Przypadkowe spotkanie4

-"Wyrwij się z lekcji.Czekam na Ciebie w parku obok szkoły, Filip"  
Podskoczyłam z radości..Ale co powiedzieć nauczycielce żeby wyjść?hmm..
-Proszę Pani!Źle się czuję.
-Aniu, odprowadź koleżankę do higienistki.-Spojrzałam tylko na Ankę a ona się szybko spakowała i wyszłyśmy.
-Posłuchaj, jest taka sprawa.Muszę wyjść ze szkoły.Mam ważne spotkanie.
-Majka, co się stało??-Widziałam to zaciekawienie w oczach Ani.
-Nic, nic takiego.Chyba.(hiihh)Potem Ci wszystko opowiem!!!
Wybiegając ze szkoły uderzyłam się ręką o drzwi wyjściowe.Strasznie mnie bolało, ale to nic.Przecież on tam czeka na mnie.Poczułam wibracje w kieszeni.To mój telefon.Sms..od niego!!
-"Odwróć się:)"
Szybko się obróciłam.Jakieś 5 metrów za mną stał on.Rozłożył ramiona..hmm chyba myśli, że go przytulę..no w sumie to chciałabym.Poczułam mocne promieniowanie w ręce, którą się uderzyłam.Usiadłam na ławce, która stała obok mnie i podwinęłam bluzę.
-O choleraa!!
-Co się stało??-Podbiegł do mnie szybko i spojrzał na rękę.
-Wiesz przez kogo mi się to stało?Przez Ciebie.
-Jaa....jak to?Jak to przeze mnie?-widziałam zaskoczenie i smutek w jego oczach.-Ja nie chciałem..
-Spokojnie..Trochę poboli i przestanie.Ale powiedz mi co to była za ważna sprawa, że musiałam się urwać z lekcji na spotkanie z Tobą?
-Maju, no bo muszę Ci coś powiedzieć.To co teraz powiem może Cię zadziwić ale proszę Cię, nie śmiej się z tego..
-No dobrze, mow bo już nie mogę się doczekać..

(Filip)
Postanowiłem, że jej powiem o tym na początku nasze znajomości żeby potem nie było zdziwienia i w ogóle.No wiecie o co mi chodzi?
-Więc..zawsze byłem takim szalonym chłopakiem, trochę chuliganem..Nigdy mi za żadnej dziewczynie nie zależało, mogłem mieć każdą.Potocznie mówiąc"zmieniałem je jak rękawiczki"..Teraz jak o tym myślę to wstydzę się sam za siebie.Musiałem je bardzo skrzywdzić.-Wziąłem ją za rękę i spojrzałem jej w oczy, Widziałem, że jest zdziwiona.
-Zmieniłem się nie dawno.A wiesz dzięki komu?Dzięki Tobie!!Cieszę się, że wczorajszego ranka przechodziłem przez tamten park.Jesteś wyjątkowa.Wiem, że to może być śmieszne..ale podobasz mi się.Na prawdę!
-Filip..ja nie wiem co mam powiedzieć.
-Nic nie musisz mówić, po prostu posiedź tu ze mną.Jutro mam ciężki dzień.Nie chciałbym być wtedy sam..
-Co się ma jutro stać?-zapytała mnie zdziwiona
-Jutro jest rocznica śmierci mojego..brata.Miałby teraz 3 latka.

(Maja)
Jejku...jak mi go szkoda.Nie wiem co mam powiedzieć.
-Wiem, że to może być dla Ciebie małe pocieszenie ale..nie odstąpię Cię jutro nawet na krok.No może jak będziesz chciał iść do wc.-Po mimo łez w jego oczach roześmiał się.
-Wiesz..moi rodzice dziś wyjeżdżają do Warszawy.Wracają jutro wieczorem..-Nie wierze, że to powiem!!-Jakbyś chciał to możesz zostać u mnie na noc..boję się zostać sama w domu..
-No pewnie!!
Dotknął mojego policzka ręką.Zbliżyliśmy się trochę do siebie..
-No dalej.Wiem, że tego chcesz!!-pomyślałam sobie w myślach..

