Witam wszystkich
Widzę, że mój mąż opowiedział trochę tajemnic z naszego życia erotycznego. Widząc ile osób czytało te opowieści postanowiłam opisać jak u mnie zaczęło się życie erotyczne.
Zaczęło się ponad 30 lat temu jak miałam 17 lat. Nigdy nie lubiłam w mieszkaniu chodzić ubrana od stóp do głów. Najczęściej chodziłam w bieliźnie a jak tylko mogłam tzn. jak nikogo nie było w domu to paradowałam nago. Zresztą do tej pory jak tylko mogę latam po domu golusieńka. Mama zawsze na mnie krzyczała, że nie powinnam chodzić tak roznegliżowana przy facetach a miała na myśli mojego tatę i kazała mi zakładać koszulkę i przynajmniej krótkie spodenki.
W tamtym czasie po skończeniu 17 lat rodzice wysłali mnie do ciotki a sami wyjechali wspólnie ze znajomymi na wczasy do Soczi. Ciotkę wcześnie widywałam rzadko tylko na imprezach rodzinnych i pamiętałam, że jest dużo starsza od moich rodziców jak to się mówi puszysta, ale zawsze elegancko ubrana i zadbana. Szczerze mówiąc jechałam niechętnie do prawie obcej osoby. Ciotka za to przyjęła mnie bardzo miło pokazała mi mój pokój w wielkim piętrowym domu gdzie mieszkała sama. Rozpakowałam się przebrałam w wygodne ciuszki i zeszłam do kuchni na obiad. Ciotkę zastałam przy nalewaniu zupy na sobie miała tylko bieliznę miała ogromny biust a stanik koronkowy dość mocno wycięty tak, że jej piersi wylewały się z niego. Majtki miała koronkowe dość mocno zabudowane, ale na tyle prześwitujące, że widać było jej zarost łonowy. Nie krępowała się mnie powiedziała tylko krótko, że jest bardzo gorąco i żebym się nie krępowała. Wykorzystałam sytuację i szybciutko zrzuciłam ciuszki zostając w samej bieliźnie. Usiadłyśmy do obiadu ucinając sobie pogawędkę o moich planach na przyszłość. Bardzo fajne mi się rozmawiało z ciotką także jeszcze godzinkę po obiedzie siedziałyśmy i gawędziłyśmy. Pomogłam ciotce pozmywać naczynia i poleciałam troszkę odpocząć do mojego pokoju. Pokój był olbrzymi taki jak pól naszego mieszkania, znajdowało się w rogu olbrzymie łóżko duża chyba zabytkowa szafa i wielka toaletka z dużym lustrem. Będąc sama szybciutko zdjęłam bieliznę i nagusieńka położyłam się na przyjemnie chłodną pościel na łóżku. Zaczęłam bawić się włoskami łonowymi aż zasnęłam. Obudziła mnie ciocia potrząsając za ramie. Szybko zerwałam się zdając sobie sprawę, że jestem goła. Ciotka uśmiechnęła się i powiedziała żebym się nie krępowała i jak lubię to jej to nie przeszkadza bym była nago. Powiedziała, że czeka na dole z kolacją i wyszła. Długo biłam się z myślami czy zejść tak nago na kolację i musze przyznać, że podniecenie zwyciężyło. Czerwona na buzi i z motylami w brzuchu poszłam do kuchni ubrana jedynie w klapeczki. Ciocia zaprosiła mnie do stołu, na którym stały przygotowane kanapki. Zapytała, a w zasadzie stwierdziła, że widzi, iż bardzo się wstydzę nagości i jeśli mi to pomoże to ona też może się rozebrać, co też bardzo szybko zrobiła. Miała bardzo duże ciemne brodawki i dość mocno zwisające, ale ogromne piersi. Znowu zaczęłyśmy rozmowę, którą zakończyłyśmy w salonie przed telewizorem siedząc w bardzo wygodnych fotelach. Przyjrzałam się wtedy dość dokładnie jej zarośniętej cipce. Rozmowa szybko zeszła na nasze zainteresowania, aż w końcu dotarła do strefy