Przeprowadzka elegantki i nieokrzesani grubianie (miniaturka) cz. 5

Przeprowadzka elegantki i nieokrzesani grubianie (miniaturka) cz. 5Zostałam brutalnie rzucona na podłogę, czułam ją dobrze pod plecami, gdy dwóch silnych drabów chwyciło mnie za nogi, żeby rozszerzyć mi je na tyle, aby dać dostęp do mojej piczki trzeciemu z nich… Czwarty trzymał mnie za biust… jakby tych trzech nie mogło sobie ze mną poradzić… Czułam się totalnie zdominowana.
Wiedziałam, że jedyne co mogę robić – to jedynie dawać im… Dawać, czyli przyjmować pchnięcia w mą biedną pochwę…  
No i jeszcze jedno mogę… jęczeć… ewentualnie krzyczeć…
Zerwane majteczki leżały na podłodze… podwinięta spódniczka nie mogła stawić najmniejszego oporu…  
W moją cipkę wtargnął jak w masło… Grzmocił ją tak, jakby chciał się na niej wyżyć…  
Dobrze wiedziałam, że każdy kolejny zrobi ze mną to samo…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 137 słów i 803 znaków, zaktualizowała 30 maj 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Historyczka

    Dlaczego tak zostałam potraktowana?

    1 cze 2019