Nie wiesz do czego jest zdolna...

Wszedł właśnie do łazienki kiedy ujrzał ją, nagą. Jej blond włosy zasłaniały jej piersi, były średniej wielkości lecz pięknie układały się na jej klatce. Stał jak wryty, nie spodziewał się że ktoś może się tu znajdować. Spojrzała na niego i na jej twarzy malowało się zaskoczenie oraz wzrastający gniew. Jego oczy rozszerzyły się i spoczęły na jej niebieskich oczach. W nich też malowała się wściekłość. Szybko odwrócił się i wybiegł wręcz. Szedł szybkim krokiem do siebie, nie wiedział co powie, jak się wytłumaczy. Był właściwie niewinny ale Agnieszka nie wybacza, szczególnie jemu. Złościł się na siebie za to że dał się namówić swojej siostrze na wyjazd z parą przyjaciółek. W sumie zachęcała go świadomość że będzie tam ona, przyjaciółka jego starszej siostry. Która aktualnie jest wściekła.  
Wpadła jak burza po chwili do jego pokoju, nie potrafił nawet podnieść wzroku. Miała na sobie szlafrok.  
-Ty śmieciu!-wrzasnęła po czym dodała ostro.-Co Ty sobie wyobrażasz zboku jeden! No co?!
Siedział w milczeniu z opuszczoną głową. Bawił się swoimi palcami, był zdenerwowany. Nieco przerażony, lekko się odsunął.
-Patrz na mnie!-wrzasnęła po czym uderzyła go w podbródek tak ze spojrzał w jej oczy.-Co to miało być?! Chciałeś się pogapić?! Może potem jeszcze opowiesz kolegom że mnie przeleciałeś?!
Gapił się w jej oczy, wstał nieśmiało. Teraz on był wyższy, patrzyła nieco w górę i wściekła. Stał tak w milczeniu. W końcu niewytrzymała i popchnęła go z powrotem na łóżko. Weszła na niego wściekła i usiadła na niego brzuchu. Spojrzała w oczy i zamachnęła się aby go uderzyć.
-Przepraszam!-wręcz krzyknął i chwycił jej dłoń.-To było niechcący! Nie wiedziałem, wszedłem, było otwarte... Nie wiedziałem że ktoś jest...jak zobaczyłem..zatkało...mnie..bo..ja...-zamilkł i puścił jej dłoń po czym obrócił głowę w bok.  
-Nie wierzę Ci zboku! Jeszcze raz mi podpadniesz to Cię zniszczę! Rozumiesz gnoju?!-chwyciła jego twarz kiedy pytała, patrzyła mu w oczy.-Rozumiesz?!  
-Tak...-szepnął patrząc w jej oczy.-Mogłabyś ze mnie zejść?-spytał nieśmiało.  
Zaczęła schodzić z niego w popłochu i wyszła szybko. On leżał jeszcze chwilę po czym zebrał się. Czekał godzinkę po czym wstał i poszedł na kolację. Zrobił sobie szybko i uciekł do pokoju zjeść. Wolał zejść na jakiś czas z oczu Adze. Zjadł spokojnie po czym umył naczynia. Usiadł spokojnie w kuchni i pił sobie zimną colę z lodem bo było mu strasznie gorąco. Słyszał że ktoś idzie, opuścił wzrok. Była to Aga, podeszła do niego spokojnie. Zabrała mu szklankę i wyszła. Spojrzał za nią zaskoczony. Wstał i poszedł w ciszy do łazienki. Wziął szybki prysznic po czym poszedł do swojego pokoju owinięty tylko ręcznikiem. Położył się w łóżku po czym usnął padnięty.  
Rankiem wstał jako pierwszy, ubrał się szybko i wyszedł z domku który wynajęli we trójkę. Wyszedł na plażę po czym rozebrał się do kąpielówek. Wszedł do wody i zaczął pływać spokojnie. Po kilkudziesięciu minutach wyszedł z jeziora. Położył się na mostku i gapił w niebo. Zamknął oczy kiedy nagle go ktoś oblał lodowatą wodą. Poczuł na sobie kawałki lodu, otworzył oczy zaskoczony i ujrzał rozbawioną Agę.  
Stała nad nim z kubkiem w dłoni ubrana w bikini. Wstał zarumieniony i spojrzał w jej oczy.
-Pójdę już...-rzekł cicho i minął ją szybko odchodząc w stronę domku, schylił się tylko po rzeczy.
Ona zaś weszła do wody i zaczęła się kąpać. Mając dalej ubaw z jego reakcji. Paweł wszedł do kuchni, ubrał się i zrobił sobie śniadanie. Usiadł przy stole i zaczął je jeść. Jadł zamyślony, nie rozumiał zmian jej nastrojów. Zaczynało go to drażnić. Gdy już zjadł sprzątnął po sobie. Właśnie zmywał naczynia kiedy poczuł ciepły oddech na plecach. Odwrócił się nagle i ujrzał ją przed sobą. Wręczyła mu kubek.
