Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Nocne łowczynie cz4

Emilia, po zamknięciu drzwi udała się do sypialni, usiadła na łóżku i tak siedziała.
     Do diabła weź się w garść, pomyślała.  
      Po chwili wróciła do salonu, gdzie na sofie spał Karl. Podeszła do ukochanego i go obudziła. Po otwarciu oczu zobaczył przed sobą Emilie.  
     — Kochanie, co się dzieje?
     Ciekawe jak wygląda centrum dowodzenia nocnych łowczyń, zastanawiał się Karl.
     — Wiem, że jesteś ciekaw naszego centrum dowodzenia.
     — Skąd przecież nic nie mówiłem.
     — Nie musiałeś.
     — Jak to?
     — Mam dar czytania w ludzkich myślach.
     — Naprawdę?
     — Tak.
     — Nigdy mi o tym nie mówiłaś.
     — Bo nie ma o czym to chcesz zwiedzić nasze centrum dowodzenia, czy nie?  
     — No jasne, a Shilla nie będzie miała nic przeciwko?
     — Na pewno nie.
     Mężczyzna wstał, po czym podszedł do Emilii. Kobieta złapała ukochanego za rękę, a następnie przystawiła nadgarstek do ust, na którym znajdował się zegarek.
     — Teleportacja — szepnęła.
     Też bym tak chciał, pomysł.  
     Po wypowiedzeniu tego słowa przed nimi pojawiły się drzwi, przez które przeszli, by po chwili znaleźć się w centrum dowodzenia. Karl był oczarowany tym, co zobaczył chodził, po pomieszczeniu. Emila usiadła przed komputerem, który był wyposażony w sztuczną inteligencję.
     Następnie na klawiaturze wprowadziła imię i nazwisko Donny, a po chwili na monitorze pojawiło się zdjęcie z informacjami o Donnie Black.  
Mężczyzna to zauważył i podszedł do niej w milczeniu, czytając wiadomości.      
     Kobieta zauważyła, że bardzo go zainteresowała informacja o Donnie, więc wygasiła ekran i odwróciła się do niego.
     — Więc to z tego miejsca moja dziewczyna ze swoją przyjaciółką ratuje świat?
     —  Tak.
     —  Do czego służą te wszystkie przedmioty za szybą?  
     — Wszystkiego się dowiesz, ale najpierw chcę ci coś dać.
     — Co takiego?
     — Zamknij oczy — poprosiła.
     Mężczyzna zrobił to, o co go poprosiła  Emila podeszła do szuflady, z której wyjęła pudełko.
     — Możesz otworzyć oczy.
     Karl zobaczył, że kobieta trzyma w ręce pudełko.
     — Co jest w środku?
     — Otwórz.

Magda34

opublikowała opowiadanie w kategorii fantasy, użyła 361 słów i 2124 znaków, zaktualizowała 15 sty o 10:23.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.