(Filip)
Muszę to zrobić!Pocałowałem ją..ma takie delikatne i słodkie usta..mmm.morzenie każdego chłopaka.Przerwałem to po chwili i spojrzałem jej w oczy.
-Wiem, że teraz już Cię nie odstąpię na krok.Czy chcesz tego czy nie..nie stanie Ci się żadna krzywda!!Obiecuję Ci to.
Pocałowałem ją drugi raz.
*

(Maja)
-Mógłbyś mnie odprowadzić do domu?
-No pewnie!!Zaraz za rokiem stoi moj samochód.-On jest cudowny!!Szaleje za nim.Wstaliśmy z ławki.Splotłam moją dłoń z jego.Spojrzał się na mnie i uśmiechnął się.
-Wiesz Filip, teraz już wiem kiedy człowiek jest na prawdę szczęśliwy.
**
Wsiedliśmy do jego samochodu i ruszyliśmy.Jego dłoń leżała obok jego na fotelu samochodowym na wysokości gałki do zmieniania biegów..czy jakoś to się tam nazywa.Wiecie o co mi chodzi?:)) Wzięłam ją i przyłożyłam do swoich ust.Lekko ją musnęłam ustami i położyłam ją na swoich nogach.Uśmiechnął się do mnie..Droga nam szybko minęła bo to było zaledwie 4 km.Podjechaliśmy pod mój dom i czule się z nim pożegnałam.
-Poczekaj.-powiedział do mnie po czym wysiadł z samochodu..podszedł do drzwi z mojej strony i je otworzył!!To było takie słodkie..
-Nie dość, że przystojny to jeszcze jaki gentleman..dobrze mi się trafiło..
Wysiadłam, dałam mu buziaka i poszłam do domu.Będąc przy drzwiach odwróciłam się.Stał oparty o samochód.Uśmiechał się do mnie.Odwzajemniłam uśmiech, pomachałam mu weszłam do domu.
-Cześć mamo!Cześć tato!
-Kochanie co Ty taka rozpromieniona?
-Miałam świetny dzień.O której wyjeżdżacie?
-Świetnie zdążyłam bo już wychodzimy.
Pożegnałam się z nimi i..

crygirl

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 911 słów i 4822 znaków.

11 komentarze

 
  • Majka

    Pisz dalej czekam :)

    2 cze 2014

  • malinowamamba20

    Czytałam wszystkie części... Świetne ! <3

    2 cze 2014

  • Laleczka

    Jeszcze jeszcze jeszcze <3

    2 cze 2014

  • odp

    Pisz szybko świetne :) :) ;);)

    1 cze 2014

  • ;)

    Wspaniałe :D Czekam na ciąg dalszy ;)

    1 cze 2014

  • lula

    cudowne:)czekam na kolejna czesc:D

    1 cze 2014

  • jsd

    To może dziś jeszcze jedna część? :D

    1 cze 2014

  • Gabi14

    Nie chcę ci dyktować jak masz pisać. Niżej masz poprawiony ESTETYCZNIE twój tekst :D ale i tak niecierpliwie czekam na next

    1 cze 2014

  • Gabi14

    (Filip) 
    Muszę to zrobić! Pocałowałem ją... Ma takie delikatne i słodkie usta, Mmm... Marzenie każdego chłopaka. Przerwałem to po chwili i spojrzałem jej w oczy. 
    - Wiem, że teraz już Cię nie odstąpię na krok. Czy chcesz tego czy nie... Nie stanie Ci się żadna krzywda! Obiecuję Ci to. - Pocałowałem ją ponownie.
    **
    -Majka, co się stało?! - Widziałam zaciekawienie w oczach Ani. 
    -Nic, nic takiego. Chyba... - zachichotałam dziecinnie - Potem Ci wszystko opowiem!!! - powiedziałam wybiegając szkoły.

    1 cze 2014

  • zakochanaaaa

    superrrr:))) juz nie moge doczekac sie kolejnej czesci:*

    1 cze 2014

  • :D

    Super czekam na cd :D

    1 cze 2014