pierwsze moje opowiadanie nie spodobało się. Mam nadzieję, że to bardziej przypadnie wam do gustu. pzrd
ps. sory za błędy
Zobaczył ją. Szła z dwiema koleżankami. W sumie to nie pamiętał dokładnie jak miały na imię. Brunetka to chyba była Marta, a ruda Aśka. Ona nie wyglądała tak jak jej koleżanki. Każdy przechodzący mężczyzna patrzył tylko na nią. Miała czarne loki. Jej ciało było idealne – długie nogi, piękny idealnie okrągły tyłek i szczuplutki brzuch. Piersi miała dość duże i często je eksponowała. Ale to nie jej umięśnione, opalone ciało przyciągało pożądliwe spojrzenia mężczyzn. To jej oczy. Duże niebiesko-żółte kocie oczy. Parzenie w nie było wciągające, wręcz hipnotyzujące. Kornelia była cudem. Nie było chłopaka w szkole, który by się w niej nie zauroczył. Konrad kochał każdy centymetr jej ciała. Dzisiaj wyglądała wyjątkowo zjawiskowo. Miała na sobie czarną obcisłą bluzkę, dżinsowe spodenki i wysokie obcasy. Zawsze chodziła na wysokich butach, mimo że miała aż 175cm wzrostu.
Konrad siedział na ławce w parku i nie mógł przestać jej obserwować. Nie czuł motylków w brzuchu. Czuł ogromne podniecenie. Podparł jedną nogę żeby nikt przypadkiem nie zauważył jego podniecenia. Myślał tylko o jednym. Poprawił rozporek.
-Serio?- powiedziała jakaś blondynka, nie podnosząc nawet oczu znad książki na sąsiada z ławki.- Podnieca Cię parzenie na jakąś laskę która przeszła 100m dalej? Nie widziałeś nawet jej cycków, które wyciągnęła na wierzch.
Konrad podskoczył, bo nawet nie wiedział, że ktoś koło niego siedzi.
-Co? Nie! Głupia jesteś? – Spojrzał na nią. Była ubrana w wytarte jasne dżinsy i jakąś za dużą bluzę. Miała związane ciasno włosy, a na nos założone okulary. dodał cicho.- Głupia cnotka niewydymka.
Wstał zdenerwowany z ławki i zaczął iść w stronę domu, rozmyślając o pięknej Kornelii. Dzięki niej lubił chodzić do szkoły. Lubił stawać koło szafek i udawać, że się uczy oglądając najpiękniejszą dziewczynę. Sam nie należał do brzydkich. Wiedział to. Zdarzało się nawet, że to dziewczyny jego podrywały, ale on ich nie chciał. Chciał tylko jednej. Był blondynem. Miał niebieskie oczy i lekki zarost. Podczas pobytu na Malcie bardzo się opalił. Kochał sport, ale też, co wszystkich zaskakuje, kochał się uczyć. Był cholernie inteligentny. Czasem myślał, że Kornelia nie interesuje się nim przez to, że jest uważany za najlepszego ucznia.
Wszedł do domu. Krzyknął do rodziców, że już wrócił i poszedł do swojego pokoju. Ściągnął leniwie czarną obcisłą koszulkę i spodnie. Rzucił się w samych bokserkach na swoje łóżko i włączył laptop. Napisał szybko w jakąś idiotyczną rozprawkę na angielski o spojrzał na zegarek. Była już 23:30. Postanowił iść się umyć. Wziął spodenki do spania i udał się do łazienki. Prysznic zajął mu jakieś 10 minut. Wracając do swojego pokoju przypomniał sobie to tej głupiej dziewczynie z parku, która zauważyła jak próbuje ukryć podniecenie. Zdenerwował się, bo nie lubił jak ktoś się niego śmiał. Nienawidził tego. Położył się na łóżku i myśląc o pięknej Kornelii udał się w krainę Morfeusza.
Godzina 7.
-dryńńńńń……- zaczął dzwonić natarczywie budzik. Konrad wstał wykonał poranną toaletę i wybiegł do szkoły. Dzisiaj czwartek, więc pierwszą lekcją będzie matematyka. Konrad nigdy nie miał problemów z tym przedmiotem, więc jego niechęć uczestniczenia w tej lekcji nie była aż taka duża jak reszty klasy. Wszedł do klasy, przywitał się z kolegami i usiadł na swoim miejscu koło Marka. Dał spisać koledze zadanie i zaraz do klasy weszła nauczycielka. Lekcja się zaczęła, ale nagle drzwi do klasy otworzyły się i ukazał się nie kto inny jak Ona. Konradowi serce zaczęło bić ze zdwojoną siłą.
-Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. – Powiedziała swoim seksownym głosem.
