Nie sądziłam, że go pokocham

Pewnego letniego wieczoru poszłam wraz z przyjaciółką do klubu. Usiadłyśmy i zamówiłyśmy sok. Po chwili przysiadło się do nas dwóch chłopaków, Tomek i Bogdan. Siedzieliśmy rozmawiając, po czym dosiadło się do nas jeszcze 3 kolesi, Marcin Krzysiek i Piotrek.Było super, bardzo miła atmosfera. Zauważyłam, że Marcin spogląda na mnie ukradkiem, czułam się naprawdę fajnie, bo nigdy żaden chłopak mnie nie adorował a moja przyjaciółka miała doświadczenie. około godziny 22 paru chłopaków się zmyło, a ja, Bożena, Marcin i Bogdan poszliśmy się przejść. Ja szłam sama z Marcinem, a oni przed nami. Czułam motylki w brzuchu, było mi tak dobrze gdy czułam jego oddech. Całą noc o nim myślałam a na następny dzień spotkaliśmy się na moście. Marcin usiadł na barierce a ja stałam obok niego. Gdy poczułam jego rękę, obejmującą mnie w pasie, dreszcze przeszły mi po plecach. Zaczął nią jeździć po moim brzuszku, z początku na koszulce, potem wszedł pod. Myślałam, że się rozpłynę. Obróciłam się przodem do niego i zaczęliśmy się całować. Z początku spokojnie, a potem bardzo namiętnie. Gdy czułam jego ciepłe ciało dotykające mnie, chciałam by ta chwila nigdy się nie skończyła, by trwała wiecznie. Staliśmy tak dwie godziny, po czym odprowadził mnie do domu i pocałował na pożegnanie. Następnego dnia zaprosiłam go do siebie. Gdy przyszedł, nalałam soku i włączyliśmy film. Usiedliśmy na łóżku. Chwile oglądaliśmy, po czym Marcin zaczął mnie całować. Jego ręce wędrowały po moim rozpalonym ciele. Podwinął moją bluzeczkę do góry i zaczął masować moje piersi. Po chwili schodził coraz niżej i niżej. Położył rękę na moim kroczu, zaczął masować moje uda.. Było to wspaniałe uczucie. Nagle zaczął wkładać rękę pod moje majteczki i zaczął ją masować. Robił to tak delikatnie, zaczęłam cichutko wzdychać z rozkoszy. Moja cipka zrobiła się mokra, czułam to. Ja włożyłam rękę pod jego koszulkę i zaczęłam gładzić jego brzuszek. Zeszłam w dół i włożyłam rękę w jego bokserki, ty było dziwne bo nigdy tego nie robiłam. Zaczęłam mu obciągać. Robiłam to, jak tylko przyszło mi na myśl, ale było dobrze. Słyszałam jego dyszenie, było mu naprawdę dobrze.

sylwia

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 453 słów i 2323 znaków.

Dodaj komentarz