Wyobrażam sobie kolejne polecenie. Jak najbardziej dla typowej dziwki…
- Na kolana!
Ta pozycja wskazuje moje miejsce… moje usytuowanie i jednocześnie konieczność bycia uległą…
Uświadamiam sobie teraz – do czego służą muszkieterki… Do klękania! Jeśli byłabym tirówką i musiała gdzieś w lesie, w błocie, obciągać kierowcy tira… to mogę klęknąć nie niszcząc pończoch ściółką leśną…
Teraz muszę obciągać starego fiuta…
Przecież dziwki nie mogą wybierać… Nawet częściej musimy dawać dupy podtatusiałym casanowom… Biorąc mu do ust, doskonale wyczuwam zapach takiego podstarzałego lowelasa…
Ale, jako dziwka, muszę udawać, że się nim zachwycam…
- Mój ty ogierze… ale masz wyśmienity sprzęt!!! Istny postrach cnót niewieścich…
- No twojej cnocie, chyba nie zagrożę, ha ha ha!!!
Nawet w takiej sytuacji mnie upokarza… Wskazuje, że cnotką to ja nie jestem…
Na ten afront mogę tylko głupkowato się uśmiechać… I ciągnąć… Ciągnąć druta. Jak dziwka.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
agnisia1@vp.pl
ja niemam problemu zeby robic facetowi loda