- Dzień dobry, co tutaj robisz Kornelio? Przecież to nie twoja klasa. – Odpowiedziała zirytowana nauczycielka tym, że ktoś przerywa jej lekcję. Poza tym nie lubiła Kornelii. Żaden nauczyciel jej nie lubił. Nie była najlepszą uczennicą, a do tego opuszczała prawie połowę lekcji i nie stosowała się do szkolnych zasad noszenia spódniczek przynajmniej do połowy uda.
- Widzi pani, zostałam tu przeniesiona.
-Ale dlaczego?- Odparła zdumiona matematyczka.
- Jakby to pani powiedzieć…. Nie pani sprawa?
Matematyczka aż poczerwieniała ze złości. Oczywiście nie obyło się bez kazania na temat tego, że dzisiejsza młodzież nie ma w ogóle szacunku do starszych. Kornelia nawet tego nie słuchała tylko usiadła w ostatniej ławce i zaczęła spokojnie wyciągać książki. Nauczycielka dalej krzyczała, a cały swój monolog zakończyła słowami:
-Ty nie zdasz. Ty nie umiesz matematyki. Raczej nie sądzę, żeby jakaś koleżanka ci pomogła. Bo i Marta i Asia już raz nie zdały z tego przedmiotu, a innych koleżanek chyba nie masz?
- Konrad mi pomoże! Prawda Konradku?
Materiał zarchiwizowany.
6 komentarzy
Iga21
Nie wiem jakie było to pierwsze opowiadanie ale też jest niezłe ale mogło by być lepsze.
Po 1 za szybko lecisz z tekstem.
To opowiadanie nie rap
Musisz pisać bardziej szczegółowo.
Czym dłuższe tym lepsze dla odbioru dla czytelnika.
Dodałaś je do kategori miłosne więc skup się na uczuciach.
Główny bohater nie może się tylko podniecać ciałem koleżanki bo to nie miłość. Jeśli w ten sposób stawiasz sprawę to powinnaś je raczej dodać do kategorii erotyka
Po za tym więcej opisów by się przydało
Jeśli chodzi o błędy to ja jeśli nie jest ich stado to poprostu nie zauważam ich
Podsumowując masz pewien potencjał ale musisz się przyłożyć bardziej a nie, że tak powiem w prost na odpierdol pisać
agnes1709
Za szybko wszystko, jakbyś przeleciała (nie mówię o seksie) fabułę. I popraw błędy, sporo ich jest. Pozdrawiam
NataliaO
Jest coś ciekawego w tym opowiadaniu. Zapowiada się fajnie, a błędy trzeba nad nimi pracować, ja do tej pory pracuje hihi
sareva
@NataliaO dziękuję
ewe
Cudowne Pisz szybciutko dalej
sareva
@ewe dziękuję, naprawdę, to bardzo dużo dla mnie znaczy
Ramol
W ostatnim akapicie pół zdania powtarza się dwukrotnie, przeoczone podczas korekty, siada się "w ławce" raczej, niż "do ławki". Zdanie: "Fajnie by było jakbyście też skomentowali " na pewno nie jest komentarzem do własnego tekstu, i takie "zdobywanie punktów" nie jest w dobrym tonie!
sareva
@Ramol nie chcę zdobywać punktów tylko zapomniałam tego napisać :(
Ramol
@sareva - Zawsze można było dopisać! Na temat setek "komentarzy" nie będę się wypowiadał, gdyż musiałbym ocenić IQ ich "twórców". Błędów też nie poprawiłaś, to po co mam komentować? Dwa słowa, że "Jest słodkie!" i "Kiedy cd?" panienki zapewnią Ci na pęczki! Powodzenia!
sareva
@Ramol Wiem, że dobrze piszesz bo czytam. czyli uważasz że nawet jeśli poprawię błędy to nie będzie dobre?
Ramol
@sareva - nie wiem. Większość z dziewcząt tu piszących hołduje zasadzie dokładnego opisania wyglądu i ubioru występujących w powiastce osób. To zabiera miejsce, a nie pcha akcji do przodu. Po trzecim odcinku będę mógł już coś więcej powiedzieć. Powodzenia!
sareva
@Ramol ok dziękuję
agnes1709
@Ramol "...hołduje zasadzie dokładnego opisania wyglądu i ubioru występujących w powiastce osób". Hola, hola, wypraszam sobie
agnes1709
@Ramol Chociaż nie, w sumie ja już nie jestem z "dziewcząt", no... może z tych starzych
VeryBadBoy
@agnes1709, Kobieta, jak wino.
agnes1709
@VeryBadBoy Zależy, jakie to wino
VeryBadBoy
@agnes1709, patykiem pisane. . Ale tak, słusznie. Jedne wina, im starsze, tym lepsze. Inne się zepsują, skwaśnieją.
agnes1709
@VeryBadBoy No właśnie, znam takie przykre przypadki
VeryBadBoy
@agnes1709, chyba nie myślisz o sobie, robaczku? A po za tym, co mi opowiadasz, żeś stara. 101 ma, a zachowuje się jak gówniara. A w sercu ciągle maj...
sareva
Fajnie by było jakbyście też skomentowali