Rozdział 6
-Do nikogo nie jestem podobna! Wszyscy macie cos z głowami!- Krzyczałam.
Mam już tego dość, to męczące jeżeli cały czas słyszysz, że jesteś do kogoś podobna.
Ominęła dziewczynę chwiejnym krokiem, jest mi słabo. Nie chcę by ktoś to zauważył, więc zaczynam biec w stronę domu, chcę się przejść, dobrze mi to zrobi.
Idę już dobrych dziesięć minut gdy słyszę dźwięk silnika samochodowego.
Odwracam się w jego stronę i widzę uśmiechniętego Oskara.
-Wsiadaj, nie będziesz szła taki kawał.- Powiedział.
Zawahałam się, ale po chwili siedziałam w samochodzie.
-Dziękuje.- Rzuciłam szybko.
Chłopak przyglądał mi się. Poczułam na twarzy rumieńce. No niee… nie teraz.
-Nie dziękuj.- Opowiedział po dłuższym czasie.
Uśmiechnęłam się lekko, odwzajemnił mój uśmiech. Zrobiło mi się ciepło na sercu.
-Biegasz dziś?- Zapytał zaciekawiony.
-Jak co noc.- Odpowiedziałam.
-Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko jak się przyłączę?
Chciała żeby ze mną biegał, czekałam aż o to zapyta.
-Jasne.
Dopiero teraz zobaczyłam, że zwolnił.
-Czyżbyś zwolnił, bo chcesz ze mną dłużej rozmawiać?- Roześmiałam się.
Zrobił zmartwioną minę, specjalnie.
-Masz mnie.
Oboje się zaśmialiśmy.
-Powiesz mi coś o sobie?- Popatrzył się na mnie z nadzieją.
-Hmm… mam siedemnaście lat, mieszkam w tej okolicy.
-No wiesz co? Tyle to ja wiem.- Zaśmiał się.
Usłyszeliśmy w radiu świetna piosenkę, oboje nachyliliśmy się żeby pogłośnić, no i się zderzyliśmy. Bolało.
-Przepraszam.- Jęknęłam. Nic nie opowiedział tylko nachylił się i pocałował mnie delikatnie w czoło, miejsce gdzie się uderzyliśmy.
Zaskoczyło mnie to, ta czułość na jego ustach, delikatność ujęły moje serce. Dobrze, że młoda jestem bo inaczej dostałam bym zawału.
-Dziękuje.- Szepnęłam.
-Proszę.- Rzucił.
Podjechaliśmy pod mój dom. Popatrzyłam na niego i zrozumiałam, że… z nikim tak mało nie rozmawiałam, przez tak długi czas.
-Musze lecieć, dzięki za podwózkę.
-Nie ma sprawy, jak zawsze możesz na mnie liczyć.- Co miał na myśli to mówiąc?
7 komentarzy
zakręcona
Jeju to opowiadanie jest mega
xdominikaxd
Straszniw podoba mi sie to opowiadanie. Jedyna rzecz, ktora mnie irytuje to to, ze Gabi nie potrafi polaczyc faktow. Co noc ma ten sam sen, w ktorym widzi wypadek, wszysycy mowia, ze jest pdobna do dziewczyny ktora zginela w wypadku. Przeciez latwo sie domyslic ze to ona nia jest i jednak przezyla. Po za tym jestem zakochana w tym opowiadaniu czekam na nastepna czesc.
Hope3
@xdominikaxd A może ona nie chce och połączyć bo wie, że to będzie cholerny ból? xd
xdominikaxd
@Hope3 kurde o tym nie pomyslalam. Moze i masz racje, czekam na rozwój akcji w następnych częściach.
Hope3
@xdominikaxd A no widzisz... xD Czekaj, czekaj
tYnKa
Cudne jak zawsze
Hope3
@tYnKa Dziękuje
Marlens
Kiedy następna część?
Lili
Swietne
Hope3
@Lili Dzięki
yyyyyyyyy
Nwm dlaczego ale gdy to czytałam to łzy napłynęły mi do do oczu :-( tak wgl to opowiadanie super szkoda tylko że takie krótkie :-)
Paulaa
Och, czemu takie krótkie? Plosse dodaj kolejną część dzisiaj chociaż taki krótki
Hope3
@Paulaa Nie mam weny xD I nie chce mi się
Marlens
@Hope3 Postaraj się, patrz jakie masz motywatorki ja też czekam i mam nadzieje jeszcze dziś przeczytać Świetna jesteś );
Hope3
@Marlens Jestem leniem! I koniec KROPKA!