O małżeństwie - str 24

  • Dwóch facetów siedzi przy barze

    Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:  
    - Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...  
    Drugi na to:  
    - A moja ma wymiary 90/80/60.
    - To całkiem nieźle.
    - Taak... Druga noga tak samo...

  • Właściciel przydrożnej gospody mówi

    Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:  
    - Porcja zająca dla tego starszego pana!  
    - Może lepiej zaproponować mu cos innego?  
    - Dlaczego?  
    - Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!

  • Facet dał ogłoszenie do gazety

    Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana  
    większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".

  • Facet u kochanki (maż na delegacji)

    Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
    Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
    - Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
    Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
    - A to co?!
    - No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
    Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie
    do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,
    ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
    - Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...

  • Świeżo upieczony mąż przychodzi

    Świeżo upieczony mąż przychodzi do domu z pracy a małżonka go wita z płaczem:
    -Kochanie ja ci upiekłam tort a azor go zjadł!!
    -Nie becz, serduszko, kupię ci nowego pieska....

  • Facet wszedł do kibelka u siebie

    Facet wszedł do kibelka u siebie w domu,  wziął telefon komórkowy i dzwoni na swój domowy, odbiera zona:
    - Moja droga kocham cię! - i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki:
    - Kochanie kto dzwonił?
    - Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać.

  • Filip składał właśnie kolejny

    Filip składał właśnie kolejny pocałunek na ustach pani Maryli, gdy ta nagle wskazując palcem okno, pisnęła przeraźliwie:
    - Mój mąż!!
    Uwodziciel spojrzał na przylepioną do szyby, wykrzywioną ze wściekłości twarz mężczyzny i mruknął:
    - A to fujara ze mnie! Przecież on już od pół godziny sterczy nieruchomo morda w oknie, a ja myślałem, że to jakiś portret rodzinny...