-To też umyj...-rzuciła sucho po czym odwróciła się i poszła do siebie.
Bez słowa wrócił do mycia naczyń, a gdy już skończył poszedł do swojego pokoju. Zamienił kąpielówki na bokserki, ubrał spodenki i koszulkę. Włączył swojego laptopa i założył słuchawki. Włączył sobie muzykę i zaczął bawić się w programie graficznym dla zabicia czasu. Siedział tak parę godzin. W końcu gdy znudziło mu się to bezceremonialnie zamknął laptopa i zdjął słuchawki. Wyszedł ze swojego pokoju i poszedł do łazienki. Miał zamknąć drzwi kiedy Agnieszka zatrzymała je i wepchnęła się za nim. Zamknęła nogą drzwi i stanęła między nimi a Pawłem. Chwyciła kluczyk i przekręciła go. Stal jak wryty i gapił się w jej oczy, uśmiechała się lekko.
-Teraz Ty się rozbierz...-rzuciła spokojnie patrząc na niego.
-Co...Ty...?-spytał zmieszany i odsunął się.-Słucham?-myślał że się przesłyszał, właściwie miał taką nadzieję.  
-Rozbieraj się.-powiedziała stanowczo, po czym dodała.-Taki byłeś odważny? Teraz co zmiękłeś?  
-Ja...nie wiedziałem że się przebierasz!-rzucił z wyrzutem który zgasiła szybkim policzkiem.
-Powiedziałam coś kłamliwy szczylu!-wrzasnęła wściekła i patrzyła w jego oczy przepełnione przerażeniem.-Albo powiem Twojej siostrze że się dobierałeś do mnie.
-Nikt Ci w to nie uwierzy...-powiedział łagodnie i opuścił wzrok.  
-Mój tatuś uwierzy swojej córeczce...-powiedziała, miała rację w końcu była córeczką tatusia.-Wierz mi będziesz mieć przerąbane do końca życia...
-Proszę wybacz mi...ja na prawdę nie chciałem wtedy....to niechcący...-odrzekł zmieszany cicho.-Nie każ mi...tego robić...błagam...
-Albo się rozbierasz albo...-uśmiechnęła się znacząco.-To jak...?
-Błagam...nie...ja nie dam rady...-mówił cicho przerażony.-Wybacz mi...wtedy nie wiedziałem..żebym wiedział...
-Za błędy się płaci...-odrzekła sucho i podeszła blisko.-Zdejmuj wszystko...-dodała spokojnie ale stanowczo.  
Paweł stał cicho, zdjął tylko koszulkę i zrzucił na podłogę. Stał dalej w ciszy, spojrzał w jej oczy i pokręcił głową.
-Nie umiem..-rzucił tylko i opuścił wzrok.-Przepraszam...
Położyła dłonie na jego klatce i wbiła delikatnie paznokcie. Zjechała tak po jego klatce i brzuchu aż do spodenek. Wsunęła palce pod spodenki i bokserki. Ściągnęła je szybkim ruchem na dół. Jego wszystkie ubrania były na podłodze, pociągnęła go tylko lekko aby wyszedł ze spodenek i bokserek. Zasłonił się szybko i stał tak w milczeniu. Uderzyła jego dłonie i spojrzała gniewnie w oczy. Od razu je schował za siebie i stał spięty przed nią. Wbiła wzrok w jego członka co go jeszcze bardziej stresowało. Poczuł że krew napływa do niego a jego członek się unosi. Chwyciła go delikatnie w dłoń i uśmiechnęła się niewinnie. Paweł odsunął się jak oparzony.  
-Co Ty robisz?! Oszalałaś?! Nie dotykaj mnie!-wrzasnął wściekły.  
Jednak to jej nie powstrzymało, chwyciła jego członka mocniej i ścisnęła. Przyciągnęła go do siebie sprawiając mu tym ból. Spojrzała mu w oczy i wbiła paznokcie w jego jądra aż skulił się lekko.  
-Lepiej żebyś był grzeczny, nie wiesz do czego jest zdolna niezaspokojona kobieta...-warknęła ostro patrząc mu w oczy.
