Zwyczajne życie nastolatki cz.4

cz.4
- Nie udawaj takiej nie dostępnej, przecież nie proponuje ci namiętnej nocy, anie małżeństwa.- zaśmiał się
- Ja mam jedynie wole miejsce w pokoju, ale jest problem, bo łóżko jest 2-osobowe.- powiedziałam nie pewnie., przez co ja również się uśmiechnęłam mimo złego samopoczucia
- Dobra miejsce masz zaklepane, ale....
- Ale co?- zapytał przerażony
- Zresztą, o warunkach porozmawiamy później.
- Jak się czujesz Zuza?- zapytał troskliwie odgarniając mi włosy z twarzy.
- Trochę lepiej.- powiedziałam opornie
-To posiedźmy, aż zrobi ci się dobrze.- czule mówiąc objął mnie
Co ja plotę? Nie wiem o nim nic, ile ma lat, gdzie się uczy, żadnego szczególiku. Posiedzieliśmy około 10 minut.Kiedy poczułam się lepiej przejęłam inicjatywę. Wzięłam Mateusza z rękę, gdy szliśmy do domku czułam jego przeszywający wzrok przez całe moje ciało, a sama jakby motylki w brzuchu. Coś niecodziennego. Była jakaś piosenka, zaczęliśmy tańczyć.
- Mateusz, czuję się dziwnie.- powiedziałam tańcząc
- Zuza? co się dzieje?- powiedział trochę przerażony
- Ty tak tańczysz a ja? Jak jakaś łamaga.-ckliwie wyszeptałam mu w ucho
- Najlepsza laska na imprezie ze mną tańczy, więc nie gadaj głupot.-złapał mnie za rękę i okręcił- Nie dość, że mądra, piękna to i jaka skromna.
- Mati, nie pleć głupot! Ledwo mnie znasz więc mało mnie wiesz. Poza ty z takim wyglądem możesz mieć każdą- mówiłam wskazując na dziewczyny, które bacznie nam się przyglądały.
- A skąd wiesz czy ja chce je? Wole normalne dziewczyny, a nie lalunie.
- Okok, ja idę się napić do kuchni.- wzrokiem już byłam w kuchni
Nagle poczułam ręce kogoś na talii, wiedziałam że to mój nowy kolega. Nic nie miała do stracenia.  
- Siadaj przy blacie na stołku, zobaczysz jak robi to mistrz.- mówił wskazując miejsce
- Jaki ty jesteś skromny.- wybuchłam śmiechem, patrząc na to co robi
Po zrobieniu drinków, podał mi jednego. Nagle wparowała jakaś para w dobrych humorkach, ubawieni z uśmiechem na ryjku. Zanim się dokładnie przyjrzałam parze zauważyłam że to moja kochana Inga.
- Zuza, nie wiem gdzie cię wcięło i z kim, mama nadzieję że to z tym przystojniaczkiem znikasz, ale pobaw się też ze mną niunia!-powiedziała wesoło chichocząc-Wiesz która godzina? Bo w tych butach nogi mi w dupę wchodzą. Wygląd nie ma nic wspólnego z wygodą.-dodała siadając obok mnie
-Inguś, ja znikam? Ciebie znaleźć to jak szukać igły w stogu siana. A mogę wiedzieć skąd się znacie?- popatrzyłam na obojga
- Kiedyś byłam u Michała i spotkałam twojego kolegę- odparła z uśmiechem
- Rozumiem, że tam właśnie znikałaś kiedy nie było cię dla mnie ropucho.- pokazałam język  
- Oj, Zuziu moja kochana, już tyle ze mną przetrwałaś.- przytuliła mnie
- Nie wiem jak wy, ale dla mnie jest już dość późno i potrzebuje odpocząć. Wiem, że jutro będę umierać, ale przed tym chodź ze mną zatańczyć przyjaciółko.- pociągnęłam ją za rękę zostawiając mojego kolegę samego.
Boże, co ja plotę. MÓJ kolega - zaśmiałam się sama do siebie mówiąc to w myślach.Gdy zaczęłyśmy tańczyć było już po 4, umierałam.
- Idę do pokoju, padam z nóg, Ej, Mateusz jest ze mną w pokoju.- dokończyłam ciszej
- Zuza, nie poznaje cię. Nie sądziłam, że to tak szybko się potoczy.- krzyknęła z radości
- Małpo, ciszej! To że jest ze mną w pokoju nie znaczy że wskoczę mu od razu do łóżka albo na szyje! Ale nie powiem, zaskakuje mnie zachowaniem i może coś z tego będzie.
Nie wiem czemu przerwała mi nagle kładąc dłoń na usta, ale po chwili poczułam że stoi on za mną.- Kochana dziewczyna, nie pozwoliła mi się wkopać.- krzyknęłam w myślach z radości
- O czym tak cicho rozmawiacie? A może o kim?- spojrzał czując że we dwie patrzymy to na siebie to na nie.
- Chciałbyś Mateuszu, chciałbyś. Takie fajne i ładne dziewczyny jak my mają fajniejsze tematy niż chłopak.-odpowiedziała uśmiechnięta Inga
-Idę do pokoju, idziesz Zuza ze mną, czy dalej będziesz się bawiła?- pytał wyciągając ręke
-Dobra to do zobaczenia Inga.- dałam jej buziaka  
- Idźcie sobie już! Sio.- zaśmiała się  
Wchodziłam po schodach za kolegą, który trzyma moja rękę. Robiło mi się tak ciepło i błogo, gdzie zawsze miałam głowę na karku.- Zuza, tu ziemia! Nie rób nic głupiego. Zachowaj dystans.Teraz tylko otworzył drzwi. Pokój był dość mały, lecz miał balkon.Łóżko znajdowało się przy sianie w rogu koło okna. Naprzeciwko stał stolik i szafa.
