła butelkę i zaczyna wlewać do szklanki odwróconej do góry dnem. Leje, leje i leje, aż w końcu mówi do drugiej blondynki:
    - Ej z tą szklanką jest coś nie tak.
    - Jak to, pokaż.
    Druga blondynka robi dokładnie to samo co pierwsza, ale po chwili stwierdza:
    - Pewnie, że z tą szklanką jest coś nie tak, ona nie ma dna.