Moje serce bije tylko dla niego

### To moje pierwsze opowiadanie więc bardzo proszę o wyrozumiałość ###

Hazel

Ja siedemnastoletnia niezbyt wysoka szatynka o kręconych włosach i oliwkowych oczach, szczupłej sylwetce i dość ciemnej karnacji. Obecnie mieszkam w Kalifornii, moim ulubionym miejscem jest Compton, zapytacie dlaczego.. No więc zaraz się tego dowiecie..

-A Ty gdzie się szykujesz Sam?! -usłyszałam donośny głos naszego ojczyma dobiegający z parteru.
- Nie jesteś moim ojcem ,nie interesuj się-krzyknął Sam ,trzaskając drzwiami  
Pomyślałam.. Znowu to samo.. Gdy nagle dostałam sms'a od Sama -''znieś mi moje klucze od motocyklu , jak chcesz to ubierz się ładnie , a gdzieś cie zabiorę młoda.''
Niczego nieświadoma założyłam swoja ulubioną czarna skórę oraz rurki. Wzięłam kluczyki z jego pokoju  i zeszłam na dół.  
Rzucając tylko -Wychodzę będę późno ..
-Nie za późno na takie wyjścia koleżanko?! -usłyszałam z kuchni  
Nie odpowiedziałam nic i wyszłam przed dom do Sama.
Mój braciszek czekał przy swoim ścigaczu z 2 kaskami ,jak sobie zdajecie sprawę jest od mnie starszy ma 19 lat ,jesteśmy do siebie strasznie podobni tyle ,że on nie ma kręconych włosów i nie jest tak piękny jak ja ...
Mój kochany braciszek rzucił we mnie kaskiem mówiąc - masz załóż to tylko nie zniszcz sobie tych swoich loczków .
-Spadaj ! -odpowiedziałam
Wsiedliśmy na ścigacza. Po kilku minutach dotarliśmy na jakieś kompletnie nieznane mi miejsce .
-No to koniec przejażdżki młoda , nie narób mi tylko siary - z uśmiechem na twarzy powiedział  Sam.  
Rozejrzałam się  po okolicy ,gdy nagle usłyszałam nadjeżdżające motocykle.
Zapytałam mojego brata co tu się będzie działo ,w odpowiedzi usłyszałam -sama się przekonasz, i oddalił się w stronę grupki swoich znajomych.
Ruszyłam za nim gdy ktoś nagle zajechał mi drogę i szepnął do mnie - podrzucić Cię gdzieś mała?  
Jak zawsze mój brat musiał wszystko spieprzyć. Podszedł do chłopaka na motorze i klepiąc go po ramieniu rzekł - Stary i tak nie poruchasz, to moja młodsza siostra Hazel.  
Chłopak odsłonił szybkę od kasku i się przedstawił - Jestem Jason, miło mi  
Uśmiechnęłam się ,a w brzuchu poczułam motylki to było takie dziwne  uczucia ,nie znałam go ,a już miałam wrażenie, że coś do niego czuje. Usłyszałam - To komu kibicujesz Hazel ?-To był głos Jasona.
-Yyyy - Nie mogłam nic z siebie wydusić
-Hallo Hazel zacięłaś się -rzekł Sam
-Nie , po prostu nie bardzo wiem o co wam chodzi ,ale nich będzie, że jestem za Jasonem..
-Sam ,a może twoja siostra rozpocznie wyścig ?-powiedział z zalotnym uśmiechem kierowanym w moją stronę Jason.
-Nie wiem czy to jest dobry pomysł- odpowiedział nie do końca przekonany pomysłem Jasona Sam.
-No weź, to nic strasznego - ciągnął Jason.
-No niech będzie ...- odpowiedział Sam.
-A ty co o tym myślisz księżniczko ?-Miłym i spokojnym głosem powiedział do mnie Jason.
- Yyyy ,ale co mam robić?-powiedziałam nieśmiało.
-Po prostu machniesz flagą -zachichotał Jason.
Dostałam flagę  i ustawili mnie na linii startu.  
Chłopcy podjechali do mnie słychać było warkot silników ,popisywali się jak dzieci ,który z nich ma większą moc.  
Dostałam znak, że już są gotowi, powiedziałam znaną wszystkim formułkę - GOTOWI? DO STARTU.. START!  
I ruszyli. Nim się obejrzałam już byli na mecie, zwyciężył Jason.  
