O mężczyznach - str 16

  • Wielkie sympozjum nt Czy

    Wielkie sympozjum nt. "Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę?"
    - Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne...
    - Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara.
    - Naukowiec dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki...

  • Zabłądził facet w lesie Wykręca

    Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki:  
    - Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem.  
    - Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy.  
    - Pomooocy, pomooocy!...  
    Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi:  
    - Co się tak wydzierasz, idioto?  
    - Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie.  
    - No i przyszedłem, uspokoiło cię to?

  • Krzaki

    Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi:
    - Proszę pana, tu nie wolno srać! Płaci pan karę w kwocie 50 zł.
    - Ale ja mam tylko 100 zł.
    - To niech pan idzie rozmienić.
    Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
    - Eeej...Zdzisiek, chodź się wysrać, ja stawiam!

  • Trzynastka

    Rozmawia dwóch emerytów:
    - Podobno rząd będzie rozdawał nam trzynastki. – rzekł pierwszy.
    - Ja nie chcę.
    - Dlaczego?
    - Bo nie jestem pedofilem.

  • Przyszłość

    Kobieta do mężczyzny:
    - Znamy się już kilka lat, może porozmawiamy o naszej przyszłości?
    - Myślę, że sztuczna inteligencja zyska na znaczeniu i upowszechnią się wycieczki w kosmos...

  • Tajemniczy

    Randka w restauracji.
    - Lubię tajemniczych, potrafiących zaskoczyć mężczyzn. – przyznaje kobieta.
    Mężczyzna odkłada kieliszek.
    - Ja jestem tajemniczy. Spójrz, wymienię dwa fakty o mnie, z czego tylko jeden będzie prawdziwy. Twoim zadaniem jest odgadnąć, który?
    Kobieta się zgadza i słucha uważnie.
    - Zarabiam 40.000 miesięcznie i znam osobiście Angelinę Jolie.
    Wyraźnie podekscytowana kobieta zastanawia się chwilę.  
    - Myślę, że znajomość z Angeliną to kłamstwo. Pierwsza informacja jest prawdziwa.
    - Pudło. – przeczy mężczyzna.
    Kobieta silnie zaskoczona.
    - Znasz Angelinę Jolie?!
    Mężczyzna opiera się dumnie i mówi:
    - Pudło! Żadna z informacji nie była prawdziwa. I co, potrafię zaskoczyć?

  • Wróbelki

    Waldek i Marek siedzą przy wódce i chwalą się jakie mają duże przyrodzenie.
    - Ja mam penisa 30 cm! - mówi Waldek
    - A na moim 13 wróbelków siada! - ripostuje Marek
    Kiedy już dobrze sobie popili Waldek mówi:
    - Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale tak gdzieś z 20 cm.
    - Ja też trochę skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.

  • Ucieczka z psychiatryka

    Ucieka dwóch wariatów z psychiatryka. Biegną po dachach gdy nagle przestrzeń między jednym, a drugim dachem się powiększa. Nie mają szansy przeskoczyć. Jeden mówi do drugiego:
    - Andrzej. Posłuchaj. Zapale latarkę, a ty przejdziesz na drugą stronę po świetle.
    Drugi odpowiada:
    - Ty. Ja nie jestem taki głupi. Jak będę przechodził to mi latarkę zgasisz.

  • Pająk

    Moja żona dziś zobaczyła pająka i powiedziała, żebym go gdzieś zabrał, zamiast zabijać.
    Zabrałem go więc na piwo, Okazało się, że to całkiem spoko gość. Opowiedział mi sporo o sobie. Marzy mu się kariera w IT, przy konfiguracji sieci.

  • Przychodzi facet do apteki i mówi

    Przychodzi facet do apteki i mówi:
    -Poproszę prezerwatywę tą:
    cytrynową, malinową, bananową, itp.
    Za nim stoi 80-letnia babcia i mówi:
    -Facet będziesz się pierdolił czy kompot zaprawiał?

  • Spotyka się dwóch sąsiadów Jeden

    Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:  
    - Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.  
    - Jak to?  
    - No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?  
    - Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.  
    Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.  
    - No i jak? - pyta pomysłodawca.  
    - O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!