Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Wspomnienia Dorotki cz. 3 - fetyszowe party

Uczestnicy:
Ciocia
Jola- koleżanka
Irena przyjaciółka cioci duża kobieta z dużymi stopami
Robert mąż Basi – Przystojny wysoki
Basia żona Roberta – malutka dziewczyna bez piersi
Renata – 55 lat średni wzrost gruba małe cycki
Romek
Wiesia

Kontynuując poprzednią opowieść opiszę jak wyglądało moje fetyszowe party.
Minęła noc pod czas, której cały czas myślałam jak też może wyglądać taka impreza. Różnie to sobie wyobrażałam, ale nie tak jak to się odbyło.
Rano pojechałyśmy z ciotką na zakupy. Nakupiłyśmy jedzenie na przekąski oraz alkohol. Po powrocie zajęłyśmy się przygotowaniami do imprezy.
- Ciociu jak to będzie wyglądało? - Zapytała Jola.
- zobaczysz moje dziecko
Zajęłyśmy się przygotowaniami. Jola z ciocią w kuchni a ja sprzątaniem domu. Około godziny 16 wszystko miałyśmy przygotowanie. Ciocia zebrała nas w salonie i zaczęłyśmy omawiać naszą wieczorną zabawę.
- Drogie dziewczynki zaprosiłam do mnie cztery osoby trzy kobiety i jednego pana. Jedną moja przyjaciółkę już znacie. Reszta to też moi znajomi a pan jest mężem jednej mojej młodszej znajomej i razem z nią będą dziś na party.
- Wy musicie się określić czy zdecydujecie wystąpić od samego początku nago tzn. tylko w szpileczkach czy dopiero jak rozwinie się zabawa.
- Ja jestem za nagością od samego początku. Szybko odpowiedziała Jola
- A ty? Zapytała mnie ciocia
- Ja raczej też. A ty jak będziesz ubrana? Zapytałam
- Będę ubrana jak reszta towarzystwa..
- Waszym zadaniem jak również zadaniem Roberta będzie przebywanie pod stołem i pieszczenie naszych stópek. Macie jeszcze jakieś pytania?
- A ten Robert ile ma lat i czy on też będzie nago, zapytała Jola?
- On będzie ubrany a ma około 30 lat.
- To nie wiem czy damy radę występować nago przed takim gronem i do tego jeszcze facetem. Powiedziałam
- Dziewczyny, mówię wam dacie radę i będzie to dla was niesamowite doznanie.
-Dobrze ciociu spróbujemy.
Powili zbliżyła się godzina pojawienia się naszych gości, wobec czego razem z Jolą rozebrałyśmy się i założyłyśmy zgrabne szpileczki z odkrytymi paluszkami. Po czym zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy na sofie w oczekiwaniu na ciocię i gości.

Po chwili do drzwi ktoś zapukał. Ciocia tylko krzyknęła z góry byśmy otworzyły. Zastygłyśmy bez ruchu drżąc z podniecenia. I zadając sobie w duchu pytanie. Jak można otworzyć drzwi nago obcym ludziom? Pukanie powtórzyło się a Jola krzyknęła:
- Już otwieram
Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła do drzwi, które szybko otworzyła. Na ganku stały dwie osoby. Kobieta i mężczyzna w wieku około 50 lat. Oni stali jak zamurowani wyglądając jakby byli naszym widokiem zaskoczeni. Wtedy zaczęło coś mi nie pasować. Miał być jeden chłopak i to o wiele młodszy. Po drugie para ubrana była jak do prac w ogrodzie a nie na party.
Pierwsza ochłonęła kobieta i szybko pociągając za sobą pana wcisnęła się do środka domu. Głośno wołając moją ciocię.
Po chwili okazało się, że to są sąsiedzi a wizytę zawdzięczamy temu, że przywieźli rośliny ogrodowe, które zamówiła u nich moja ciocia.
Ciotka szybko zabrała ich do kuchni gdzie spędzili dobry kwadrans nim wyszli. Głośno zapewnili, że zaraz wrócą i skierowali się do wyjścia. Wtedy ukradkiem spojrzałam na krocze pana z wyraźnie zarysowanym nabrzmiałym członkiem.
Po ich wyjściu Jola powiedziała:
- widziałaś ona miała ślady szminki cioci na policzkach i dekolcie.
Byłyśmy bardzo podniecone. Z naszych cipek sączył się śluz a motyle cały czas latały po brzuchu.
