Inne - str 27

  • Ekspedycja naukowa ufoludków

    Ekspedycja naukowa ufoludków wylądowała na ziemi w celu ustalenia, skąd pochodzi człowiek. Badaniom naukowym została poddana papuga oraz punk Franek. Po kilku dniach dowódca ufoludków melduje do bazy:  
    - Ludzie są w błędzie myśląc, że pochodzą od małpy. Ustaliliśmy, że pochodzą od papugi!

  • Kiedy byłem młodszy nienawidziłem

    Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach...

  • Telefon do dowódcy jednostki wojskowej

    Telefon do dowódcy jednostki wojskowej:
    - Podczas manewrów czołgi zniszczyły moją uprawę chmielu. Żądam odszkodowania!
    - Proszę pana, manewry zaczynają się dopiero jutro.
    - Nie szkodzi. Pojutrze zatelefonuję jeszcze raz.

  • Dwóch facetów wypłynęło na środek

    Dwóch facetów wypłynęło na środek jeziora na ryby i zaczęli łowić ryby. Wyciągają piękne sztuki jedna za drugą, ale po pewnym czasie przyszedł wieczór i jeden z nich mówi:
    - Słuchaj, musimy jutro wrócić w to miejce bo świetnie biorą ryby.
    - Nie ma problemu - mówi drugi, poczym bierze kredę i na podłodze łódki maluje kółko.
    Na to jego kolega:
    - Idioto co ty robisz?! Skąd wiesz, że jutro przypłyniemy tą samą łódką?

  • Pijany mąż wraca późnym wieczorem

    Pijany mąż wraca późnym wieczorem do domu. Zdenerwowana żona zaczyna go okładać pięściami, krzycząc:
    - Ty draniu! Będziesz ty jeszcze pił?!
    - Będę! Tylko nie lej dużego kieliszka!

  • Rozmawiają dwie gwiazdy filmowe

    Rozmawiają dwie gwiazdy filmowe:
    - Ogarnia mnie przerażenie na samą myśl o pięćdziesiątce...
    - Moja droga, a co ci się wtedy przydarzyło?!

  • Spotykają się dwaj koledzy

    Spotykają się dwaj koledzy.
    - Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar?
    - Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i odjechali...

  • Starszy Francuz poszedł do spowiedzi

    Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:
    - Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.
    - To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.
    - Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna... Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.
    - No cóż, to były ciężkie czasy... Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.
    - Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?
    - Oczywiście, pytaj.
    - Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?

  • Akwizytor chodzi od domu do domu aż

    Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, wiec zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie się odbijają się i stoją otworem. Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę miedzy drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności. Wówczas odzywa się akwizytor:
    - Musi pani najpierw odsunąć swojego kota...