Paweł czuł jak jego członek zaczyna coraz mocniej rosnąć i twardnieć w jej dłoni. Agnieszka zaczęła go masować, powoli osunęła się na dół i uklękła przed nim. Chwyciła jego członka w usta i delikatnie possiewała. On nigdy nie czuł jeszcze takiej rozkoszy, przestał nad sobą panować. Opory zniknęły a on chciał więcej. Instynkty wzięły górę nad rozumem. Stał tak kiedy ona drażniła językiem główkę jego twardego już jak skała penisa. Wyciągnęła go z ust i wstała. Patrzyła mu w oczy po czym bez słowa wyciągnęła opakowanie z prezerwatywą. Otworzyła je i bez słowa naciągnęła ją na twardego członka. Agnieszka powoli ściągnęła swoje szorty i top. Stała w staniku i stringach. Widziała jego podniecenie i czuła ogromną satysfakcję z tego. Odwróciła się i podeszła do pralki. Odpięła stanik i odwróciła się przodem do niego. Spojrzał na jej piersi, widział je teraz lepiej niż wtedy. Zsunęła swoje stringi po czym usiadła na pralce rozsuwając mocno uda.  
-Chodź tu...-rzekła tylko a on już stał między jej udami. -Dobry chłopiec...zerżnij mnie...proszę...-przestała już panować nad emocjami.
Paweł wsunął swojego członka niepewnie w jej szparkę. Poczuł jak bardzo ciasna była, spojrzał w jej oczy i zaczął ją penetrować. Wszedł do końca po czym zaczął delikatnie ruszać biodrami. Najpierw powoli spokojnie. Nieśmiało pocałował ją wsuwając język do jej ust. Ona chwyciła go i delikatnie zaczęła ssać. Młodzieniec nie wiedział czemu, zaczął przyspieszać. Jego biodra zaczęły pracować mocniej, jego penis wchodził do końca po same jądra sprawiając jej nieziemską rozkosz. Patrzyła mu w oczy i oparła się mocno o pralkę.  
-Pieprz mnie mocno...-wyjęczała nagle co podziałało na niego jak bat.
Zaczął ją na prawdę pieprzyć, pralka aż przysunęła się mocno do ściany pod naporem jego ud uderzających z impetem o pralkę z rozpędu. Jej piersi podskakiwały do góry za każdym pchnięciem Pawła. Posuwał ją z całych sił patrząc w jej oczy jak zwierze.  
-Tak tak...mocniej.-wypiszczała z rozkoszy.
Jego biodra automatycznie przyspieszyły do maksimum. Pieprzył ją niczym zwierze, nigdy nie czuł się jak teraz. Jego ciało samo zaczęło pracować. Nie umiał się opanować, w łazience rozlegały się piski zaspokajanej Agnieszki i dźwięk blaszanej pralki uderzającej o płytki na ścianie. Po paru minutach głośny jęk młodej kobiety Wypełnił pusty domek. Paweł skończył równo z Agnieszką. Gdy doszedł do siebie wycofał się powoli i patrząc w jej oczy stał w milczeniu.  
Spojrzała mu w oczy, jej spojrzenie już nie było tak maślane jak przed chwilą. Było już normalne ostre jak zawsze.
-Dzięki...-odepchnęła go bez ceremonialnie po czym dodała.-A jak komuś powiesz...to Cię zabiję...przysięgam...
-Ale...-rzucił cicho ale zgasiło go jej spojrzenie.
Zeskoczyła szybko z pralki i ubrała bieliznę. Zebrała swoje rzeczy przekręciła kluczyk drzwi i uciekła do swojego pokoju. Paweł został sam, zdjął prezerwatywę i wrzucił gniewnie do toalety i spłukał po czym z powrotem zamknął drzwi na klucz. Wszedł pod prysznic i umył się dokładnie. Wziął bokserki i ubrał je po czym wrzucił swoje rzeczy do pralki. Otworzył drzwi łazienki, rozejrzał się i szybko poszedł do swojego pokoju w którym zakluczył się. Usiadł przy laptopie, włączył go i włączył jakąś bezsensowną grę aby nie myśleć o niczym.  

Starałem się, ale wciąż nie mam wprawy jak kiedyś. Zapraszam do pisania uwag w komentarzach oraz wiadomości prywatnych. :)

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2004 słów i 11030 znaków.

6 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • oskiboski

    wow :D ostro....

    2 lis 2014

  • to tylko ja

    Swietne opowiadanie :* oby tak dalej ! Czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci <3

    10 lip 2014

  • CamilloVII

    Dobrze jest:D

    10 lip 2014

  • ZicO

    Jest lepiej niż poprzednio. Wracasz do formy.

    9 lip 2014

  • Linda

    Super ; )  napisz kolejną część ; )

    9 lip 2014

  • volvo960t6r

    To tak samo jak ja...Brakuje mi weny...

    9 lip 2014