Księżniczka....cz.11

Tą część chciałabym zadedykować autorce opowiadania, które podbiło moje serce. Mowa tu o NIEjestemBARBIE, która ma dzisiaj urodzinki. Więc jeśli to czytasz to wszystkiego najlepszego.:):):):)


Kamil wyjechał 5 dni temu na wakacje z roodzicami. Wyjątkowo w te wakacje zdecydowali się zostać w Polsce. Nie mam czasu nawet za nim tęsknić, bo cały czas dzwoni, pisze i wypytuje czy wszystko w porządku. Odpowiedzi wykułam się już na pamięć. Musiałam go jednak trochę oszukać,bo ostatnio źle się czuje. Mogłabym mu powiedzieć, ale wiem że będzie się martwił. A ja nie popsuje mu wyjazdu. Co to to na pewno nie. Od paru dni męczy mnie gorączka. Nie ma co świetnie się choruje w czasie wakacji. Cały dzień leże w łóżku, oglądam seriale, pije herbatke i tak w kółko. Kiedy wreszcie udaje mi się zasnąć budzi mnie mój telefon.
- Hej...- Zaczyna niepewnie Iza i już wtedy Wiem, że czegoś chce. Za dobrze ją znam. - Może tak miałabyś ochotę...- Ooho!! Mówiłam....
- Nie dam rady- Mowię zanim przedstawi mi swój cudowny plan.- Jestem chora, nawet jakbym chciała to nie zwleke się z łóżka.... A to coś ważnego?
- Nie, no co ty... Na zakupy chciałam iść. Wiesz moje kieszonkowe domaga się przeprowadzki do sklepowej kasy. Ale myślę, że jeszcze trochę wytrzyma u mnie w portfelu.- Obie zaczęłyśmy się śmiać- A ty farciaro zdrowiej! I odezwij się jak Ci przejdzie.
- Jasne. Na razie. - powiedziałam i rozłączyłam się. Była godzina 13, a o 14 ma dzwonić Kamil. Postanowiłam, że trochę się jeszcze prześpie.  

Kiedy się obudziłam było już ciemno. Przypomniałam sobie o Kamilu i odruchowo sięgnęłam po telefon. Szlag!! 24 nie odebrane połączenia. Nieźle. Zakładam, że już zdążył się na mnie wkurzyć. Postanowiłam, że do niego zadzwonie. Raz, drugi, trzeci... Kurde nie odbiera...
Poszłam się szybko umyć. Włosy zaplotłam w luźnego warkocza. Umyłam zęby i pognałam do łóżka.

~~~~Oczami Kamila~~~~
- Kamil idziesz z nami na plażę? Później wstąpimy na jakiś mały obiadek. Co ty na to?- spytała mama promiennym głosem.
- Jasne. Daj mi tylko chwilę. Umówiłem się z Majka, że do niej zadzwonie.- powiedziałem- Albo wiesz co, idźcie już z ojcem, a ja was dogonie.
- Jakby coś to dzwoń.- powiedziała mama i wyszła z pokoju. To zabawne, że nadal traktuje mnie jak małe dziecko, szkoda tylko, że przeoczyła fakt że od dłuższego czasu jestem dorosły. Wyciągnąłem telefon z kieszonki i wybrałem numer do mojej księżniczki. Dziwne nie odbiera. Spróbuje jeszcze raz. Nadal nic. Jakoś bardzo się tym nie przejęłem. Przecież każdemu to się zdarza.- Trudno. Będę jeszcze dzwonił w drodze na plaże- pomyślałem. Wyszedłem z hotelu i pokierowałem się w stronę plaży...
Resztę dnia gwałciłem komórkę telefonami do niej. Nie odbiera już od dłuższego czasu. Postanowiłem, że zadzwonie do Izy. Znając Majke biega w najlepsze po galerii, a telefon zostawiła w domu. Odszukałem numer Izy w telefonie.
- Halo?- powiedziała chyba lekko zdziwionym głosem.
- Hej Izka! Jest może z tobą Majka. Próbuje się do niej dodzwonić, ale zawsze włącza się ta cholerna sekretarka.
- Yyyy. Kamil co ty gadasz!? Przecież Majka jest chora od paru dni.
- Co? Ale jak to?
- Normalnie. To nic ci nie powiedziała?
- No właśnie nie. Dobra, dzięki Izka.  
- Widocznie nie chciała Ci zawacać głowy.
-Tsa.... Pewnie tak.
Zamieniłem jeszcze parę grzecznościowych zdań z Izą, ale tak naprawdę to nie wiem o czym do mnie mówiła. Nie zwracałem na to uwagi. Myślałem o Majce i o tym czemu nie powiedziała mi , że jest chora.  

