Emilia, po zamknięciu drzwi udała się do sypialni, usiadła na łóżku i tak siedziała.
Do diabła weź się w garść, pomyślała.
Po chwili wróciła do salonu, gdzie na sofie spał Karl. Podeszła do ukochanego i go obudziła. Po otwarciu oczu zobaczył przed sobą Emilie.
— Kochanie, co się dzieje?
Ciekawe jak wygląda centrum dowodzenia nocnych łowczyń, zastanawiał się Karl.
— Wiem, że jesteś ciekaw naszego centrum dowodzenia.
— Skąd przecież nic nie mówiłem.
— Nie musiałeś.
— Jak to?
— Mam dar czytania w ludzkich myślach.
— Naprawdę?
— Tak.
— Nigdy mi o tym nie mówiłaś.
— Bo nie ma o czym to chcesz zwiedzić nasze centrum dowodzenia, czy nie?
— No jasne, a Shilla nie będzie miała nic przeciwko?
— Na pewno nie.
Mężczyzna wstał, po czym podszedł do Emilii. Kobieta złapała ukochanego za rękę, a następnie przystawiła nadgarstek do ust, na którym znajdował się zegarek.
— Teleportacja — szepnęła.
Też bym tak chciał, pomysł.
Po wypowiedzeniu tego słowa przed nimi pojawiły się drzwi, przez które przeszli, by po chwili znaleźć się w centrum dowodzenia. Karl był oczarowany tym, co zobaczył chodził, po pomieszczeniu. Emila usiadła przed komputerem, który był wyposażony w sztuczną inteligencję.
Następnie na klawiaturze wprowadziła imię i nazwisko Donny, a po chwili na monitorze pojawiło się zdjęcie z informacjami o Donnie Black.
Mężczyzna to zauważył i podszedł do niej w milczeniu, czytając wiadomości.
Kobieta zauważyła, że bardzo go zainteresowała informacja o Donnie, więc wygasiła ekran i odwróciła się do niego.
— Więc to z tego miejsca moja dziewczyna ze swoją przyjaciółką ratuje świat?
— Tak.
— Do czego służą te wszystkie przedmioty za szybą?
— Wszystkiego się dowiesz, ale najpierw chcę ci coś dać.
— Co takiego?
— Zamknij oczy — poprosiła.
Mężczyzna zrobił to, o co go poprosiła Emila podeszła do szuflady, z której wyjęła pudełko.
— Możesz otworzyć oczy.
Karl zobaczył, że kobieta trzyma w ręce pudełko.
— Co jest w środku?
— Otwórz.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.