-Może się spotkamy? -Hmm.. a czy mi się chce?- zapytałam rozbawiona. - Co już mnie nie kochasz, i się nie chcesz spotkać?- spytał zdezrientowany i lekko zdenerwowany. - Nie Skarbie ja Cię kocham. ! Z chęcią się spotkam, tylko gdzie? - Nie strasz mnie więcej, wiesz jak tego nie lubię. ! hmm.. mam pomysł, wpadnę po Cb, po 17, okey? -No dobra, pasuje idę się szykowac, Pa -Pa kochanie, kocham Cie. ! - odpowiedział i się rozłaczył. była akurat godzina 14, więc miałam duzo czasu, a byla to niedziela, więc pomogłam mamie w obiedzie, zjadłam była już godzina 15, więc postanowiłam się pójść zbierać. Poszłam do toalety, szybki prysznic, i bylam odświeżona . Prysznic zajął mi 15 minut, więc szybko wybrałam się do szafy, a tam jak zwykle nie było się w co ubrać... ale po 5minutach namysłu wybrałam, jeansy i dotego moja ulubioną niebieską bluzę, ulubioną, bo nie była moja tylko Krystiana. już po naszykowaniu ubrań i wystrojeniu się, poszłam rozczesać włosy, i ułożyć grzywkę. ;] lekki makijaż, tochę pudru, tusz do rzęs i byłam gotowa, akurat zostało mi 15 minut do 17, więc jeszcze szybko weszłam na fb zobaczyłam nowe niusy, i zeszłam. po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, a w domu nikogo nie bylo, więc szkim ruchem wybiegłam z pokoju i poszłam odtworzyć drzwi, za nimi stał jak nie to inny niż Krystian. - Hej Kochanie- przywitał się słodko i pocałował na powitanie. -No hej , i jakie mamy plany?- zapytałam ciekawa - Hmm.. wpadłem na pomysł by pójść w takie jedno miejsce, nigdy tam Cię nie było, tylko jest jeden problem. -Jaki?-zapytałam - he, i teraz Cię zaskoczę nie możesz się dowiedzieć co to jest, to jest niespodzianka. - Ej no Skarbie no proszę cię co to jest.? - Nie powiem, jakym powiedział nie bylo by to niespodzianka. - No dobra, zaczekaj chwilę wezmę tylko kurtkę. -powiedziałam poczym go pocałowałam. Szybko poszłam po kurtkę, był marzec, więc nie za ciepło, do tego botki na koturnach i byłam gotowa. - Już jestem gotowa, możemy iść- odparłam wesola - No to idziemy. Złapaliśmy się za ręce i szliśmy ciągle rozmawiając, przytulając się do sb. po około 30 min doszliśmy.. niespodzanka okazała się cudna, Krystian zaprowadzil mnie na śliczną polankę, że było to tylko marzec to i tak było pięknie.. nad rzeczką. na środku polany stał stół przy którym była ławeczke, a obok ławki widniał dużyyy koszyk. Podeszliśmy do stolika i Krystian zapytał. - Czy moja ukochana dziewczyna, dałaby mi tą przyjemność i wraz ze mną spędziła ten dzień tutaj, w ten cudowny dzien w naszą miesięcznice? - Twoja ukochana dziewczyna, sprawi Ci tą przyjemność i spędzi z tb ten dzien jak i wszystkie inne dni- potych słowach usiadłam na jego kolanach i wpatrując mu się w oczy z nienacka go pocałowałam.. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Podoba się, kolejna część powinna się pojawić już nie bawem, liczą się wasze opienie !
nie zdziwiła bym się jakby uprawiali seks bo to co się dzieje w gimnazjach to mnie przerasta...nie, nie przerasta załamuje. Ale opowiadanie samo w sobie super
5 komentarzy
kamilczyk8
tak napisałam? jak tak to przepraszam ale dawno nie pisałam tego opowiadania, i zapewne pomyliłam daty, przepraszam jeszcze raz.
egu fegu
Jak to możliwe że w poprzednimi opowiadaniu (listopad) zaczeli ze sobą chodzić a teraz (marzec) obchodzą miesięcznice czyli miesiąc związku?
kamilczyk8
nie uprawiałam seksu.. a to odpowiadanie jest w 50% prawdziwe..
tygrysek13
nie zdziwiła bym się jakby uprawiali seks bo to co się dzieje w gimnazjach to mnie przerasta...nie, nie przerasta załamuje. Ale opowiadanie samo w sobie super
volvo960t6r
tak bardzo się podoba.. pisz kolejną część