~~~~ Oczami Majki~~~~
Zasnęłam. Koło północy obudziło mnie pukanie do drzwi. Byłam pewna, że to koledzy Alka. W końcu byliśmy sami w domu, a do mnie o tej porze nikt nie przychodzi. Nie myliłam się. Usłyszałam w korytarzu znajome głosy. Przyszło z 5 osób przynajmniej tyle udało mi się zidentyfikować. Nikoś, Paweł, Kuba, Sebastian i Filip. Przysłuchiwałam się rozmowom chłopców przez dłuższą chwilę. Muszę wam powiedzieć, że poprawili mi humor. Ich sprzeczki, były tak głupie, że aż śmieszne. Po tym jak wyciągnęłam telefon z kieszeni szlafroka usłyszałam kolejny dzwonek do drzwi. Alek chyba trochę przesadza z tym nadmiarem gości, ale nie mam siły się z nim kłócić. Poza tym nieźle się mną opiekuje pod nieobecność rodziców. Z moich
Jakże cennych rozmyśleń wyrwało mnie pukanie do moich drzwi.  
- Proszę- krzyknęłam moim zdartym głosem.
- Siostra, możesz tu przyjść na chwilę?- Alek wychylił głowę zza drzwi.
- Aluś ja nie dam...
- Masz gościa.
Nie.... Jezu kto z moich pokręconych znajomych jest tak walniety i przychodzi do mnie wpół do pierwszej w nocy. Zerwałam się z łóżka, co sprawiło że  poczułam napływający nieprzyjemny chłód. Mój brat przepuścił mnie w drzwiach z głupowatym uśmieszkiem. Dźgnęłam go łokciem w brzuch i wyszłam z pokoju. Na korytarzu stał mój mężczyzna. Nie wyglądał na zadowolonego. Nie.... To za mało powiedziane wyglądał na wkurzonego.
- Co ty tu robisz, przecież miałeś jeszcze być...
- Przestań.
- Co?
- Wiesz co. Dlaczego nie powiedziałaś mi, że jesteś chora? Tyle razy gadałaś ze mną przez telefon i ani razu  nawet o tym nie napomknęłaś .- Kurde, naprawdę jest na mnie zły.
- Nie chciałam psuć ci wyjazdu...
- To Ci się nie udało. Zadzwoniłem do Izy i wszystko mi powiedziała. Odrazu po jej telefonie wsiadłem w samochód...
- Tylko po to żeby się na mnie wydrzeć? Chyba mogłeś sobie odpuścić...
- Co ty gadasz?! Przyjechałem, bo się o Ciebie martwie. I przyjechałbym wcześniej gdybyś mi tylko powiedziała. Nie możesz ukrywać nic przede mną tylko dlatego, ze wydaje ci się, że tak będzie lepiej. Musimy być ze sobą szczerzy. Zrozumiano?- powiedział w już o wiele lepszym humorze. Kamil- zmienny jak baba:)  Nasze kłótnie zawsze kończą się tak samo.  Kłócimy. Godzimy. Przytulamy. I tym razem też tak było.
- Kocham Cie, wariacie.
- Ja ciebie też, oszustko....


***********************
Hejka! Hej!!!!
Pierwszy raz w tym opowiadaniu wstawiam tekst z punktu widzenia Kamila. Więc to taka mała nowość, mam nadzieje że się spodoba. Zostawiajcie komentarze!!!!! Piszcie co wam się podoba, a co nie!!!  
Pozdrawiam Majka

Majuszek

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1188 słów i 6387 znaków.

10 komentarze

 
  • miśka 965

    Czekamy czekamy i nic :-(

    9 kwi 2016

  • madzia123

    Plis dodaj jak najszybciej kolejną część :-*

    6 kwi 2016

  • mysza

    Kolejna przerwa, która sprawia, że ludzie przestaną czekać na kolejną część?

    23 mar 2016

  • Majuszek

    @mysza Niestety nie wszystko zależy ode mnie. Mimo wielkich starań nie udało wymyślić mi się nic sensownego. A nie chce tu wstawiać byle czego, pisanego na odwal czy coś w tym stylu. Ostatnio pojawił się pomysł na kontynuację opowiadania, ale coś mi przeszkodziło. Osoba, na której bardzo mi zależy wylądowała w szpitalu z bardzo poważnych powodów. Dzisiaj nareszcie go opuszcza i wszystko w moim życiu powoli wraca do normy. Jeśli nie odpowiada wam takie czekanie, to przykro mi. Nie zawsze wszystko jest tak jak byśmy tego chcieli. Dlatego nie chce już wam obiecywać że się pojawi jutro, pojutrze czy za tydzień. Jednak najważniejsze już mam(pomysł) i postaram się coś szybko wstawić. Przepraszam wszystkich którzy czekają i proszę o wyrozumiałość.
    Pozdrawiam
    Majuszek????

    24 mar 2016

  • mysza

    @Majuszek W porządku.

    24 mar 2016

  • misia654

    Kiedy dodasz kolejną część?

    23 mar 2016

  • m.m

    I gdzie ta obiecana część?

    14 mar 2016

  • mysza

    Kiedy planujesz coś dodać? :)

    11 mar 2016

  • Majuszek

    @mysza sobota/niedziela. Zobacze jeszcze????????????

    11 mar 2016

  • mysza

    @Majuszek Więc czekam :)

    11 mar 2016

  • mysza

    Jaki kochany. Nie dziwię się jej, że mu nie mówiła. Też bym nie chciała psuć mu wakacji.

    6 mar 2016

  • gusiek

    Jejku to najlepsze opowiadanie :* kiedy następne nie mogę się doczekać. :(

    5 mar 2016

  • Majuszek

    @gusiek Jejku dziękuje :):) postaram się jak najszybciej dodać coś nowego:*:*:*

    5 mar 2016

  • madzia123

    Jest po prostu cudownie♡♥♡♥

    5 mar 2016

  • Majuszek

    @madzia123 Dziękuje bardzo:';)

    5 mar 2016

  • Misiaa14

    boskie *-*

    5 mar 2016

  • Majuszek

    @Misiaa14 <3<3<3

    5 mar 2016