Minęło trochę czasu, z góry zeszła ciocia i zaczęli schodzić się zaproszeni goście. Najpierw przyszło małżeństwo tzn. Robert ze swoją żoną Basią. Przystojny wysoki chłopak a jego żona szczuplutka Basia z małymi piesiami ubrana w mini oraz T-shirta wyraźnie było widać, że nie ma na sobie staniczka. Jej naturalne stópki ubrane były w sandałki na płaskiej podeszwie.  Przywitaliśmy się z nimi, po czym ciotka kazała nam i Robertowi wejść pod duży starodawny stół gdyż zbliżali się następni goście. Następna była przyjaciółka cioci pani Irena ją już znałyśmy wcześniej. Wysoka dość potężnie zbudowana kobieta z dużymi piersiami i dużymi stopami w męskiej rozmiarówce. Ubrana była w letnią sukienkę z dużym dekoltem a na stópkach miała czółenka z odkrytą piętą na małym obcasiku. Po chwili zapukała następna znajoma mojej cioci. Pani Renata, bo tak miała na imię okazałą się kobietą średniego wzrostu bardzo, że tak powiem pulchną z małymi piersiami w wieku około 55 lat. Ubrana była również w sukienkę a na jej stópkach pięknie mieniły się czółenka z odkrytymi paluszkami skąd wystawały pomalowane na krwisto czerwony kolor pazurki. Wszyscy usieli przy stole tylko nasza trójka buszowała pod nim.  
Gdy wszyscy już usiedli rozległo się pukanie do drzwi. Jak się okazało to byli sąsiedzi. Pan Romek ubrany w spodnie na kancik a jego małżonka Wiesława ubrana była na sportowo w dżinsy T-shirt a na stópkach miała założone buty sportowe. Również usiedli przy stole.  
Można powiedzieć, że fetyszowe party się rozpoczęło. Sześć osób siedziało prze stole a nasza trójka pod nim. Ciocia rozpoczęła zabawę mówiąc.
- Robert proszę podejdź do Ireny, Dorota do Wiesi a Jola do mnie.
Szybciutko uczyniliśmy to, co nam nakazała ciocia.
- teraz zdejmijcie im buty.
Robert z Jolą szybko poradzili sobie z obuwiem partnerek, mnie zajęło to troszkę więcej czasu. Ujęłam stópki Wiesi, podciągnęłam jej spodnie i zabrałam się do rozwiązywania sznurówek. Po chwili zdjęłam jej buciki a następnie zabrałam się za skarpetki. Szybko zsunęłam je z nóżek a moim oczom ukazały się bardzo zadbane stópki z pięknie pomalowanymi paznokciami na biały perłowy kolor.  Były troszkę spocone i czuć było ich intensywny aromat. Nie wytrzymałam i szybko zbliżyłam nos od spodu i napawałam się ich zapachem. Kątem oka zauważyłam, że Jola robi to samo ze stópkami cioci. Za to Robert trzymając stópki Ireny ewidentnie gapił się na tyłeczek mojej przyjaciółki, który znalazł się przed jego oczami, gdy pochyliła się nad stópkami. Następnie kazano się nam położyć na plecach a na naszych twarzach wylądowały wszystkie stópki uczestników. Ja miałam na swojej twarzy nogi Wiesi oraz Basi, która szybciutko zdjęła sandałki. Byłam bardzo podniecona, czułam, że po udach spływa mi śluz. Jedną ręką pieściłam swoją muszelkę a drugą namacałam Jolę. Chciałam dotrzeć do jej cipki, ale tam już znajdowała się ręka Roberta. Przyjaciółka wiła się bardzo podniecona masowana przez faceta i przygnieciona stopami cioci. W pewnym momencie Basia zdjęła stópki z mojej twarzy i położyła je na moim łonie jedną próbując dostać się do środka mojej szparki. Umożliwiłam jej to rozkładając nogi. Zaczęła mnie pocierać po cipce. Długo nie wytrzymałam i po moim ciele rozlał się olbrzymi orgazm. Obok mnie do orgazmu doszła Jola.
