
Pomyślałam sobie, że może w ten sposób oszczędzę cipkę… więc wyjęłam piersi z dekoltu i posłusznie przyjęłam w nie kutasa.
Stanął mu chyba maksymalnie… Trochę to mi schlebiało, że mój biust może się tak podobać.
Zrazu zaczął jakby rozpoznawać mój rowek… penetrować go… a ja ulegle obejmowałam go cycuniami…
Wkrótce jego delikatność ustąpiła zaborczości. Najpierw zaczął wykonywać nerwowe jakby ruchy… aby wreszcie przystąpić do regularnego rżnięcia…
- Wyrucham cię pokojóweczko w cycki aż miło!
2 komentarze
RomanziereXY
nanoc
Hiszpan jak marzenie