Księżniczka i bezdomny 2.

- Henryku, wysiądę wcześniej. - rzuciła krótko Sylwia. Kierowca posłusznie zatrzymał Rolls-royce'a i pozwolił jej wysiąść. Był to pierwszy raz od tygodnia, kiedy postanowiła znowu to zrobić - przejść się obok śmietników.

To był długi tydzień i choć wiele nad tym myślała, wciąż nie wiedziała, dlaczego to zrobiła. Obnażyła się przed menelem. Dała mu się obmacać. A na końcu wyczyściła mu ze spermy kutasa. W dodatku, używając przy tym wyłącznie własnych ust. Niesamowicie obrzydliwe i... niesamowicie podniecające.

Ruszyła naprzód, rozglądając się niepewnie. Jej trampki cicho piszczały na rozgrzanej nawierzchni przy każdym kroku. Przeszła obok wielu kontenerów, zanim go zauważyła. Był nie do pomylenia z nikim innym. Ubrany zupełnie tak samo, jak ostatnio. Stał na ugiętych nogach i oddawał mocz na ścianę.  

- Co... - usłyszał, jak się zbliża i przekręcił w jej stronę głowę. Rozpromienił się. - Czy to nie moja nowa dziewczyna, Sylwia? Wiesz, po tak długim czasie, zacząłem myśleć, że nie byłaś prawdziwa!

Sylwia zbliżyła się jeszcze na odległość kilku kroków i zamarła. Mężczyzna wciąż sikał, stojąc do niej odwrócony plecami i nic nie robiąc sobie z jej obecności. Poczuła zapach moczu, stęchlizny i brudu.  

- Nie wiedziałam, że tak to wyjdzie... - zaczęła, ale przerwał jej gestem dłoni.
To już bez znaczenia. - przestał sikać i odwrócił się przodem do niej. Jego penis sterczał ostentacyjnie z nad spodni. Z czubka skapywały ostatnie krople moczu. - Może zaczniemy od tego, na czym skończyliśmy? W ten sposób przeprosisz swojego nowego chłopaka za tę niepotrzebnie długą rozłąkę?

Odór zdawał się nasilać z każdą sekundą, a Sylwia poczuła w podbrzuszu znajome ukłucie podniecenia. Zrobiła szybkie trzy kroki i podobnie jak tydzień temu klęknęła przed menelem. Wtedy wylizała mu kutasa z brudnej spermy, ale teraz wcale nie można by powiedzieć, że kutas jest czysty. No i na końcu wciąż wisiała kropelka moczu...

Menel patrzył roziskrzonym wzrokiem, jak bogata suka zbliża swoje miękkie usta do jego nabrzmiałego już fiuta. Zatrzymuje się na chwilę, wącha i zaczyna lizać. Eksplozja przyjemności wypełniła mu umysł. Był przekonany, że przyśnił sobie tę bogatą sukę w alkoholowym amoku, ale teraz historia się powtarzała.

Sylwia zakręciła językiem na jego główce. Fascynujące smaki wypełniły jej usta. Obrzydliwe, ale fascynujące. Tym razem była w nieco mniejszym szoku, niż ostatnio, więc pozwoliła sobie dokładnie zbadać obiekt swoich westchnień. Penis nie był za długi, ale dość gruby i wygięty nieco w bok. Długa, zakręcona żyła na wierzchu dodawała mu dodatkowo dzikiego charakteru. Napletek wędrował po główce wraz z ruchem jej ręki. Pod spodem dostrzegła nisko wiszące, ciężkie jaja.  

Bezdomny patrzył, jak nastolatka ogląda go z każdej strony. Podniecało go to, jak była w to zaangażowana. Chętna. Po chwili znowu wróciła, do ssania i lizania. Nie zapominała całować go z każdej strony, przesuwać drobnym językiem po każdym centymetrze jego fiuta. Dodatkowo odrywała się co jakiś czas od roboty i patrzyła mu w oczy z tym napalonym wyrazem twarzy. Zagryzł wargę i złapał ją za ramiona.