Gdy podniosłam się po chwili zobaczyłam leżącego Roberta z wielkim nabrzmiałym członkiem masowanym stopami Ireny i Renaty.  Wiesia ręką zabawiała swojego męża, który miał bardzo malutkiego fallusa za to z obfitymi jądrami. On odwdzięczył się jej wsadzając rękę do jej spodni. Basia w tym czasie masowała sobie mocno owłosioną cipkę. Obok mnie zaczął zbliżać się do końca Robert. Wyprężył się a z jego członka zaczęły tryskać spore ilości spermy. Zalał stópki partnerek, ale oberwało się również Joli oraz mi. Sperma wylądowała mi na oku. Szybką wytarłam palcem i wsadziłam go sobie do buzi. Pierwszy raz w życiu poczułam smak spermy. Lekko słonawy, ale miał coś w sobie, co mnie do niego przyciągało i przyciąga do chwili obecnej. Podniosłam się i szybko przeniosłam do stóp Renaty, na których było najwięcej spermy Roberta. Zaczęłam skrupulatnie zlizywać ją z jej nóg. Jola w tym czasie „czyściła” stópki Ireny. Gdy zakończyłam pieszczoty Renaty podniosłam się i w tym momencie spuścił się Romek centralnie ma moją twarz i włosy. Jego sperma była inna, bardzo wodnista i miała oprócz słonego smaku delikatny zapach moczu.
Wyszliśmy z pod stołu i naszym oczom ukazał się widok pół nagiej cioci całującej piersi Basi oraz całującą się Wiesię i Renatę oraz Irenę robiącą loda Romkowi.
Do mnie podeszła Jola i zaczęła zlizywać spermę z mojej twarzy. Położyłyśmy się na kanapie i zaczęłyśmy się całować. Gdy po chwili otworzyłyśmy oczy nad nami stali panowie i masturbowali się. Podniosłam się lekko a Robert wsadził swojego ogromnego członka do moich ust. Nie spodziewałam się czegoś takiego i zaczęłam się krztusić. Szybko się wycofał i powiedział:
-weź go do ręki i ssij ślicznotko
Uklęknęłam przed nim wzięłam jego członka do ręki i wpakowałam sobie do ust poruszając ręką ssałam go. Robert chwycił mnie za głowę i dociskał mocno do swojego kutasa. Posuwał mnie tak w usta aż jego członek zaczął pulsować i po chwili moja buzia wypełniła się sporą ilością jego ciepłej spermy. Ledwo wyjął swojego kutasa z moich ust a przywarła do nich jego żona całując mnie namiętnie. Położyłyśmy się na podłodze – ja na plecach a ona na mnie. Ktoś mi rozsuną nogi i poczułam ciepły język buszujący w mojej cipce. Basia wylizywała spermę swojego męża z moich ust i twarzy a przed naszymi buziami już dochodził Roman by po chwili zalać nas gorącą wodnistą spermą. Byłam na granicy wytrzymałości jeszcze sekunda i zalał mnie potężny orgazm. Gdy ochłonęłam i podniosłam się dotarło do mnie, że to Wiesia swoim językiem doprowadziła mnie do rozkoszy. Chciałam się jej odwdzięczyć, ale opadłam zupełnie z sił i tylko mogłam obserwować, co się wokół mnie dzieje. A muszę przyznać, że działo się. Jola pieściła się z Renatą w pozycji 69 a moja ciocia kucała nad twarzą leżącej na podłodze Ireny i głośno stękała zbliżając się do orgazmu. Za to między nogami Ireny usadowił się Roman robiąc jej minetkę. Zaczęłyśmy wraz z Basią obserwować akcję siedząc przytulone na kanapie a obok nas Wiesia próbowała postawić członka Robertowi. Najpierw doszła ciocia, co było dość dobrze słychać. Następna była Irena wspomagana przez Romana. Po chwili usłyszałam, że i Jola z partnerką już kończą zabawę. Do nas przytuliła się Wiesia po nieudanej próbie reaktywacji Roberta. Pozostaliśmy wszyscy na miejscach odpoczywając po ostatnich wydarzeniach. Pierwsza podniosła się ciocia przeszła się po pokoju mówiąc do mnie i do Basi:
- dziewczyny idźcie się umyć, bo jesteście całe oblepione spermą
Szybko poleciałyśmy się umyć do łazienki, gdzie ja zrobiłam szybciutką minetkę Basi i odświeżone wróciłyśmy do salonu zastając towarzystwo siedzące na sofach z drinkami i wesoło rozmawiające ze sobą.
Tak wyglądało moje fetyszowe party, nie do końca wyszło tak jak zaplanowała ciocia. Miała być tylko i wyłącznie pieszczenie stópek a wyszła mała orgietka. Podczas tej zabawy pierwszy raz posmakowałam spermy a mimo wszystko pozostałam jeszcze dziewicą. Basi i jej męża Roberta nie widziałam już nigdy więcej, ale za to dość często spotykałam się z Wiesią i Romanem (następne wakacje spędziłam z nimi). Renata i Irena częściej przychodziły do cioci w odwiedziny i znikały z Jolą w sypialni.

Dodaj komentarz