Pokolenie porno | Rozdział IV

Pokolenie porno | Rozdział IVAnnette odebrała narkotyki od czarnoskórego kolegi i pojechała do mieszkania Davida. Od razu po wejściu posypała mu porządną ścieżkę. Chłopak zwinął banknot w rulon i wciągnął całą kreskę za jednym razem. Pojęczał trochę z bólu, ale po kilkunastu sekundach się uspokoił.
     – Ale gorzki spływ – Wykrzywił się. – Jak zaraz zacznie działać to oszaleję jak nic nie porucham. Ann, ogarnąłem wam mieszkanie i dragi.
     – Dzięki David. Spisałeś się na medal. Obiecałam ci koleżankę do szybkiego numerku, ale zmieniłam zdanie.
     – Co? – oburzył się. – To niespr...
     – Wejdź sobie na mój profil – przerwała mu. – wybierz sobie dwie dowolne koleżanki z wysokiej klasy. Będziesz je miał przynajmniej na całą noc.
     – Jesteś boska, Ann!!! – ryknął z radości. – Jesteś pewna, że każda z nich się zgodzi?
     – Tak, nie martw się o to. Wszystkie wiedzą, że w przyszłości mam szansę awansować do klasy boskiej, więc zrobią wszystko, co tylko zechcę, w nadziei, że kiedyś im się odwdzięczę.
     – Kurwa, za dużo ich jest. Całą noc będę szukał tych dwóch odpowiednich...
     – Poczekaj, wejdę na twój profil i ci powiem, które ci podpasują.
     „David Hopper; 16 lat; wzrost 174; waga 69” Ostatnie wydarzenia i najczęściej oglądane profile pokazywały, że chłopak gustował w kobietach o innym kolorze skóry niż biały.
     – Marla Kush i Xi Yao. Wzięłam pod uwagę takie, które bardzo lubią sobie przyćpać. Obie drobniutkie. Marla ma modyfikacje głównie pod robienie loda, a Xi pod ostry, brutalny seks. Jest bardzo, bardzo gibka. Naprawdę. Kiedyś widziałam jak dosłownie owinęła się jak wąż na kutasie Kobe'a. Właśnie, wysłał mi jakiś filmik.  
     Włączyła odtwarzanie. Na nagraniu współlokatorka Davida, jak w jakimś szale i amoku, dosłownie opierdalała wielką, czarną kolbę. Krztusiła się, dusiła, ale wpychała go sobie z całych sił do gardła. Lizała dookoła, przytulała się do niego. Dziewczyna była w raju.
     „Już rozumiem, czemu tak jarają cię niższe klasy. Ta dziewczyna może nie ma za dużo modyfikacji, ale zapałem i pasją wszystko nadrabia. Czuję się jakbym był jakimś bogiem. Ona w ogóle nie kontaktuje. Nie obchodzi ją nic poza moim kutasem. To niesamowite. Kurwa, wiszę ci przysługę, Annette. ~~Kobe”
     – Twoja kumpela ma dziś najlepszy dzień w życiu.
     – Mówiłem, że zwariuje jak gościa zobaczy. Mutant, nie człowiek. Niesamowite.
     – Xi i Marla odpisały. Ty też masz szczęśliwy dzień. Są na mieście u koleżanki. Nie znam jej. Ma wolną chatę i też lubi fetkę. Zajadą cię we trójkę, zobaczysz. Ta trzecia to:
„Sabrina Wojciechowska (TS); 159 cm; 55 kg”
     – O kurwa. To laska z kutasem. Nie wiedziałam. Sorry, David. Zaraz znajdziemy ci jakieś inne.
     – Nie! Ann, zostaw tak jak jest! Jest idealnie. W sumie zawsze chciałem spróbować kutasa. Jak mi się nie spodoba, to przynajmniej pomoże mi z tamtymi dwoma, jak nie będę dawał rady – Uśmiechnął się szeroko
     – Miłej zabawy, David.
     – Dzięki. Wy też się dobrze bawcie. Pamiętaj, nie spiesz się. Ten idiota jest specyficzny. Zrobisz falstart to ci spierdoli.
     – Wiem. Trochę go już poznałam i wyczułam. David, on nie ma żadnych modyfikacji, prawda?
     – No nie...
     – A mimo to czułam przez spodnie, że ma ogromnego kutasa. Jego dotyk powodował mrowienie w całym moim ciele. Jak to możliwe?
     – Ann... On... Wiesz, że on jest inny niż wszyscy. Macie mnóstwo czasu. Zapytaj go o wszystko co cię nurtuje i dziwi, ale... w odpowiednim czasie. Nieważne, czego się dowiesz, pamiętaj, że nie ma drugiej osoby na świecie tak godnej zaufania... I tak nieszczęśliwej. Mam nadzieję, że uda ci się go trochę uszczęśliwić. Chociaż na chwilę.

