Niektóre szczegóły oraz imiona osób zostały celowo zmienione.
Nadszedł wieczór, kolejny upalny letni dzień zbliżał się ku końcowi. Rozpaliliśmy grilla, kiełbaski i różnego rodzaju mięsa piekły się powoli. W całym ogrodzie było czuć ten zapach, który sprawiał że każdemu ciekła ślinka. Na zewnątrz zrobiło się przyjemnie chłodno, wszyscy musieli już coś na siebie założyć. Dziewczynkom było zimno więc udały się do swojego pokoju, Lidka ze względu na obowiązki musiała się wcześniej położyć a faceci przenieśli się przed telewizor bo akurat leciał jakiś mecz. Na tarasie zostałyśmy tylko ja i Sabina. Obie miałyśmy na sobie niewiele. Ja tylko bluzeczkę i szorty a Sabina lekką sukienkę i nic pod nią. Przez cienki materiał z którego była uszyta jej sukienka widać było że nie ma na sobie bielizny. Widok jej sterczących sutków w połączeniu z szumiącym w głowie alkoholem sprawił że czułam lekkie podniecenie tą sytuacja. Dawno nie miałyśmy czasu swobodnie porozmawiać, godziny mijały bardzo szybko. W miarę upływającego czasu i kolejnych pochłanianych procentów tematy robiły się coraz bardziej osobiste , intymne. Sabina przeprosiła mnie za nieplanowaną wizytę, bo mieliśmy mieć domek na wyłączność, i żartowała z mojej miny gdy rano otworzyłam im drzwi. Ja korzystając z okazji zapytałam ją, jak to się stało że taka zawsze " grzeczna dziewczynka" opala się zaczęła opalać się nago. Z Sabiną znamy się jeszcze z czasów szkolnych. Zawsze była wstydliwa, grzeczna, wzorowa uczennica, która miała problem żeby przebrać się na WF razem z koleżankami. Otóż przemiana Sabiny zaszła nie dawno,\ za sprawą Lidki i Moniki. Podczas wakacji i relaksu w ogrodzie Monika od małego biegała nago, mimo iż zaczęła dojrzewać nie wstydziła się swojego ciała. Wiele razy opalała się nago. Robert trochę protestował że to nie wypada, ale na niewiele się to zdało. Podczas wakacji w Hiszpanii, Monika z Lidką poszły na plażę wcześniej aby Robert z Sabiną mogli poszaleć w łóżku. Jakie było ich zdziwienie gdy na plaży Lidka i Monika opalały się nago. Do koła było wiele osób, i każdy opalał się jak mu było wydanie. W stroju , nago, a niektóre kobiety wybrały opcje pośrednia czyli topless. Po długich namowach Moniki i Sabiny Robert wreszcie się rozebrał, A Sabina nieśmiało pozbyła się stanika. Jednak po południu po którejś kąpieli w morzu gdy Monika i Lidka wróciły na ręczniki zauważyły Sabina leży na brzuchu bez majtek. Resztę wyjazdu wszyscy spędzili już nago. Myśl o wypoczynku nago, bez skrępowania , mokrego stroju, w połączeniu z widokiem tych wszystkich nagich, pięknych ciał, rozpaliła mnie jeszcze bardziej. Nawet nie zauważyłam kiedy zrobiło się bardzo późno, a faceci po przegranym meczu upili się i zasnęli. Sabina poprosiła mnie o nasmarowanie pleców balsamem, bo troszkę przesadziła opalaniem. Pierwsza udałam się pod prysznic, czułam że moja cipka jest bardzo mokra. Nawet szorty były lekko mokre od moich soków. Kiedy wychodziłam z pod prysznica, do łazienki weszła Sabina. Zsunęła z ramion sukienkę która powoli opadła na podłogę, odsłaniając kolejno jej piersi , zgrabną talię, seksowne biodra i zgrabne nogi. Sabina weszła pod prysznic i zaczęła się myć swoje piękne ciało. Po szybki prysznicu i wytarciu się poprosiła o nasmarowanie spieczonych miejsc. Wzięłam trochę balsamu na ręce , miał piękny zapach róży z pomarańczą. Roztarłam go w dłoniach i zaczełam nakładać na szyję i plecy mojej przyjaciółki. Stałam za nią owinięta ręcznikiem, i myślałam tylko o tym, jak bardzo chciała bym poczuć dotyk jej ciała na moje skórze. Z tej perspektywy jędrny tyłeczek mojej przyjaciółki, wyglądał jeszcze bardziej podniecająco. Podniecenie przyprawiło mnie o szybsze bicie serca. Także oddech Sabiny stał się szybszy, gdy smarując delikatnymi ruchami jej opalone boki muskałam końcówkami palców dotykała jej piersi. Czułam jak po wewnętrznej stronie ud, zaczyna mi cieknąć stróżka soków. Podniecenie w końcu wzięło górę. Ośmielona przez wypity alkohol chwyciłam za pierś Sabiny, i zaczęłam ją ugniatać. Sabina cicho jęknęła z podniecenia, jej prawa ręka powędrowała do tyłu, i szarpnęła za mój ręcznik który opadł na podłogę. W tym momencie butelka z balsamem upadła, z hukiem uderzając o płytki, robiąc nie mały rumor. Szczególnie na Sabine podziałało to otrzezwiajaco. Nadal rozpalona lecz lekko speszona Sabina, podziękowała mi za pomoc, ja natomiast owinęłam się szybko ręcznikiem i poszłam do sypialni gdzie spał mój mąż. Emocje które mną targały, długo nie pozwoliły mi zasnąć.
2 komentarze
czytacz drugi
naprawdę dobrze się czyta
TomoiMery
coraz ciekawiej się dzieje 👍👍nie daj za długo czekać na dalszy odcinek