KNatalley, cóż mogę powiedzieć... Takie ckliwe historyjki to wybitnie nie jest mój ulubiony gatunek! ...ale przeczytałem od dechy do dechy!!! Kurcze, porywasz mnie w krainę swojej wyobraźni jak rwąca rzeka Żebyś jednak nie obrosła za bardzo w piórka, zauważyłem jeden maleńki, tyciusieńki zgrzyt, ale to na priv :P