Dzień który miał duże znaczenie cz.2

Następnego dni rano...

Obudziłam się strasznie obolała, zobaczyłam go w łóżku obok tak słodko spał ale gdy zauważyłam, że jestem naga to się przestraszyłam w mojej głowie było milion pytań "jak to się stało", "czy doszło do czegoś wczoraj" ból w okolicach intymnych sam odpowiedział mi na jedno z wielu pytań na pewno doszło do tego. Postanowiłam wstać i iść do toalety ubrałam na siebie szlafrok mamy i wyszłam po cichu żeby go nie obudzić, dom był tak brudny wszędzie były puste butelki, puszki i resztki jedzenia. Popatrzyłam na siebie w lustrze i od razu postanowiłam zmyć z siebie wczorajszą noc na moim ciele było mnóstwo siniaków zadrapań naprawdę nie miałam pojęcia co się działo w nocy. Po wyjściu spod prysznica udałam się do swojego pokoju gdzie spała przyjaciółka usiadłam obok niej i zaczęłam ją budzić.
-Co chcesz? - zapytała zaspana  
-W nocy zrobiłam coś głupiego, chyba...
-Nie rozumiem, możesz jaśniej?  
-Bo ja to chyba zrobiłam z Maksem.. - odparłam niepewna  
-Właśnie tak myślałam że to ty krzyczałaś, musiał Cię dobrze rznąć było was słychać na cały dom, w sumie to widać po twojej szyi. Wiesz co też bym tak chciała ale w moim przypadku było jak zwykle krótki seks nawet nie doszłam.
-Niki to był mój pierwszy raz przecież wiesz, to bez sensu jak mogłam to zrobić nawet go nie znam.
-Ciesz się, że chociaż wiesz jak jak ma na imię bo ja nie wiem - odpowiedziała śmiejąc się  
-Boże jaka ty głupia jesteś...  
-Kama daj spokój stało się i tyle nic na to nie poradzisz idź z nim pogadaj jak to się stało i będzie dobrze, uwierz mi Maks to super facet.
-Jak się obudzi to pogadam z nim a ty weź się ogarnij i wyproś go - pokazałam na jej "chłopaka"
Ubrałam się w szary dres, czarną bokserkę chustkę na szyje i zeszłam na dół po drodze zerkając czy dalej śpi. W kuchni przygotowałam jajecznice bo w lodówce tylko to zostało do jedzenia, miałam iść po Nikole ale akurat schodziła z tym facetem nie zbyt wysoki blondyn bardzo umięśniony na oko 26 lat mi się w ogóle nie podobał ale Niki lubiła takich skąd on się tu wziął nawet go nie znam. Przyjaciółka wzięła talerz nałożyłam jej jajecznicy a sama zaczęłam zmywać naczynia, Maks schodził po schodach w samych bokserkach jak go zauważyłam to od razu poczułam to przyjemne podniecenie nie wiedziałam co się ze mną dzieje ale szybko się opamiętałam.
-Cześć piękne. - powiedział siadając do stołu miał całe plecy podrapane  
-Chcesz jajecznice? - zapytałam
-Poproszę  
-Ładnie się wczoraj bawiliście jak wy wyglądacie jakby was coś zaatakowało - zaśmiała się Niki  
-Przestań - powiedziałam zawstydzona i wróciłam do mycia  
-Dobra to ja lecę do domu się umyć przebrać bo się spotykam z Łukaszem.
-Z kim? - popatrzyłam na nią
-No z tym co ty był - odparła radośnie
-No to pa - dała mi buziaka w policzek i wyszła  
Poczułam ciepłe dłonie na moim brzuchu i ostry zarost na szyi dreszcz przeszedł przez całe moje ciało.
-Czemu jesteś taka spięta Myszko? - zapytał dając mi całusa w policzek  
-Maks przestań! - krzyknęłam uwalniając się z jego uścisku  
-Kamila przestań chodź usiądziemy i pogadamy.
Nie podobało mi się to za bardzo ale byłam bardzo ciekawa co ma mi do powiedzenia wiec udaliśmy się do salonu na kanapę.
-Co się wczoraj stało?  
-Ojj.. no Myszko kochaliśmy się byłaś naprawdę znakomita  
-A to co to ma być? - odsłoniłam szyje  
-Przepraszam nie chciałem żeby Ci ślady zostały.
-To trzeba było myśleć. - podniosłam głos  
-Jak ja mogłem myśleć jak byłaś taka cudowna naprawdę tak na mnie działasz że nie umiem się powstrzymać.
-Ja nic o Tobie nie wiem.  
-Jestem Maks mam 22 lata prowadzę firmę w Krakowie którą odziedziczyłem po ojcu który zmarł mam tam mieszkanie, jestem dalekim kuzynem Niki nie wiem co jeszcze chcesz o mnie wiedzieć.  
-Wystarczy tyle.
Wstałam z kanapy i chciałam iść kontynuować sprzątanie domu ale on wstał, przyciągnął mnie do siebie, dał całusa w usta i zaproponował pomoc.


