Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia, ale opowiadanie jest zagmatwane. Nie mogę się już z początku zorientować w osobach. Akcja nie jest dobrze opisana i wydaje mi się, taka odległa. Przewijając tekst w oczy mi się rzuciło takie oto zdanie: "- Karo, idziemy we dwóch? ..." Powinno być dwoje.