erotycznej. Zwierzyłam się o upodobaniu do nagości a ona o swoim fetyszu stóp. Powiedziała, że ma bardzo dużą kolekcję butów w szczególności szpilek i sandałków. Jeszcze chwilkę porozmawiałyśmy i udałyśmy się spać. Rano obudziło mnie wołanie cioci na śniadanie. Szybciutko wstałam wzięłam szybki prysznic i poleciałam do cioci oczywiście na golaska. Zastałam ją również nago krzątającą się po kuchni. Po śniadaniu zaprowadziła mnie do swojej garderoby był to w zasadzie pokój z pułkami i wieszakami oraz olbrzymim lustrem zajmującym pół jednej ze ścian. Jedną całą ścianę zajmowały pułki z butami. Były tam setki par butów. Ciotka zdjęła takie jedne seksowne szpileczki i założyła je. Wtedy zwróciłam uwagę, że ma bardzo zadbane stópki i zgrabne pomimo swojej tuszy. Paznokcie miała pomalowane na krwisto czerwony kolor. Zdjęła również buciki dla mnie. Czółenka z odkryta piętą i 10 centymetrową szpilką. Okazało się, że mamy ten sam rozmiar stopy, więc pasowały jak ulał. Nawet ładnie prezentowałam się w lustrze nago tylko w tych bucikach. Ciotka zostawiła mnie a sama poszła się ubrać, bo musiała do miasta pojechać na zakupy. Długo przymierzałam jeszcze buciki. Po powrocie ciotka rozebrała się i razem poszłyśmy do ogrodu na kawę i ciasto, które przywiozła z zakupów. Cudownie tak było siedzieć z ciotką nago w ogródku. Na takiej sielance upłynęło mi trzy dni w trakcie, których cały czas byłam nago. Trzeciego dnia poprosiłam ciotkę czy może do mnie koleżanka przyjechać. Ciotka oczywiście się zgodziła i pojechałyśmy do miasta na pocztę bym mogła zadzwonić do koleżanki (mało, kto miał wtedy telefon w domu). Koleżanka miała przyjechać na drugi dzień wieczorem, wobec czego wraz z ciocia przygotowałyśmy dla niej pokój. Ja zostałam w domu a moja ciocia pojechała na zakupy. Po kilku godzinach, gdy bawiłam się w jej garderobie szczególnie bucikami usłyszałam, że przyjechała i zawołała mnie bym jej pomogła. Szybko zbiegłam po schodach na dół a tam okazało się, że ciotka nie była sama tylko z jakąś kobietą i to starszą od siebie. Stanęłam jak wryta i nie wiedziałam, co mam zrobić. Ja nago a tu obca osoba w domu. Pierwsza odezwała się owa pani mówiąc bym się nie krępowała. Nie wiem, dlaczego ale emocje mnie opuściły tzn. czułam tylko podniecenie. Panie przeszły do salonu i poprosiły, żebym zrobiła im kawę. Naprawdę bardzo podniecało mnie to wtedy jak usługiwałam je będąc nago. Na drugi dzień pojechałyśmy na dworzec odebrać moją koleżankę. Jola chodziła ze mną do klasy a mieszkała w tym samym bloku i klatce, co ja tylko dwa piętra niżej. Była osobą niską, puszystą z dużymi piersiami z bardzo ładną buzią. Zaprowadziłam ją do pokoju i wszystko opowiedziałam jak tutaj jest. Jola od razu bez zastanowienia zrzuciła ciuszki, ja również i razem poszłyśmy na kolację. Ciocia widząc, że obie jesteśmy nago również zdjęła szlafroczek, w który była ubrana i wspólnie nago zasiadłyśmy do stołu. Wieczór upłynął nam na rozmowach i dyskusjach. Na drugi dzień ciocia pojechała do miasta a ja pokazałam Joli garderobę cioci. Bardzo spodobała jej się półka z butami, które zaczęłyśmy przymierzać. W pewnym momencie moja przyjaciółka chwyciła kozaczek cioci i zagłębiła w nim nosek by po chwili stwierdzić, że bardzo ładnie