Ode mnie dostał ramkę w której widniało nasze wspólne zdjęcie z napisem " kocham Cię" dochodziła godzina 21. Krystian powiedział :
- Skarbie nie chce wracać do domu, ale jutro jest szkoła, musisz się wyspać.. więc cię odprowadze. ! - powiedział, nie czekał nawet na odpowiedź tylko wziął mnie za rękę i poszliśmy.. przytulaliśmy się wracając.. Było mi zimno, nie chciałam mu tego mówić, lecz on to zauważył, no to było proste zauważyc, przecież się trzęsłam.. zdjął swoją kurtkę a później bluzę.. założył mi swoją bluzę, bo ona byla cieplejsza od kurtki a sam założył kurtkę widziałam że było mu zimno, więc jak i w podzięce jak i z miłości i czułości, bardzo mocno go przytuliłam.. on mnie podniósł i tak przez kilkanaście chwil trzymał mnie w powietrzu, kręcą i przytulać. Gdy odstawił mnie już na ziemię, ruszyliśmy dalej w stronę mojego domu. Gdy już byliśmy pod drzwiami zapytałam :
- Może wejdziesz, napijesz się herbaty, bo widzę jak bardzo zmarzłeś..
- A twoi rodzice nie będą miec nic przeciwko?
- Napewno nie, odrazu Cię im przedstawię. -powiedziałam uśmiechając się do niego.
- No dobra, ale tylko na herbatkę na pół godzinki, żebyś później poszła grzecznie spać,
- Dobrze tatusiu - zaczęliśmy się oboję smiać.
- No to chodźmy już, jest coraz zimniej- powiedziałam poczym wziąłam go za rękę i weszliąmy do domu.
- Hej mamo. !! Chciałabym Ci przedstawić Krystiana, jest moim chłopakiem.
- Dzien Dobry, miło mi jest Krystian- powiedział trochę speszony.
- Dzień Dobry, córka, wiele o Tb wspominała,
- Oj mamo przestań - zaczerwieniłam się.
- Mamo, my pójdziemy już do pokoju, zrobisz nam herbatę i przyniesiesz? -zapytałam
- No dobrze przyniosę- powiedziałam i poszła do kuchni.
- No to chodź zaprowadzę Cię do mojego małego królestwa- zaśmiałam się, poczym zaprowadziłam go do pokoju.
po 5min mama przyniosła herbatę, zostawiła nas samych, duzo rozmawialiśmy, śmialiśmy się, przytulaliśmy, calowaliśmy.. zagadaliśmy się tak, że dochodziła już godzina 22. Nie pozwoliłam Krystianowi iść samemu, więc zaproponował że zadzwoni po tatę, zgodziłam sie.. zadzwonił tata przyjechał po 20 minutach, musieliśmy się pożegnać.. po około 30 miniutach jak pojechał do domu dostałam SMS :
Kochanie Dobraonc.* Kocham Cię.
odpisałam mu :
Dobranoc Dobranoc, ja Cb też
Po czym położyłam się do łóżka, myslałam i nie zauważyłam kiedy usnęłam, obudziałam się o 7, raczej obudził mnie budzik. nie chcąc ale wstałam, wzięłam telefon do ręki i zoabczylam wiadomość. :
Hey, kochanie miłego dnia życze dozobaczenia w szkole.
odrazu po tym SMS się rozbudziłam latałam po domu bardzo wesoła, szybko się zebrałam i wyszłam, na autobus szłam słuchając muzyki, po 10 miniutach byłam na miejscu.. poczekałam chwile i autobus się pojawił, wsiadłam i po dłuższej chwili byłam na miejscu, a przed szkołą już czekały koleżanki, jak zwykle wesołe i rozgadane..
Hey- powiedziałam do wszystkich, poczym z każdą pokolei na przywitanie się przytuliłam. poszłyśmy do szkoły, Krystiana nie było bo zaczynał godz, później, a z dziewczynami jak zwykle rozmawiałyśmy o wszystkim, pytały jak tam z moim misiem itp..
Na dzisiaj koniec, jesli się podoba to komentować, a napisze następną częśc
4 komentarze
fall ;)
Troche dziwne ze miesiac i juz kocham cie xd ale tak to fajnie
nati :)
super!!!!
kamilczyk8
Dzięki za twoją opinię, na pewno się poprawię.
Jabber
Poraziło mnie "Dzień Dobry, córka, wiele o Tb wspominała" Matka powiedziała "Tebe"? Troszkę bez sensu jak dla mnie. Jak już piszesz opowiadania, to nie używaj takich skrótów. Głupio by było gdyby czytając książkę stało KC albo Nie jesteś sb. Tak samo w świecie realnym, mówimy Tobie a nie Tb.