- Idź może się wykapać i przebrać, bo ja cię nie wpuszczę do łóżka w tej kusej sukience!.- mówił to znowu z łobuzerskim uśmiechem, który mnie powalał z nóg.
- No chyba żartujesz! Jestem zmęczona i idę spać, - odpowie
- Chyba śnisz! Albo się przebierasz albo śpisz na podłodze.-mówiąc to widać, że ta cała sytuacja go śmieszyła- Poza tym czeka cię jeszcze obiecana kara.
- Dobra przebiorę się, ale musisz wyjść bo łazienka jest zajęta.-w końcu musiałam to rozwiązać
- Nie wychodzę, wstydzisz się mnie?- wiedział chyba, że postawi na swoim
- Ok, ale musisz się odwrócić, bo inaczej na pewno się nie przebiorę!
Wcześniej dowiedziałam się od Michała paru spraw o nim, więc postanowiłam, że nic na siłe. Mateusz podobno był osobą szczerą, trochę chaotyczną i podrywaczem. Dowiedziałam się, że miał również wile koleżanek, które oddały by wszystko za spotkanie z nim. Martwiło mnie to, bo przecież mógł być trochę nie stabilny w tych sprawach. Wzięłam z torby moje leginsy i koszulkę, przecież bym nie paradowała w piżamie.
- No myślałem, że wyciągniesz coś lepszego.- zaśmiał się w moja stronę
- Tak pewnie, marzyłeś o przezroczystej koszulce i braku dołu.- w tym momencie oboje wybuchliśmy śmiechem.- Dobra odwróć się, potrzebuje minuty.
Jak poprosiłam tak zrobił, tylko nie wierzyłam, że nie odwróci się. Przecież to chłopak, ale osobiście nie miałam się czego wstydzić. Dbałam o to by moje ciało dobrze wyglądało.Przecież w stroju kąpielowym się nie wstydzę to czemu w bieliźnie miałabym się palić ze wstydu? Szybko się przebrałam, ale przez moment czułam jego wzrok na swoich plecach. Postanowiłam, że tej nocy dowiem się o nim więcej.
- Dobra już, możesz się odwrócić.- powiedziałam robiąc sobie koka.
- Widzę metamorfoza w 5 minut. Może to ty mi dziś coś powiesz, przecież o mnie już wiesz trochę.- popatrzył z zaciekawieniem w oczach
- Dobra.- dziwne było dla mnie to, że chciałam mu to wszystko powiedzieć. Z reguły nie byłam skora do takich wyznań nowym osobom.-Mieszkam tutaj od dziecka.Mieszkam z mamą jej facetem i jego synem. Uczę się w Lo nr.1 jestem na biol-chem. Mama jest prawnikiem, więc często jej nie ma. Tak samo jest z jej facetem. Michała znam od 7 lat, jest dla mnie jak brat. Z Ingą trzymam się od piaskownicy. Jest dla mnie najważniejsza, bo to na nią mogę zawsze liczyć. Ale na dziś koniec, muszę trochę odpocząć.
Nagle zauważyłam, że Mateusz leży na boku i dokładnie mi się przygląda. Wcześniej leżałam na plecach wpatrzona w sufit.
- Nic ciekawego mi nie powiedziałaś.
- Co mogłam Ci powiedzieć, prawie cię nie znam.- okłamywałam sama siebie, bo przy nim czułam się bezpiecznie. Przy osobie, którą znałam 3 dni, przecież to śmieszne.- Dobra ja chcę trochę poleżeć, chcesz to wracaj na imprezę.
- Idę jeszcze. Muszę się napić czegoś i wracam. Zgasić ci światło?- zapytał
Kiwnęłam tylko znacząco głową. Kiedy wyszedł zastanawiałam się nad tym wszystkim. To było dziwne, znałam go tak krótko. Stwierdziłam, że nie mogę tego po sobie pokazać. Nie wiedząc kiedy zaczęłam zasypiać. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi, ale nie chciało mi się ruszać. Mateusz sądził, że już spalam bo wrócił dość późno.
- Kolorowych snów, żabo.- powiedział to i pocałował mnie w głowę.
.......





Przepraszam za błędy i interpunkcję, ale tego nie potrafię wyeliminować. Dziękuje, że i tak czytacie. Czekam na komentarze. Nie wiem czy dalej was interesują dalsze losy Zuzy?

czikirapp

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1598 słów i 8246 znaków.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Misiaa

    Całkiem fajne. Czekam na ciąg dalszy

    2 sty 2014

  • Użytkownik victoria18

    szybko następna część

    1 sty 2014

  • Użytkownik kolorowa215

    całkiem całkiem

    1 sty 2014

  • Użytkownik nati :)

    szybciutko dalej dalej ;)

    1 sty 2014

  • Użytkownik ;

    Czekam na kolejną część ;**

    31 gru 2013

  • Użytkownik Maddy

    Pisz dalej i to jak najszybciej. Opowiadania są świetne :D

    31 gru 2013

  • Użytkownik świetne!

    co dalej? kiedy kolejna czesc

    31 gru 2013

  • Użytkownik bdak

    czekam na czesc 5! *.*

    31 gru 2013