pachną stópki mojej cioci. Dała mi powąchać i ja też doszłam do tego samego wniosku. Powiedziała daj teraz sprawdzę jak twoje pachną i już podniosła moją stópkę do twarzy i zagłębiła nosek między moimi paluszkami. Po chwili oderwała się mówiąc, że cudownie, a teraz sprawdź moje usiadła naprzeciwko i wyciągnęła do mnie nóżkę. Drżącymi rękami ujęłam jej stopę ubraną w sandałki na szpileczce. Zbliżyłam do twarzy, ale bucik przeszkadzał mi we wsadzeniu noska między paluszki. Zaczęłam rozpinać bucik z pomocą mojej koleżanki. Gdy bucik leżał już na podłodze Jola znowu wyciągnęła stópkę w moim kierunku. Delikatnie ujęłam ją i zbliżyłam do twarzy wsuwając nosek między jej ciepłe paluszki. Było gorąco a stópki Joli były delikatnie wilgotne, a zapach określiłabym na średnio intensywny. Miał jednak coś w sobie, bo nie mogłam przestać się nim delektować. Zamknęłam oczy cały czas wdychając zapach stóp mojej koleżanki i bezwiednie całując ich spody. Po chwili Jola zabrała stópkę i wcisnęła mi ją do buzi. Wtedy zobaczyłam, że jednocześnie Jola pociera swoją cipkę, co uświadomiło mi, że jestem tą sytuacją bardzo podniecona. Zaczęłam teraz lizać i ssać paluszki przyjaciółki. Miały delikatnie słonawy smak i bardzo mnie on podniecał. Jedną ręką trzymałam stópkę Joli przy twarzy a drugą zaczęłam pocierać swoją muszelkę. Było mi cudownie. W pewnym momencie poczułam drżenie i ostre ruchy Joli leżącej na podłodze, co uświadomiło mi, że dostaje ona orgazmu. Zaczęłam mocniej pocierać swoją szparkę i momentalnie po moim ciele przeszedł spazm orgazmu. Było cudownie. Puściłam stópkę Joli położyłam się na podłodze mocno i szybko oddychając. Był to mój pierwszy orgazm w życiu.
Po chwili odpoczynku obie założyłyśmy szpileczki cioci i udałyśmy się do mojej sypialni. Położyłyśmy się na łóżku w taki sposób, że ja miałam jej stópki przy twarzy a ona moje. Zaczęłyśmy pieścić sobie nawzajem stópki znowu pocierając każda swoją muszelkę. Cudownie było czuć języczek Joli pieszczący przestrzenie między paluszkami. Najbardziej jednak sprawiało mi przyjemność jak koleżanka ssała moje paluszki i jeszcze jak lizała spody stópek. Po pewnym czasie takich zabaw znowu dostałyśmy orgazmu tym razem jednocześnie. Tak przytulone do stópek zasnęłyśmy. W takiej też pozycji zastała nas też moja ciocia po powrocie z miasta. Ciotka powiedziała widzę, że wam się podobało teraz wiecie, co to fetysz stópek.
U ciotki byłyśmy jeszcze dwa tygodnie w zasadzie chodziłyśmy cały czas nago oczywiście w obrębie domu i ogrodu. Co wieczór powtarzałyśmy naszą stępkową zabawę, której raz przyglądała się ciocia. Raz też odwiedziła nas poznana przeze mnie wcześniej koleżanka ciotki twierdząc, że jesteśmy bardzo piękne i miło pić kawę podaną przez tak ładne dziewczyny. Oczywiście podawałyśmy kawę nago. Często też się zastanawiałyśmy jak smakują stópki cioci, bo zapach znałyśmy z jej kozaczków i szpilek. Żadna z nas jednak nie odważyła się zaczepić cioci w tej kwestii.
Tak wyglądał mój pierwszy raz. Jak będę miała czas to opiszę, co było na następne wakacje u cioci a spędziłam je znowu w towarzystwie Joli.
1 komentarz
Gosc
Rozkrecasz się ale w opowiadaniu Twojego męża twój pierwszy anal był na wczasach w Chorwacji z twoim kochankiem Robertem