A co myślicie? Że panna przy nadziei nie może w karnawale wybierać się na randki?! Nie może stroić się w super-kiecki? Oczywiście, że może.
W tym tygodniu spotkałam się raz z jednym panem, a potem z drugim. Okazało się, że mój brzuszek nie przeszkadza mi, nie tylko w zakładaniu seksownych i eleganckich kiecek… ale też… w kokietowaniu panów… A panom nie przeszkadza, nie tylko w adorowaniu mnie, ale i w dobieraniu się do mnie…
Na przykład ta elegancka suknia, już dwa razy została w tym tygodniu srodze wytarmoszona i wygnieciona… Czy zostanie też poplamiona???
Zastanawiam się wówczas, co ci panowie sobie o mnie, zbrzuchaconej, myślą…?
Czy na przykład zastanawiają się, kto mi zmajstrował dzidziusia? Kto przed nimi mnie miał?
Czy kompletnie ich to nie obchodzi, a ważne jest jedynie, by mnie zdobyć…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Jakub
Kolejne super opowiadanie.. a właściwie fragment..