O religii - str 8

  • Kiedy się należy naprawdę martwić?

    Kiedy się należy naprawdę martwić?  
    Kiedy stoi się na Sądzie Ostatecznym i słyszy, jak Bóg mówi do Matki Teresy...  
    - Mogłaś się bardziej postarać...

  • Koło Gospodyń Wiejskich

    Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
    - Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!

  • Księdzu ginęła mąka Podejrzewał

    Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
    - Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
    - Co ksiądz mówi?
    - Kto mi mąkę kradnie?
    - Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
    - Co ty opowiadasz!
    - Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
    Zamienili się miejscami.
    - A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
    - Rzeczywiście, tu nic nie słychać.

  • Kto wymyślił przezorny zawsze

    Kto wymyślił przezorny zawsze ubezpieczony?
    - Zakonnica, nakładając prezerwatywę na świeczkę.

  • Młody ksiądz przekonuje Einsteina

    Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
    - Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?
    - Oczywiście!
    - Czy może go podnieść?
    - Bóg jest wszechmocny!!
    - A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?

  • Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy

    Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:  
    - Ciągnęłam druta.
    Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:  
    - Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
    - Po Snickersie...

  • Bóg stwierdził że Adamowi się nudzi

    Bóg stwierdził, że Adamowi się nudzi i postanowił coś temu zaradzić. Zwraca się zatem do Adama:
    - Adamie. Widzę, że ci się nudzi. Postanowiłem. Stworzę ci istotę. Istotę, która będzie piękna, mądra i inteligentna. Cudowna, miła, będzie ci służyć i wspierać cię. Jednym słowem, stworzę ci istotę idealną!.. Ale musisz mi oddać swoją nogę..
    - Nogę?!.. A co dostanę za żebro?

  • Bóg mówi do Adama Adam daj żebro!

    Bóg mówi do Adama:
    - Adam daj żebro!
    - Nie dam!
    - No Adam daaaj!!!
    - Nie dam!
    - No proszę Adam daj!!
    - Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.

  • Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci

    Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:  
    - Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?  
    - Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na cale mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko.  
    - Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.  
    - Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszla klozetowa, z kafelkami i z wanna! - mówi inne dziecko.  
    - Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - blaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:  
    - Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem....  
    - Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!  
    - ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla sie.. i wyciąga słomę z dupy, bo my taki siennik mamy....

  • Na religii dzieci uczą się o Matce

    Na religii dzieci uczą się o Matce Boskiej.  
    - A do mojej mamy Matka Boska często przychodzi w nocy - chwali się Jasiu.  
    - Jak to możliwe? - pyta katechetka.  
    - No jak pójdziemy spać i zgasimy światło, to po jakimś czasie mama woła: O Matko Boska, znowu przychodzisz!

  • Obiad dla zakonnic Siostry dziś

    Obiad dla zakonnic:  
    - Siostry, dziś na obiad marchewka!  
    - Hurra!
    - Ale pokrojona!
    - Eeeee...

  • Organizowane są przejażdżki łodzią

    Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów.
    - To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta.
    - Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził!
    - Nie dziwię się, przy takich cenach!