- No Sylwia – powiedział między głośnymi oddechami. - Nie chcielibyśmy, żeby ta zabawa zakończyła się znowu przedwcześnie, prawda?

Menel odsunął się od niej. Złapał swojego fiuta jedną ręką i bardzo powoli zaczął go masować.

- Rozbieraj się. - zażądał.
  
Ani na sekundę nie odrywał od niej wzroku. Sylwia zdrowy rozsądek zgubiła jeszcze w Rolls-roysie, więc bez większego wahania zaczęła rozpinać guziki koszuli. Palce jej trochę drżały, ale nie zwracała na to uwagi. Po chwili złapała za rękaw i rzuciła koszulę na bok.  

- Dobrze, teraz spodnie. - chrypiał menel. Jego ręka wciąż poruszała się powoli po sztywnym, co cały czas przykuwało uwagę Sylwii.

Złapała za guzik, potem za zamek. Zaczęła poruszać biodrami, żeby zsunąć je z siebie. Menel zamruczał z zadowoleniem. W końcu przeciągnęła obie nogawki i rzuciła spodnie obok koszuli. Została w samej bieliźnie.

- Tak, tak. Wiesz co robić. - stękał menel.

Sylwia sięgnęła za plecy i rozpięła stanik. Jej piersi zafalowały lekko, gdy przeciągała ramiączka. Niewiele myśląc, złapała od razu za majtki i chwilę później stała już przed nim w samych trampkach. Zupełnie naga, przed brudnym bezdomnym. Co też ona wyprawiała?

Mężczyzna pokiwał głową z aprobatą. Chwilę jeszcze błądził po niej wzrokiem, aż wreszcie podszedł bliżej. Puścił fiuta i obiema dłońmi złapał jej piersi. Nie były duże, ale tak fantastycznie układały się w dłoni. Ich sprężystość była nie do opisania. Menel zakreślił brudnym palcem wokół jej sutka, a następnie złapał za niego i lekko pociągnął. Sylwia zadrżała. Oboje byli jak w transie.

Następnie mężczyzna przesunął dłonią w dół. Po jej brzuchu i przez jej króciutkie włosy łonowe, aż dotarł do jej płatków. Były miękkie i wilgotne. Zapraszające. Mężczyzna wsunął powoli palec do środka. Sylwia znowu zadrżała, tym razem znacznie intensywniej. Następnie wysunął palec i zaczął masować łechtaczkę.  

Sylwia już nie panowała nad czymkolwiek. Panowało nad nią podniecenie. Nie była gotowa na dłuższe pieszczoty. Czuła orgazm zbliżający się wielkimi krokami i narastający w niej jak fala. Poczuła jeden dreszcz, drugi, trzeci i kolejne. Ciało zajęła jej ekstaza. Takiego orgazmu nie miała jeszcze nigdy.

Menel patrzył, jak dochodzi do siebie. Zabrał dłoń z jej cipki i po prostu masował ją teraz po talii. Był oczarowany. Bogata suka miała orgazm tylko dzięki jego dotykowi, niesamowite. Potem przypomniał sobie, że tydzień temu on spuścił się nawet bez jej dotyku i o mało nie zarechotał. Patrzył, jak jej nogi drżą i przytrzymał ją, żeby nie upadła.  

Oddech zaczął jej się uspokajać i Sylwia stanęła nieco pewniej. Mimo tego, co się stało, wciąż była niesamowicie napalona. Zrobiła kilka kroków i oparła się o jeden z kontenerów wycierając czoło wierzchem dłoni. Zamknęła oczy i zaczerpnęła kilka razy głośno powietrze, kojąc nerwy. Otworzyła je po chwili i zauważyła, że bezdomny sięgnął do swojego plecaka i coś z niego wyjął.

