
 To, co działo się w ciągu ostatnich 3 dni na Rondzie Wiatraczna, to było istne szaleństwo". 
 
Zmasowana akcja internautów i efekcie setki ludzi w kolejce pozwoliły uratować słynną warszawską cukiernię. "Rurki z Wiatraka" przetrwały. 
 
Przypomnijmy. Rurki Z Wiatraka, czyli kultowa cukiernia znajdująca się przy Rondzie Wiatraczna na warszawskiej Pradze Południe, istnieje od ponad 60 lat. Przetrwała czasy PRL, dziki kapitalizm lat 90. i wiele innych zawirowań, a teraz - po raz pierwszy w swojej historii - właścicielom lokalu w oczy zajrzało widmo bankructwa. Powodem tego jest, oczywiście, pandemia i lockdown. 
 
- Nigdy nie spotkaliśmy się z tak zwaną ścianą, czyli sytuacją obecną, która nas całkowicie zamroziła - mówi Business Insider Polska Piotr Przewłocki, właściciel cukierni i wnuczek jej założyciela. Na pomoc przyszli internauci. W ciągu 15 godzin post cukierni z prośbą o wsparcie zdobył kilka tysięcy polubień i udostępnień. Wkrótce później przed lokalem zaczęły ustawiać się długie kolejki. Dzięki temu Rurki z Wiatraka przetrwały. 
 
"Rurki z Wiatraka" w Warszawie uratowane 
Dziennikarz Michał Nobis napisał w niedzielę na Facebooku, że "to, co działo się w ciągu ostatnich 3 dni na Rondzie Wiatraczna, to było istne szaleństwo". Wspomniał m.in., że w kolejce potrafiło stać nawet kilkaset osób, od rana do wieczora. Dodał również, że ilość kupionych rurek wielokrotnie przewyższyła miesięczny utarg, a rekordzista kupił ich 225. "Rurki na Wiatraku uratowane" - podkreślił. 
 
Cukiernia z warszawskiej Pragi powstała w 1958 r., założył ją dziadek obecnego właściciela - Konstanty Pietrzykowski. Mistrz Cukiernictwa, którego historia była bardzo ciężka - Pietrzykowski bowiem w wieku 16 lat został sierotą. Rozpoczął wówczas praktykę u cukiernika. Potem walczył w wojnie polsko-bolszewickiej i po powrocie z wojska postanowił zająć się cukiernictwem." 
Że swojej strony pragnę dodać, że jako dziecko co tydzień jadłem te rurki, wracając z kościoła. Potem zaprowadziłem tam swoją córkę , a teraz wnuka.  
Jest to mała rodzinna cukiernia, która swoją sławę zawdzięcza dwóm faktom. Bita śmietana jest rewelacyjna i nie do podrobienia w innych cukierniach. W latach dziewięćdziesiątych znane firmy cukiernicze min Grycan, chciały odkupić recepturę. Właściciele odmówili sprzedaży, przedkładając markę i dobro rodzinnej  firmy nad łatwą kasę.
5 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
agnes1709
No i narobił smaka na rurki, no!

emeryt
@Anonim, z moich okien mam możliwość od wielu, wielu lat widzieć tą stronę ronda, dawwniej prawie co dzień tam bywałem, teraz niestety mam zakaz od małżonki ze wzgl. na zdrowie, czego bardzo żałuję. lecz raz na tydzień nie mogę się powstrzymać. Ten smak od dziesięcioleci się nie zmienił. Serdecznie Tobie dziękuję za ten felieton. Pozdrawiam iżyczę dużo zdrowia.
AnonimS
@emeryt dzięki za dobre słowo. Ja też mniej ich jem , ale wnuczek pałaszuje po kilka na jednym posiedzeniu. Parę lat temu jakaś firma chciała przejąć ten teren ale ludzie obronili te pawilony. Pozdrawiam
AnonimS
@KontoUsunięte dzięki ludziom. Ale tu oprócz tradycji wg mnie wpływ miał fakt, że nie sprzedali potentatom receptury. I woleli sami fizycznie pracować.
AnonimS
@KontoUsunięte masową produkcję. Lody Gryczana zaczęły się od słynnej Zielonej Budki na Mokotowie. Tylko jak się robi coś na masową skalę to zawsze jakość produktu jest gorsza. Ta bita śmietana do rurek ma wyjątkowy smak i stąd popularność.
AnonimS
@KontoUsunięte ale to prawda. Kiedyś nieżyjąca już córka właściciela powiedziała to w wywiadzie. Bo razem z recepturą chcieli też nazwę kupić.
AnonimS
@KontoUsunięte to nie chodzi o patent. Przecież rurki z kremem produkuje sporo cukierni. Te są wyjątkowo smaczne zarówno krem jak i chrupiąca obudowa. Do tego ta maszyna sprzed ponad sześćdziesiąciu lat. Jest zarówno klimat jak i smak. Chodziło o kupno receptury wraz z nazwą do otwarcia wielu cukierni pod tą samą nazwą , w różnych miejscach kraju. Na uwagę zasługuje fakt że tam w sprzedaży są tylko rurki.
nefer
Rzeczywiscie, dobra wiadomość. Lubię rurki z kremem, ale ponieważ staram się unikać cukru, nie jadam już od dawna. Moja Pani zabrania.
AnonimS
@nefer na te sama by się skusiła. Wyborne jak mówią bracia Lepiki.
merlin
W końcu pokazałeś coś pozytywnego. Tak trzymaj!
AnonimS
@merlin dzięki za komentarz. Wiesz żeby była dyskusja muszą być różne poglądy. Pozdrawiam
AnonimS
@KontoUsunięte dzięki za komentarz. Kult cukierni , tak samo jak winiarni czy kawiarni nie ma sztywnych reguł. Podlegają mu prawie wszyscy. Zarówno łakomczuchy jak i smakosze czują potrzebę degustacji. Okultyzm ma swoje rytuały tak samo jak i konsumpcja. Dla niektórych ceremonia parzenia kawy czy herbaty stanowi sztukę samą w sobie .
merlin
@KontoUsunięte Nie podejrzewałem Cię o taki sentymentalizm. Podobno z wiekiem docenia się takie małe, kiedyś nieważne rzeczy.
 Podobno z wiekiem docenia się takie małe, kiedyś nieważne rzeczy.   Wybacz nie chciałem Cię urazić,
 Wybacz nie chciałem Cię urazić,   ale jak chyba się domyślasz u czarodzieja czas biegnie inaczej.
 ale jak chyba się domyślasz u czarodzieja czas biegnie inaczej. 
merlin
@KontoUsunięte Masz rację! Jajecznica ze skwarkami z boczku, posypana szczypiorkiem, niebo w gębie.
Mimo, że niezbyt zdrowa na kolację to chyba zaraz sobie ją usmażę.
merlin
@KontoUsunięte Widzę, że jesteś zwolenniczką zdrowego odżywiania. Nie wiesz ile tracisz.
Takie zrazy zawijane, żeberka pieczone, pierogi z mięsem- po prostu boskie.