Poniedziałek. Pobudka o siódmej rano. Krótka walka ze sobą podczas opuszczania łóżka. Ciążowy brzuch przeszkadzał. Kopnięcie. - Już kochanie dzisiaj wyjdziesz na świat. Doktor Rentgen odetnie cię od pępowiny…
— Poprzyj mocno… – krzyknęła położna. – Widać główkę.
Cudowny pierwszy płacz... I cisza.
— Co się stało? – wydusiłam.
— Nic, tylko zespolak, i do tego słodki – odrzekł dr Rentgen. – Czy pani wie, że takie dzieci mają dodatkowy chromosom… – miłości, bo powstają w wyniku szalonej chemicznej reakcji, zachodzącej pomiędzy zakochanymi. Takie cudaki – nazwa przewrotna wskazuje na odmienność tych dzieci, jednak pochodzi od cudu. – Niczym radioterapia, jego słowa uleczyły.
To tylko zespół Downa... Czarne oliwki patrzyły na mnie...
3 komentarze
gbgj· 10 sie 2020
Gchcchffgxchfcgccbfchfcvcchccvfxvccvgcgcc
Duygu· 11 cze 2020
Nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać... Podziwiam wszystkich, którzy mają tak wiele różnych pomysłów na swoje teksty. Pożycz trochę tych pomysłów, proszę

Pozdrawiam
kaszmir· 11 cze 2020
@Duygu dziękuję, ale chyba pomysły przychodzą same. Dużo jeżdżę środkami lokomocji, a to jest spora skarbnica wiedzy i jeszcze posiadam notes w którym zapisuję luźne zasłyszane rozmowy aby nie zapomnieć.

Pozdrawiam cieplutko
agnes1709· 11 cze 2020
Cudaki - nie wiem, jak się do tego odnieść. Nie podoba mi się to stwierdzenie. Słowa uleczyły, ale czy były szczere? Różnorodność tematów, brawo Ty!
kaszmir· 11 cze 2020
@agnes1709 dzięki za spojrzenie. Cudaki - tak nazywa moja znajoma swoją córeczkę właśnie z tym zespołem. I stąd ta nazwa. Słowa na pewno pomagają w takiej sytuacji.
Pozdrawiam.