- To pomoże. - powiedział podając jej trunek.

Zawahała się, ale wzięła butelkę. Powąchała. Pachniało jak czysty spirytus. Zmusiła się jednak i zrobiła kilka łyków. Jej gardło zapłonęło jak od napalmu ale po chwili przyjemne ciepło rozeszło się po jej wnętrznościach. Z jakiegoś powodu nie chciała opuszczać tego miejsca.

Menel patrzył, jak pije, a potem sam uraczył się trunkiem.

- Przychodzi mi to z bólem serca, - zaczął – ale chyba musisz już iść. - wskazał niebo szerokim gestem. - Powoli robi się już ciemno, a po zmroku to miejsce... cóż zupełnie się zmienia. Staje się niebezpieczne.
  
Sylwia skrzywiła się, ale po chwili zaczęła zbierać ubrania z podłogi i je zakładać. Widziała jak menel obserwuje każdy jej ruch. W dłoni znowu masował kutasa. Sylwia miała ochotę na o wiele więcej, ale paradoksalnie alkohol uzmysłowił ją, jak ziemia ucieka jej spod stóp. W dodatku jego słowa były dość ponure.  

Bez słowa patrzył jak się ubiera. Jak jej piękne, blade ciało zostaje stopniowo zakryte pod ciuchami. Westchnął.

- Przyjdziesz tu jeszcze? - zapytał z głupią nadzieją w głosie.

Sylwia nie odpowiedziała. Podeszła znowu blisko i pocałowała go w usta. Smakował jak alkohol. Zerknęła w dół i ujęła jego kutasa w dłoń. Był niesamowicie twardy i znowu coś kapało z jego czubka. Po raz kolejny przed nim klęknęła. Po tym, jak wcześniej go wylizała, nie śmierdział już tak bardzo, jednak wciąż miał swój niesamowity odór. Objęła językiem jego główkę i zatańczyła wzdłuż i wszerz. Znowu zaczęła go namiętnie ssać.  

Menel już wcześniej był kilka razy na skraju orgazmu. Za każdym razem jakoś się powstrzymywał, ale teraz, gdy bogata suka znowu zajmowała się jego sprzętem, stracił panowanie. Poczuł, że dochodzi.

Sylwia złapała jedną ręką za jego ciężkie jaja, a drugą zaczęła szybko poruszać po fiucie. Otworzyła szeroko usta zostawiając język tuż pod główką. Menel zesztywniał, a potem zaczął zalewać jej usta. Pamiętała doskonale ten smak, chociaż doznania były zupełnie inne. Gęsta sperma zdawała się nie mieć końca. Menel sapał i posyłał kolejne porcje w usta chętnej nastolatki. To było jak narkotyk. Sylwia odruchowo przełykała wszystko.  

Cóż to była za rozkosz! Patrzeć jak bogata suka połyka wszystko na bieżąco. Każdą jego brudną kroplę. Ależ mu się trafiło!  

Przełknęła ostatnią salwę i wstała z kolan. Faktycznie robiło się coraz ciemniej, powinna wracać. Połykanie spermy nie sprawiło bynajmniej, że odzyskała rozsądek, zmusiła się jednak do szybkiej analizy. Sprawdziła, czy wszystkie ubrania są na swoim miejscu i czy czegoś wyraźnie nie pobrudziła. Wyjęła z kieszeni lusterko i przejrzała się. Ukazała jej się napalona i zdyszana nastolatka, nic więcej. Zerknęła na menela. Wciąż patrzył na nią z otwartymi ustami i powoli masował wciąż twardego kutasa. Jeszcze jedna kropla spermy zebrała się na czubku.  

Sylwia westchnęła i kucnęła. Wzięła jeszcze raz główkę w usta, delektując się nasieniem bezdomnego. Nie chciała opuszczać tego miejsca. W końcu wypuściła fiuta z ust z cichym mlaśnięciem. Wstała, odwróciła się i ruszyła energicznie.  

