Gdy szliśmy Łukasz co jakiś czas zerkał w mój dekolt następnie wciągnął powietrze i rzekł
- To perfumy ode mnie prawda? -
- Tak wiedziałam, że ucieszysz się, gdy ich użyje - odpowiedziałam. Dotarliśmy do jadalni. Pokój wyglądał cudownie. Na stole kolacja, świece oraz wino ; czerwone, moje ulubione, pamiętał. Podprowadził mnie do krzesła odsunął i wskazał abym usiadła. Potem podszedł do wina otwarł je i nalal do kieliszów poczym usiadł naprzeciwko mnie. Zaczęliśmy jeść kolację a ja nadal nic z tego nie rozumialam.
- Wiec moze wytlumacz mi co to za wazna sprawa? - zapytalam.
- Taka ze stesknilem się za toba oraz taka - wstal i podszedl do mnie, uklakl i powiedzial - Znamy się od 3 lat, jestesmy para poltora roku i wiem ze jestes ta jedyna, nigdy nie czulem do zadnej dziewczyny tego co czuje do ciebie. KOCHAM CIE! Wyjdziesz za mnie? - zapytal.
Mi naplynely lzy do oczu i zaparlo dech w piersiach.
- Ttaakk. Tak!! Wyjde! - odparlam.
Wstal, nalozyl pierscionek i pocalowal. Poclunek zaczol byc coraz bardziej namietny. - Kocham cie, chce tego. Chce oddac ci się w pelni. - rzeklam.
Lukasz wziol mnie na rece i zaniosl do sypialni. Tam rozebralismy się i padlismy na lozko. Zaczol schodzic nizej, dotarl do piersi, na ktorych odznaczaly się sutki. Wziol je w usta i ssal.
4 komentarze
uuuuuuuu
lol otwarł czy OTWORZYŁ hehe
anonimka
ach tak, pod trzecią częścią znalazłam odpowiedź na moje pytanie
anonimka
Napisane ciekawie,Podoba mi się. Mam jednak pytanie malutkie - gdzie są polskie znaki i poprawna pisownia? Przecież word poprawia takie błędy.
trzepaczek
Wkurza to ze jest to w malych czesciach *.* ja juz sie nakrecilem a tu koniec.. --,.,--