— Już jestem tygrysku. 
     — Gdzie byłaś moja gołąbeczko? 
     — Miałam sprawę do twojego szofera. 
     — Aha. 
     — A wracając do twojej propozycji małżeństwa to zgadzam się. Ale musisz pozbyć się tych wszystkich męskich świerszczyków. 
     — Jakim prawem grzebałaś w moich rzeczach?  
     — Taki, że cię kocham, ale nie chcę mieć  w domu zboczeńca. Masz się tego pozbyć i to natychmiast. Te czasopisma ci się nie przydadzą. 
     — A to dlaczego?  
     — Bo od dziś jestem twoją dziewczyną.  
     — Mówisz poważnie?  
     — Tak, tak, tak.  
     — Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy. 
     — Ciii nic, już nie mów. 
     Kobieta zarzuciła mu ręce na szyję i zaczęła całować ten odwzajemnił, po czym porwał na ręce i zaniósł do sypialni, gdzie się kochali.  
     — Kochanie, czy mogę zaprosić na nasz ślub mojego przyrodniego brata Daniela Simas, który mieszka w Los Angeles?  
     — Jasne chętnie go poznam. 
     Następnego dnia rozpoczęły się przygotowania do ślubu, które trwały przez wiele tygodni. Były momenty, że żałowała pochopnie podjętej decyzji, ale postanowiła się nie wycofywać i wyjść za Damiana.  
     Pewnego dnia Kinga, po pracy pojechała do fryzjera siedziała w fotelu głowę miała nasmarowaną szamponem. Gdy niespodziewanie do środka wszedł Damian towarzyszył mu jego przyrodni brat Daniel.  
     Dąbek podszedł do narzeczonej, by się z nią przywitać.  
     — Witaj kochanie pięknie wyglądasz. 
     — Dziękuję kim jest ten przystojniak?  
     — To jest właśnie Daniel, o którym ci wspominałem.  
     — Miło mi cię poznać. – Kinga wystawiła dłoń, którą mężczyzna uścisnął i delikatnie pocałował. 
     — Mnie również jestem Daniel Sims.  
Cała trójka wróciła do domu, a wieczorem przy winie i świecach świętowali ich spotkanie. 
1 komentarz
AnonimS
Towarzyskie spotkania.
Margerita
@AnonimS
tak i dziękuję