
-Będę w tobie tak głęboko, że aż poczujesz mnie w gardle- powiedziałem 
Popatrzyła się na mnie i uśmiechnęła się- O ja pieprze chcę tego- odparła zdyszana 
Każdy mój nerw i każdy fragment skóry skupiała się tylko na połączeniu z tą kobietą. Rozchyliłem jej powoli nogi i na widok mokrej cipki jęknąłem. 
Mój palec przejechał wzdłuż łechtaczki. Ułożyłem się wygodnie i wsunąłem do środka. Moja malutka wygięła się i wydała z siebie cichy pomruk zadowolenia. Zamknęła oczka i zaczęła robić słodkie minki, które kocham podczas seksu z dziewczynami. Wydają się wtedy takie bezbronne i niewinne.  
-Spójrz na mnie jak będę cię ostro rżnął- poprosiłem ją, a ona otworzyła oczy 
Byliśmy jednością. Istnieliśmy tylko my i nic ani nikt więcej się nie liczył.  
Wkładałem jej język do ust w tym samym rytmie, w którym wsadzałem w nią kutasa. Ach..  
-Obejmij mnie nogami i ściskaj..- Odparłem sapiąc- O właśnie tak Scarr.. tak właśnie tak malutka- wysapałem. 
Zbliżała się do orgazmu. Położyłem dwa palce na jej guziczek rozkoszy i przyciskając krążyłem nimi. Zaczęła się wić i coraz głośniej krzyczeć jednocześnie zaciskając swoją cipkę na moim kutasie. Przyśpieszyłem tempo i wchodziłem w nią pewniej, mocniej i głębiej. Nagle zadrżała i soczki wypłynęły z jej cipki. Była taka gorąca. Ja również doszedłem. Nie chciałem z niej wychodzić. Zacząłem ją całować po szyi i lekko przygryzać skórę.  
 
-Dlaczego Alek?- spytała 
-To tylko układ- odparłem, a ona zdziwiona odepchnęła mnie od siebie  
-Jaki kurwa układ?!- zaczęła się drzeć 
Przytrzymałem ją za ręce i spojrzałem w oczy.  
-Ja będę cię pieprzył wtedy kiedy będę miał ochotę a w zamian doprowadzę do tego, że Justin się w Tobie zakocha- odparłem uśmiechając się do niej.  
-Chyba się pok... Powaliło Alek. Jakim cudem ma się to stać? Ten człowiek nawet nie wie, że istnieje- odparła i zaczęła płakać. 
Przytuliłem ją.  
-Wie, że istniejesz. Mówił mi o tobie, że jesteś jego najlepszą studentką z najlepszymi ocenami. Poza tym poudajesz trochę moją dziewczynę. Będziemy się spotykali w trójkę i wtedy zbliżysz się do niego- odparłem zadowolony ze swojego zajebistego planu.  
Patrzyła się na mnie i milczała.Nagle się przytuliła i zaczęła całować. 
-Hola hola ty masz się starać o Justina, a nie całować mnie- powiedziałem i oddałem pocałunek.
1 komentarz
Robert72
Czemu tak krótko ?! Świetne.
ksieznaadusia
@Robert72 dzisiaj bedzie dluzsze