Witam, mam na imię Kamil. Wydarzyło się to, kiedy miałem 17 lat. Byłem wtedy harcerzem i wiele dziewczyn się za mną oglądało – szczególnie mówię tu o harcerkach.
Szczególnie podobały mi się trzy takie fajne harcerki: Victoria – około 160 cm wzrostu, 15 lat, piękne niebieskie oczy, brunetka, miała także wspaniałą sylwetkę i piersi nie małe, ale też nie duże – po prostu w sam raz. Ania, 17 lat, wzrost 155 cm, także brunetka i bardzo śliczne zielone oczy, a piersi cud miód . I Olga także bardzo piękna harcerka, lat 15, około 160 cm wzrostu, idealna figura, piersi dosyć małe, ale nie za małe, brunetka tak jak Ania i Victoria, brązowe oczy w których można się zakochać. Momentalnie za każdym razem kiedy je na moim ośrodku harcerskim spotykałem, to każdym razem się do Nich uśmiechałem, a one do mnie.
Był wyjazd, tzn. obóz letni nad jeziorem Koronowskim. Tak się ułożyło, że także moja drużyna męska pojechała wraz z dziewczynami nad to jezioro. Na początku był pierwszy transport z łódkami, plecakami wszystkich harcerzy i harcerek i całym wyposażeniem. W pierwszym transporcie pojechałem ja, Ania i jedna przyboczna drużyny Ani. Rozbiliśmy namiot, w którym mieliśmy spędzić w trójkę noc czekając na następny dzień kiedy to dojedzie jeszcze parę osób.
Patrzę, że Ania nie może sobie poradzić z przeniesieniem namiotu, to podchodzę do Niej i zagaduję:
- Cześć Ania, może Ci w czymś pomóc, bo widzę, że sobie za bardzo nie radzisz. – z uśmiechem na twarzy powiedziałem
- Dziękuję Kamil, za pomoc, chętnie skorzystam, bo powiem, że już mnie plecy bolą od tego noszenia – powiedziała Ania. Przenosząc kolejny namiot powiedziałem do Ani: - Ania a co Ty na to, abyśmy popływali, bo strasznie gorąco jest (było około 30 stopni w słońcu), sprawdzimy przy okazji wodę. – Bardzo chętnie, skwar jest niesamowity. Właśnie miałam to samo Tobie zaproponować, ale jakoś nie miałam odwagi – z lekkim uśmieszkiem odpowiedziała Ania. – To ja jestem gotowy, bo bokserki już mam na sobie, przygotowany byłem na taką ewentualność. – Okej, ja muszę się przebrać, polecę szybko do namiotu i za 5 minut wracam – odpowiedziała Ania. – Okej czekam – powiedziałem.
Dochodziła godzina 15, czułem że jest jeszcze większy skwar niż chwilę temu. Przyboczna Ani poszła na spacer wokół jeziora, zahaczając o sklep w wiosce, abyśmy coś sobie na jutrzejsze śniadanie zrobili. Mówiła, że wróci koło 21 – bo chce jeszcze zachód słońca zobaczyć.
W końca Ania przyszła w dwu częściowym kostiumie kąpielowym owinięta ręcznikiem. Zdjęła ręcznik, a ja chyba o mało co zawału nie dostałem. Otóż Ania była ślicznie opalona, a jej zgrabna figura robiła swoje w moich bokserkach, Ania to zauważyła kątem oka i lekko się uśmiechnęła.
Nadszedł czas wchodzenia do wody, także pomału wchodziliśmy. Woda była bardzo przyjemna, nie chciało się Nam długo z niej wychodzić. – Co gdzie płyniemy ? – zapytałem. – Nie wiem, ale za daleko od brzegu nie możemy się oddalać, bo musimy mieć oko na nasz obozowy sprzęt – odpowiedziała.
– No wiem, wiem. I tak tu nikt nie przyjdzie, bo do najbliższej wioski jest około 5 km odpowiedziałem. – Okej, to może po prostu posiedźmy w tej przyjemnej wodzie i pogadajmy – powiedziała Ania. – Dobra to o czym chcesz gadać ? – powiedziałem. – No na przykład, o tym co Ci się tam stało jak jeszcze byliśmy na brzegu – odpowiedziała z uśmiechem. – No, bo wiesz bardzo mi się podobasz, jesteś piękna dziewczyną, a kiedy zdjęłaś ten ręcznik, to zobaczyłem Cię pierwszy raz w kostiumie kąpielowym, prawie na zawał nie zszedłem, masz bardzo piękną figurę. – powiedziałem nieśmiało. – Naprawdę Ci się podobam ? To dlatego to wybrzuszenie w Twoich bokserkach. Wiesz nikt mi jeszcze nie powiedział, że mam piękną figurę, dziękuję. Wiesz, od jakiegoś czasu też Cię obserwuję i też mi się podobasz. – odpowiedziała Ania z najpiękniejszym uśmiechem jaki dotąd widziałem na Jej twarzy.
Ania do mnie podeszła i pocałowała mnie w usta, ja odwzajemniłem, ale z języczkiem. Całowaliśmy się tak chwilkę, po czym Ania wyszła na brzeg i rozłożyła swój ręcznik na trawie po czym się na nim położyła na plecach i zaczęła opalać. Też wyszedłem i poszedłem po swój ręcznik, po czym rozłożyłem się obok Ani.