3 godziny później...


-Nareszcie koniec - powiedziałam rzucając się na kanapę  
-No nareszcie, masz coś do picia?  
-Nic nie ma muszę iść na zakupy zaraz.  
Maks usiadł obok mnie blisko mnie i przełożył jedną rękę za moje plecy wcale nie protestowałam podobało mi się to tak bardzo działam na mnie ten mężczyzna, położyłam głowę na jego torsie.
-Kama dała byś się zaprosić do Krakowa na kilka dni pokazał bym Ci różne fajne miejsca? - zapytał patrząc na mnie
-Nie wiem Maks pomyśle dobra?  
-No okej Myszko, jesteś wyjątkowa naprawdę ja bym, bardzo chciał, żebyśmy byli razem.
-Nie wiem Maks to się wszystko za szybko dzieje, zobaczymy co będzie dalej.
Wstałam i poszłam po pieniądze bo zamierzałam iść do sklepu, gdy schodziłam na dół oznajmiłam mu że idę do sklepu odpowiedział od razu że idzie ze mną i wstał szukałam kluczy od domu gdy on podszedł do mnie i przycisnął mnie do ściany zbliżył swoje usta do moich i mnie pocałował sama nie wiem czemu ale odwzajemniłam pocałunek gdy się od siebie odkleiliśmy wyszeptał mi do ucha "jesteś niesamowicie piękna' uśmiechnął się szarmancko i wyszedł przed dom opierając się o bramkę czekał aż zamknę drzwi dziwnie się czułam bo wiedziałam że cały czas patrzy na mnie i czujnie śledzi moje ruchy. Otworzył bramkę przede mną i puścił mnie przodem po czym złapał w tali tak szliśmy do sklepu sama nie wiem co się ze mną działo gdy tylko czułam jego obecność traciłam po prostu zdrowy rozsądek i pozwalałam że by mną kierował...  

Gdy wróciliśmy do domu była godzina 20 byliśmy wyczerpani po całym dniu.
-Powinieneś już iść. - powiedziałam do niego  
-Muszę? - zapytał pokazując przy tym szereg równych białych zębów  
-Tak idź.
-Nie będziesz się bała, że Cię ktoś napadnie?
-Nie zadzwonię do Niki żeby przyszła.
-Ona jest pewnie zajęta swoim nowym chłopakiem.. no weź...  
-Maks nie przeginaj musisz iść.  
-Dobrze pod jednym warunkiem - uśmiechnął się
-Jakim niby?  
-Chodź tu to Ci powiem....
Podeszłam do niego a on podniósł mnie na blat kuchenny i zaczął całować zdjął ze mnie koszulkę i powoli dobierał się do dresu popatrzyłam mu w oczy a on pokazał mi palcem że mam być cicho, zsunął moje spodnie razem z bielizną. Nie zrozumiem tego do końca życia co ten mężczyzna ze mną robi, uprawialiśmy seks na blacie w kuchni tym razem wszystko czułam i pamiętałam było mi po prostu cudownie jęczałam przyciągając go do siebie nogami nagle jego ruchy przestały być takie szybkie i przycisnął mnie mocno do siebie i oboje doznaliśmy orgazmu tak cudownego że nie mogłam się pozbierać przez kilka minut i po prostu znieruchomieliśmy...  
Odsunęłam go i powiedziałam żeby już szedł a on ubrał się dał mi buziaka w czubek głowy i wyszedł, stałam w kuchni naga w całym pomieszczeniu było czuć jego perfumy pomieszane z zapachem naszego podniecenia zebrałam ubranie i poszłam pod prysznic...

Loriii

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1376 słów i 7177 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik lol

    Najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam :-)

    17 sie 2014

  • Użytkownik nati

    Czekam czekam :)

    17 sie 2014