Trudny wybór ten czy ten???cz.4

Przez ponad dwa tygodnie nie miałam kontaktu z Igorem.I może i dobrze, po tym co się wtedy stało nie mogłam mu spojrzeć normalnie w twarz.Mój związek z Ernestem rozkwitał, często bywał u mnie.I o to przyszedł kolejny piątkowy wieczór, Ernest umówił się z kolegami na oglądanie jakiegoś ważnego meczu a ja żeby nie nudzić się w domu, umówiłam się z Magdą i innymi na imprezę, oczywiśćie w naszym ulubionym klubie.Chciałam bawić się dobrze całą noc bo Ernest i tak wróci nad ranem.Na 20 pojawiłyśmy się w klubie, jak zwykle pełno ludzi.Poszłam zamówić jakieś drinki i nagle usłyszałam za sobą znajomy głos
-Witaj
Tak to był on, Igor.Odwróciłam się:
-Cześć
-Co u ciebie?-zapytał
-Dobrze a u ciebie
-No wporządku.Przepraszam że...
I nagle podeszła do niego jakaś blondyna.
-Kochanie gdzie byłeś, chodz już
-Przepraszam.Fajnie było cię spotkać.Narazie
Objął ją w pasie i odszedł.Patrzyłam na niego, i poczułam jakiś ból w środku.Czy ja byłam zazdrosna o niego.Przecież to niemożliwe.Mam Ernesta ale jednak coś czuję do Igora, czyżby miłość? Odwróciłam się w stronę barmana, wzięłam drinki i udałam się do naszego stolika.Moi znajomi świetnie się bawili a ja siedziałam ze smutkiem na twarzy, piłam drinka i myślałam o Igorze.Nagle mój telefon zawibrował.Sms od Ernesta
, , Jak się bawisz kochanie?Mam nadzieję że świetnie.Nie pij za dużo.Kocham Erni"
I takiego go właśnie kochałam ale być może poczułam coś do Igora.To chyba przez ten pocałunek.Nie mogłam się wtedy oderwać, nie chciałam tego.Nagle odechciało mi się dalszej zabawy.Zapłaciłam za drinka i wyszłam.Gdy szłam czułam że ktoś zamną idzie.Bałam się odwrócić lecz nagle to zrobiłam i zobaczyłam przed sobą Igora
-Co ty tu robisz?-zapytałam
-Idę za tobą.Jest ciemno nie boisz się
-Jestem dużą dziewczynką, nie widzisz a pozatym chyba nie powinieneś zostawiać swojej blondi
-Poradzi sobie a z resztą musimy o czymś pogadać
-Jeśli chcesz gadać o tym pocałunku to dla mnie to zamknięte
-A ja wiem że nie, chciałaś tego czułem to
-Przestań naprawdę.Muszę już iść
-Poczekaj.Czy naprawdę się bronisz przed tym co domnie czujesz?
Spuściłam wzrok w dół.Nagle ujął moją twarz do góry.Spojrzałam w jego oczy.
-Zakochałem się w tobie od kiedy cię zobaczyłem.Nigdy nie spotkałem tak wyjątkowej dziewczyny.
-Ale Igor, to się nie uda mam kogoś.Kocham go a teraz przepraszam muszę już iść.Zapomnij o mnie
Ciężko mi było odchodzić ale nie mogłam ulec, mam Ernesta kocham go.To co wyznał mi Igor bardziej namieszało mi w głowie.Gdy znalazłam się domu, poszłam odrazu pod prysznic.Po kąpieli ubrałam się i poszłam na górę.Leżąc rozmyślałam o wszystkim.Z tego wszystkiego wyrwał się dźwięk sms
, , Nie zapomnę.Nie obchodzi mnie on kocham cię i będe walczył.Jesteś dla mnie najważniejsza.Nie odtrącaj mnie.Nie chcę nikogo oprócz ciebie.Igor
I co teraz, nie wiem co mam robić.Nagle usłyszałam odgłos otwierających drzwi.Gdy zeszłam na dół ujrzałam rodziców
-Cześć wam
-O cześć córka.A ty nie na imprezie?
-Byłam ale wyszłam wcześniej
-A gdzie Ernest?
-U kolegów.Oglądają mecz wróći rano
-Domi nie uważasz że on powinien się bawić z tobą na imprezach a nie ciągle koledzy
-Wiem mamo ale nie mogę mu zabronić
I tu mama miała rację, każdy piątek Ernest spędza z kolegami.Może i mnie kocha ale czasami mi go brakuje.I znów dostałam sms od Igora
, , To mój adres. Kwiatowa 27.Jak będziesz chciała pogadać, znajdziesz mnie tam.Słodkich snów
Wypiłam herbatę i poszłam spać.Jutro czeka mnie kolejny dzień.Igor czy Ernest hmmm sama już nie wiem


cdn...

Co sądzicie kogo powinna wybrać??.Komentujcie
I życzę wszystkim Wesołych świąt i mokrego Dyngusa