Bez chwili namysłu podbiegłam do niego rzucając mu się w ramiona mówiąc - Wiedziałam, że wygrasz! Po chwili dotarło do mnie, że obejmuję chłopaka, którego w ogóle nie znam, nie mam pojęcia nawet jak on wygląda. Odskoczyłam od niego jak poparzona mówiąc ciche przepraszam.
W odpowiedzi usłyszałam - Przecież nic się nie stało kochanie.
Cała się zarumieniłam spojrzałam na telefon było w pół do 2  
Powiedziałam do Sama - Chyba pora wracać nie sądzisz?
- No chyba Cię coś boli to dopiero początek imprezy , a ty chcesz się już zwijać ? - odpowiedział mi z grymasem na twarzy
- No , ale..- nie zdążyłam nic powiedzieć bo Jason złapał mnie za rękę i porwał do tańca  
-Chodź tu marudo ,potańczymy trochę powiedział Jason
Po dłuższej chwili tańca z Jasonem ,poszliśmy wypić piwo .
Było tak miło że nie chciałam by ten dzień , a raczej noc dobiegła końca nim się obejrzałam już była 4 i Sam stwierdził ,że będziemy się zbierać .Jason poprosił mnie o numer telefonu ,wiec zapisałam mu na ręce i pojechałam do domu z bratem.
Weszliśmy cicho do domu ogarnęłam się w łazience położyłam się do łóżka i nagle zawibrował mój telefon to był Jason, a raczej wiadomość od niego ''Dobranoc księżniczko:*''Nie mogłam przestać o nim myśleć zasnęłam około 6. Gdy się obudziłam była już 12 zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki żeby się ogarnąć związałam włosy w luźny kok ,umalowałam się i założyłam ulubione szorty oraz bluzkę. Gdy zeszłam na dół mamy i ojczyma już nie było ,zerknęłam na lodówkę i zobaczyłam napis na kartce jesteśmy w 3 dniowej delegacji jesteście duzi poradzicie sobie obiad jest w lodówce buziaki mama .
Zrobiłam sobie kanapki usiadłam przed telewizorem gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi ,pomyślałam to pewnie Jessica moja przyjaciółka , ale tak bez uprzedzenia by wpadła dziwne otworzyłam drzwi a w nich stał on .Zaniemówiłam. Z tego osłupienia wyrwał mnie jego głos - Cześć piękna, nie przeszkadzam?
-N..Nie
-Mogę wejść ?-zapytał
-Yyy  no jasne -myśląc co on tu robi tak wcześnie
-Jak tam księżniczko wyspałaś się ?-zapytał troskliwie
-Noo wyspałam ,wyspałam chcesz coś do picia?- zapytałam  
-Mogę prosić coś zimnego ?
-Jasne -w mojej głowie krążyły myśli ,boże jaki on przystojny ,te jego umięśnione ciało ahh
Nalałam mu coli z lodem i podałam. Poszliśmy razem do salonu i usiedliśmy na kanapie, a wcześniej włączyłam jakiś film w tv. Niespodziewanie ręka Jasona znalazła się na moim ramieniu. I znów poczułam to cudowne uczucie zwane motylkami w brzuchu. Po skończonym filmie Jason stwierdził, że będzie się już zbierał do domu. Odprowadziłam go do drzwi, totalnie nie wiedziałam jak mam się zachować, kiedy jego twarz niespodziewanie zaczęła się zbliżać do mojej, już wiedziałam co się za chwilę stanie. Zamknęłam oczy...

#######
To koniec części 1 piszcie śmiało czy chcecie dalsze losy bohaterów i ogólnie jak wam się podoba moja opowieść :)

princess69

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1214 słów i 6564 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik *,*

    Super pisz dalej

    25 lut 2016

  • Użytkownik 69mylife

    Cudowne opowiadanie pisz dalej bo wciąga :*

    23 lut 2016

  • Użytkownik ja

    Ciekawie się zapowiada ;D ;* pisz dalej ! ;***

    22 lut 2016