- Sylwio, zobaczę cię jeszcze? - zawołał za nią menel, gdy oprzytomniał.  

Sylwia nie odpowiedziała, ale była pewna, że to nie koniec jej przygody z bezdomnym.
  
C.D.N.

4 komentarze

 
  • Użytkownik dzdw2

    Proszę autorkę o wiecej motywów gdzie jest podkreślone że dziewczyna nie ma na sobie nic prócz trampek, nic tak nie podnieca jak młode piękne kobie ciało tylko w sneakresach, bez żadnego wąchania, maltretowania i lizania, po prostu młoda dziewczyna w niczym prócz trampek (np convers, dunki) :)

    8 sierpnia

  • Użytkownik zzzzzz

    Nie daj czekać za długo za kolejną częścią

    22 lipca

  • Użytkownik Koń trojański

    Fuj! Ale gratulacje za zręczne i odważne podjęcie takiego tematu :)

    22 lipca

  • Użytkownik Kropelkaa

    @Koń trojański dziękuję :)

    23 lipca

  • Użytkownik Kigu

    Fuj,niezbyt prxyjemnie sie to czyta!Kropelkoo-nie masz milszych tematow?Jezyk masz dobry,stylistyka,ortografia ok,wiec zejdz z tej dziwnej,ponurej tematyki.

    22 lipca

  • Użytkownik Kropelkaa

    @Kigu i co, mam pisać kolejne, oklepane opowiadanie w którym wszystko jest doskonałe, a każdy bohater to seksualny guru? To ja już wolę obrzydliwość :)

    23 lipca

  • Użytkownik Kigu

    @KontoUsuniętea A musisz wogole cos pisac,?Takie obrzydliwosci budza niesmak i niechec do autora(autorki).
    Jest mnostwo ciekawszych tematow jeszcze ,,nie uzywanych".Sproboj na kartce papieru spisac tematyki,problemy,walke.
    Tu akurat wybralas temat sliski,czy to w realu moze nastapic?Nie wiem.

    23 lipca

  • Użytkownik Kropelkaa

    @Kigu możesz czuć niesmak i to rozumiem. Nie podoba się, ok, rozumiem. Ale nikt cię tu na siłę nie przyciągnął. Czego się spodziewałeś klikając ten tytuł? xD Poszukaj sobie te *ciekawsze tematy*, jest opcja do tego, nikt Cię nie zmusza do moich opowiadań. Możesz krytykować, też masz prawo, ale nie mów mi co mam robić. *przychodzi gość na basen i zaczyna krzyczeć "pływajcie tylko żabką, bo ja tak mówię! Dopóki patrzę, macie pływać żabką! Tak, basen jest dla wszystkich i tak mogę patrzeć na innych, ale ty! Płyń żabką!"* xD

    23 lipca

  • Użytkownik Kigu

    @KontoUsuniętea Jestem bardzo tolerancyjny,ale takie niesmaczne opowiesci nie sa(nie powinny byc)w dobrym stylu.
    Ale rozumiem ze chcesz byc inna,orginalna.Masz prawo.
    Moze zrozumiesz ze sa,nawet w opowiadaniach erotycznych,tzw.czerwone linie..
    Moze i ja kiedys napisze opowiesc o ksiezniczce,co zajada np.ekstrementy po bezdomnym?
    Tylko kto to bedzie czytal z usmiechem-he he?

    24 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @Kigu  

    Dlaczego dyktujesz komuś co ma pisać a czego nie?

    30 lipca

  • Użytkownik Historyczka

    @KontoUsuniętea  

    Doskonale powiedziane, podpisuję się obiema rekami :)

    30 lipca

  • Użytkownik Edwarda

    @KontoUsuniętea a mi się ogromnie podobało i chętnie zrobiłam sobie dobrze przy tych dwóch częściach, zapisuje i czekam na więcej!

    11 sierpnia