                                                                                         XXX

Annete przyglądała się pigułkom, które załatwił David. Nigdy nie słyszała o MDMA, a w Internecie nie mogła znaleźć żadnej wzmianki na ten temat. Z rozmyślań wyrwał ją dzwonek do drzwi. Poprawiła obcisła sukienkę i wyszła powitać oczekiwanego gościa. Pablo ubrany był w gustowna koszulę i ciemne dżinsy. Włosy miał zaczesane na bok i przyjemnie pachniał. Wyglądał przystojniej i dojrzałej niż zazwyczaj, co nie umknęło uwadze dziewczyny.

– Wyglądasz świetnie – skomplementowała.

– Dzięki. Ty jak zawsze zapierasz dech w piersiach – odpowiedział lekko zawstydzony chłopak.

Annette uniosła się lekko na palcach i pocałowała go w policzek. Odwróciła się i poszła do salonu, kołysząc zalotnie biodrami. Chłopak po chwili ruszył za nią i usiadł obok na kanapie. Otworzył wino i rozlał je do kielichów.

– Masz pigułki? – zapytał.

Położyła je na stole. Chłopak przesunął jedną w stronę dziewczyny, a drugą wziął do ręki.

– Połknij ja i popij. Zaufaj mi, będzie dobrze.

Annette posłusznie wsunęła tabletkę do ust i popiła wodą. Poczuła jak przechodzi przez gardło i znika w żołądku. Chwilę posiedzieli w milczeniu, nerwowo popijając wino w oczekiwaniu na działanie narkotyku. Dziewczyna nie wiedziała nawet czego ma się spodziewać.  

W końcu obraz przed oczami zaczął jej się trząść. MDMA zaczynało działać. Wejście narkotyku odczuwała całym ciałem. Robiło jej się zimno i ciepło na przemian. Dziwnie przyjemne konwulsje przechodziły przez ciało. W końcu wszystko się uspokoiło, a Annette odczuwała już tylko przyjemny błogostan i szczęście.

Nie wiedziała, czego ma się spodziewać, ale na pewno nie była przygotowana na to, że Pablo pochyli się i mocno ją pocałuje. Dopiero po krótkiej chwili oszołomienia odwzajemniła pocałunek. Poczuła dziwne ciepło na sercu. Nie znała tego uczucia. Kochanek chciał się wycofać, ale nie pozwoliła na to. Złapała go za głowę i wpiła się mocniej w jego usta, szukając bezustannie kontaktu z miękkim, delikatnym językiem. Z każdą chwilą czuła, że ten nieznajomy chłopak staje się dla niej najbliższą osobą na świecie. Nie potrafiła tego wytłumaczyć, ale było jej coraz cieplej na sercu. Najlepszy orgazm nie równał się w ogóle do tego subtelnego, ledwo zauważalnego odczucia.

     W końcu ich usta się od siebie rozłączyły. Spojrzeli sobie wzajemnie głęboko w oczy. Tak głęboko jak jeszcze nigdy nikomu. Narkotyk sprawiał, że Annette zaczęła inaczej patrzyć na ludzi. Pierwszy raz w życiu dostrzegła w ludzkim oku emocje. Strach, cierpienie, niepewność. Oczy Pablo wydawały się smutne, ale im dłużej patrzyła, tym coraz wyraźniej dostrzegała w nich iskierkę nadziei. Uśmiechnęła się mimowolnie, a wtedy w odpowiedzi iskierka rozbłysła jaśniejszym światłem. Im jaśniejsza robiła się iskierka nadziei, tym bardziej przygasała ta smutna, najbardziej widoczna iskra. Widziała już te iskrę, widziała ją odkąd tylko sięgała pamięcią, ale nigdy nie potrafiła jej określić. Ignorowała ją za każdym razem, gdy patrzyła w lustro. Teraz zrozumiała. To cały czas była iskra samotności.  

Poczuła, jak wilgotnieją jej oczy. Nie znała tego uczucia. Po chwili dopiero zrozumiała, że to płacz. Uczucie, którego wszyscy się wyzbywają, bo jest skrajnie smutne i wydawałoby się niepotrzebne. Cała ta ogromna rozpacz, którą w sobie skrywała, zaczęła wyciekać z jej oczu w postaci łez. Z każdą łzą było trochę lepiej. Jakby jej ciało powolutku opuszczały pasożyty. Zatraciła się w tym. Czuła ogromny smutek, ale jednocześnie ogromną ulgę. Rozbeczała się kompletnie, łzy pociekły strumieniem, a z jej ust wyrwały się żałosne dźwięki, nad którymi nie panowała. To były smutne dźwięki, ale przynosiły ulgę.

