Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Wspomnienia Dorotki cz. 2

Minął rok w czasie, którego kilkunastokrotnie spotykałyśmy się z Jolą by pieścić sobie nawzajem stópki. Wreszcie skończyła się szkoła i już nie mogłam się doczekać, kiedy wraz z przyjaciółką pojedziemy do mojej cioci. Tuż po moich 18 urodzinach nadszedł wreszcie upragniony dzień wyjazdu spakowałyśmy się i pojechałyśmy na dworzec. Wsiadłyśmy do pociągu, zajęłyśmy miejsca i od razu zaczęłyśmy planować, co będziemy robić.  
- Dorota koniecznie musimy popieścić stópki twojej cioci. Pamiętasz jak cudownie pachną jej kozaki. – Powiedziała Jola.  
- Musimy coś wymyślić by się to udało. – Odpowiedziałam.
Nawet przez myśl nam nie przyszło, że się tak szybko spełni wyznaczony cel. Do tej pory ten wyjazd uważam za ukierunkowujący moje preferencje seksualne.
Na dworcu odebrała nas poznana rok wcześniej przyjaciółka mojej cioci i zawiozła nas do domu. Wysadziła na posesji sama wracając do miasta. Weszłyśmy do budynku zostawiając w przedpokoju nasze bagaże oraz ciuszki i już nagie weszłyśmy do kuchni skąd dochodziły odgłosy krzątania się cioci. Ciocia bardzo się ucieszyła naszym widokiem i mocno nas wyściskała mówiąc:
- Nie mogłam się doczekać waszego przyjazdu.  
Widząc nas nago szybciutko zdjęła fartuszek, pod którym była zupełnie goła. Tym razem łono miała dokładnie wygolone a na stópkach klapeczki i ładnie pomalowane paznokcie u stópek na brązowo. Szybko zrobiła kawę i udałyśmy się do salonu na pogaduszki.  
Dziewczyny dalej pieścicie sobie stópki? – Zapytała.
Odpowiedziałyśmy:
- Tak ciociu.  
- Tylko stópki czy coś więcej?
- Tylko stópki. – Odpowiedziałyśmy.
- Mam do was prośbę – powiedziała
- Nie zechciałybyście popieścić również moje stopy. Ja wiem, że są już stare i nie takie piękne, ale ja tak to lubię.
Popatrzyłyśmy na siebie zdumione nie wierząc własnym uszom. To, co było naszym celem na cały wyjazd spełnia się już na samym początku w ciągu 30 minut od przekroczenia progu domu. Jola otrząsnęła się pierwsza wstała podeszła do cioci uklęknęła przed nią i przytuliła się do jej kolan odpowiadając:
- Bardzo chętnie.  
Ja również do niej podeszłam i również uklęknęłam z tą tylko różnicą, że wzięłam do rąk jej nóżkę i drżącymi rękami zdjęłam klapeczka. Ciotka cofnęła nogę mówiąc:
- Poczekajcie najpierw je umyję, bo cały dzień chodziłam w butach po mieście i są spocone.
Jola na to:
- Ciociu my chcemy spróbować je takie, chcemy czuć ich zapach i smak a nie mydło czy perfumy.
Wtedy znowu sięgnęłam po jej stópkę i kładąc się na plecach przed fotelem zbliżyłam ją do swojej twarzy. Doszedł do mnie intensywny zapach jej stóp znany sprzed roku z jej kozaczków i czółenek. Ten zapach był inny niż stóp Joli. Był intensywniejszy i miał w sobie coś takiego, że nie pozwalał się oderwać. Kątem oka widziałam, że Jola poszła w moje ślady i również leży u stóp cioci. Wyciągnęłam języczek i delikatnie dotknęłam nim palucha i wodząc nim delikatnie po spodzie dotarłam do przestrzeni miedzy paluszkami. Stópki cioci nie były tak słone jak Joli.  
Ciotce się te pieszczoty podobały, bo słychać był jej przyspieszony oddech. Odsunęłam jej stopę od siebie ona na to powiedziała:
-Nie przestawaj i ssij moje paluszki proszę a ty Jolu liż spód. Róbcie to mocno.
Zrobiłam tak jak powiedziała ciocia tzn. wpakowałam sobie do ust jej paluszki i mocno zaczęłam je ssać.
Ciotka w tym czasie pieściła sobie cipkę głośno przy tym stękając i szepcąc:  
- Nie przestawajcie i mocniej.
Pieszczoty te trwały około 20 minut aż ciotka naprężyła stopę, która zaczęła drżeć a z ust jej wydobył się jęk rozkoszy. Zabrała nam stopy mówiąc:
-Dziękuję moje kochane dawno nie miałam tak ich wypieszczonych i dawno tak szybko nie dostałam orgazmu. Teraz moja kolej by spróbować wasze.
-Połóżcie się nogami w stronę fotela.
Pochyliła się na fotelu i wzięła moją Stópkę w jedną rękę a Joli w drugą i przytuliła je do twarzy. Poczułam jaj jej języczek wciska się w przestrzenie między paluszkami i szybko porusza. Zaczęłam mechanicznie pieścić moją muszelkę całą mocno mokrą od soczków. Patrząc na bok widziałam, że Jola również mocno trze swoją cipkę. Ciocia w tym czasie na zmianę ssała to moje to paluszki Joli. Po chwili przestała mówiąc:
-Uwielbiam pieścić takie zgrabne i młode nóżki za to coś wam pokażę  
Oparła się o fotel swoje stopy położyła na naszych łonach i zaczęła poruszać paluszkami starając się trafić na nasze łechtaczki. Było cudownie, moje podniecenie sięgnęło zenitu do tego stopnia, że złapałam stopę ciotki i coraz mocniej przyciskałam do swojego łona. Chwilę trwały takie pieszczoty i rozlał się po moim ciele olbrzymki orgazm do tego stopnia, że zaczęłam głośno krzyczeć z rozkoszy. Chwilę trwało nim się uspokoiłam i mogłam zobaczyć, co dzieje się wokół mnie. Widziałam, że Jola też już jest bliska orgazmu. Ciotka pieściła jej myszkę stopą ja nachyliłam się i zaczęłam pieścić stópkę Joli liżąc spód stópki. Po chwili i ona dostała orgazmu.
Po uspokojeniu się ciotka powiedziała do nas:
- Teraz proszę posprzątać po sobie i wylizać moje stópki z waszych soków.
Jednocześnie podsunęła je pod nasze czerwone z podniecenia i zmęczenia twarze. Skrupulatnie wykonałyśmy polecenie cioci. Gdy uznała, że już są czyste zwróciła się do nas:
- Co podobało się?
Odpowiedziałam:
-Bardzo
Ona na to:
-Jak chcecie to jutro na wieczór zorganizuję fetyszowe party.
Bardzo chętnie przystałyśmy na propozycję cioci zastanawiając się cóż to może być.
To wydarzenie do dziś pozostało w mojej pamięci zresztą jak wszystkie z pobytu u mojej cioci.  
Był to też mój pierwszy raz, gdy moją cipkę dotykała inna osoba. Do tej pory bawiłam się tylko sama, co prawda w obecności Joli ale zawsze tylko sama.
Jeżeli chcecie więcej piszcie w komentarzach.

feetdaku

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1163 słów i 6092 znaków. Tagi: #nagośc #stopy #fetysz #les

Dodaj komentarz