Przeprowadzka elegantki i nieokrzesani grubianie (miniaturka) cz. 2

Przeprowadzka elegantki i nieokrzesani grubianie (miniaturka) cz. 2Jakież było moje przerażenie, gdy ci grubianie… nagle mnie chwycili! Czego oni mogą chcieć???
Co za słowa!!! „ - Laleczko!!! Jesteś nasza!!!” - Jak oni tak mogli???!

Próbowałam ich odpychać… ale cóż mogłam ja – bezbronna, samotna kobietka… Byłam zdana na ich łaskę i niełaskę…

Białe pończoszki… białe szpileczki… kolor niewinności… chyba podnieciły ich…

Pewnie też to jednak moja wina… nie powinnam paradować w tak króciuchnej spódnicy… Sama się prosiłam, żeby wpaść w ich łapy…

A ich łapy – przywykłe do noszenia ciężarów – były nad wyraz mocarne…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 104 słów i 622 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Czy to jednak moja wina… nie powinnam paradować w tak króciuchnej spódnicy… Sama się prosiłam, żeby wpaść w ich łapy…???

    1 cze 2019