Poczuła jak delikatna dłoń czule obciera jej łzy. Spojrzała w oczy chłopaka i zobaczyła w nich autentyczne współczucie i troskę. Jego oczy się zaszkliły i wypłynęła z nich pierwsza łza. Potem druga, trzecia...

– Co się ze mną dzieje? – Annette była kompletnie zdezorientowana. – Czy ja umieram?

– Nie... Właśnie dopiero teraz zaczęłaś żyć – szepnął w odpowiedzi. – MDMA uwolniło wszystkie uczucia, które zablokowano w twoich genach zaraz po twoich narodzinach.  

– Czyli już zawsze będę się tak czuła?! – zawyła zrozpaczonym tonem.

–  Niee... To znaczy tak, ale nie aż tak intensywnie. Twoje życie od teraz będzie pełne bólu, cierpienia, ale tez prawdziwej radości.

– Dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego?!

– Zrobiłem to, bo... Czułem, ze powinienem to zrobić. Kiedyś to zrozumiesz i być może jeszcze będziesz mi wdzięczna... - Pablo wbił wzrok w podłogę.

Annette wybiegła z mieszkania. Pędziła przed siebie, aż w końcu dotarła do najbliższego przystanku. Weszła przez otwarte drzwi tramwaju. Od razu wzrok wszystkich pasażerów skierował się na jej ciało.
Nagle poczuła się nieswojo. Nie mogła pozbyć się nowego, palącego uczucia. Podświadomie opuściła spódniczkę, zakrywając skąpe majtki. W tej samej chwili uczucie stało się trochę mniej palące. Pierwszy raz w życiu poczuła wstyd. Zobaczyła sutki, sterczące przez cienki i biały materiał tuniki. Spróbowała się nieudolnie zakryć, ale znowu spódniczka się obsunęła. Czuła się niemal naga. Ogarnęła ją fala bezradności i rozpaczy. Rozpłakała się kompletnie, za wszelką cenę próbując zakryć jak najwięcej części intymnych. Czuła się całkowicie bezradnie. Wstyd wypalał ją od środka, paraliżował. Zatraciła się w płaczu.

Niespodziewanie poczuła dotyk dłoni na udach i plecach. Po chwili delikatnie uniosła się w powietrzu, i osunęła głębiej w ramiona znajomego chłopaka. Przytuliła instynktownie głowę do jego piersi. Niespodziewanie znalazła tam ukojenie. Płacz zamienił się głośne łkanie, a potem coraz cichsze. Objęła szyję swojego wybawcy i wtuliła się mocno. Po chwili Pablo sięgnął gdzieś do góry i tramwaj zaczął gwałtownie zwalniać. Wśród tłumu pojawiły się wrzaski oburzenia i wulgarne obelgi. W końcu pojazd się zatrzymał. Drzwi się otworzyły, a nozdrza Annette przeszyło świeże powietrze. Poczuła je inaczej niż zwykle. Tym razem przeważał zapach, którego wcześniej nie wyczuwała. Zapach wolności. Zachłysnęła się nim i poczuła się tak strasznie zmęczona. Zmęczona, ale jednocześnie bezpieczna w obejmujących ją ramionach. I to ciepło bijące z piersi chłopaka przynosiło tak ogromną ulgę i ukojenie...

Zasnęła.

tPoH

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i science fiction, użył 1839 słów i 10499 znaków, zaktualizował 11 maj 2020. Tagi: #seks #szkoła #porno #sf

4 komentarze

 
  • Majkel705

    Czekam czekam doczekać się nie mogę :yahoo:

    21 maj 2020

  • tPoH

    @Majkel705 Mam już napisaną. Jeszcze ostateczne szlify i wrzucę. Stay tuned :D

    26 maj 2020

  • Majkel705

    @tPoH super czyli będzie dziś a powiedz ile części  będzie w tej historii?

    27 maj 2020

  • Mmmmm

    Kiedy ciąg dalszy?

    12 maj 2020

  • tPoH

    @Mmmmm Najpóźniej do końca tego miesiąca

    12 maj 2020

  • Xe

    Ciekawy zwrot akcji

    12 maj 2020

  • Majkel705

    Ciekawe i dosyć dopracowane szkoda że takie krótkie z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy 😁 :ciuch:

    11 maj 2020