– Kamil bo wiesz, ja się troszkę wstydzę Cię o to zapytać, ale… - powiedziała Ania i lekko posmutniała – Mów śmiało, przecież jesteśmy tu sami, Twoja przyboczna wróci dopiero po zachodzie słońca, mów przecież Cię wysłucham – powiedziałem. – No dobra, wiesz jak zobaczyłam to Twoje wybrzuszenie na bokserkach to chciałam bardzo zobaczyć, co się tam za tymi bokserkami kryje, ale bałam się Ciebie o to zapytać czy byś pokazał. Nigdy jeszcze nie miałam chłopaka, bo większość się boi do mnie podejść i zagadać, bo podobno jestem ładna – odpowiedziała Ania.
– Dobrze pokażę Ci ale pod paroma warunkami okej ? – powiedziałem. – Dobra, zrobię wszystko – powiedziała. – Po pierwsze Ty też się rozbierzesz, po drugie nikt się nie może o tym wszystkim dowiedzieć i po trzecie będziesz musiała mi zrobić dobrze – powiedziałem. – No dobra Niech Ci będzie, obiecuję – powiedziała Ania i zaczęła ściągać swój strój a ja swoje bokserki.
- Wiesz Ania, masz bardzo piękne piersi, wprost idealne, o widzę że się golisz tam na dole. - powiedziałem z wielkim uśmiechem. – Dziękuję, a Ty za to masz dużego penisa, mogę go wziąć do ręki ? – powiedziała niepewnie Ania.
– Tak możesz, a nawet weź go do buzi, będzie mi wtedy bardzo przyjemnie. I tak też zrobiła. Ja w tym czasie pieściłem rękoma jej piersi. Ania przestała robić mi loda i zmieniliśmy pozycję. Teraz to ona leżała a ja zacząłem jej delikatnie lizać cipkę.
– Ummmm, jeeeee. Jakie to przyjemne Kamil. Szybciej, proszę.
Jak usłyszałem tak też zrobiłem. Lizałem jej coraz szybciej cipkę i ssałem. W końcu postanowiłem nie mówiąc jej o tym włożyć jej do cipki jeden palec i tak ją masturbowałem. Ona tak wzdychała, że można było ją słyszeć na kilkaset metrów. W końcu przeżyła orgazm i fala soczków wylała się z jej dziurki.
– Kamil, mam do Ciebie wielką prośbę, proszę wsadź mi w moją cipeczkę swojego ptaszka, bo nie chcę już być dziewicą, chcę Tobie i tylko Tobie się oddać.
– Dobrze Aniu, zrobię dla Ciebie wszystko – odpowiedziałem całując kolejno jej piersi i usta.
Ania leżała na plecach, lekko zgiąłem jej nogi i pomalutku wprowadzałem swojego 17 centymetrowego penisa do jej ślicznej dziureczki. Pomału, poczułem opór, tak więc zapytałem się Jej czy tego na pewno chce. Ania skinęła głową. Ja cofnąłem penisa i z całej siły wszedłem do końca, przebijając jej błonę dziewiczą. Ania krzyczała z bólu, lecz potem zaczęła jęczeć z rozkoszy.
– Tak Kamil, szybciej, Oooohhh, jesteś wspaniały, dziękuję.
Kochaliśmy się tak jeszcze z 10 minut aż w końcu niespodziewanie wystrzeliłem w Nią salwą spermy, ona w tym samym czasie też przeżyła drugi już dzisiaj orgazm. Nie zważając na konsekwencje mojej spermy w jej cipce poszliśmy do jeziora się wykąpać. Tam jeszcze sprawiłem jej trochę rozkoszy liżąc i pieszcząc jej piersi. Po wyjściu z wody ubraliśmy się w ubrania i poszliśmy po drewno na ognisko.
- Kamil dziękuję za dzisiejszy dzień, kocham Cię, chciałabym bardzo z Tobą być – powiedziała Ania całując mnie w usta.
- Aniu wiesz, też muszę Ci się przyznać, że długo nad tym myślałem czy Ci to powiedzieć czy nie, ale też chciałbym być z Tobą i też Cię kocham nad życie – odpowiedziałem.
- No to załatwione, jesteśmy w takim razie razem. Mam nadzieję, że na tym obozie jeszcze nie raz się pokochamy – powiedziała Ania patrząc mi głęboko w oczy.
Rozpaliliśmy ognisko i smażąc kiełbaski na ogniu wtulaliśmy się w siebie.
CDN.
To było moje pierwsze opowiadanie, napiszcie co, o nim sądzicie. Jestem w trakcie pisania lepszej drugiej części, mam nadzieję bardziej pikantnej.
6 komentarzy
ropson
pisz dalej
Ramol
Treść przewidywalna aż do bólu, dialogi jak z powiastek dla dobrze urodzonych panienek z dziewiętnastego wieku... Zawsze jest nadzieja, że dalej będzie lepiej, przynajmniej polszczyzna miła dla oka. Czyli: Pisz dalej!
xdx
pisz dalej !!!
Fiuu
A mi sie kompletnie nie podobalo. Dialogi są kiepskie, wręcz okropne. Ile masz lat? Sam seks również tak strażnic opisany. Ogólnie, wybacz, ale mi się nie podobało. :x
ghost
ciekawie się zapowiada :P pisz dalej
nudysta1223
Krótkie choć w miare treściwe. Pisz dalej.